Miau.PL

Czaruś to przecudowny kocurek, na oko i po rozmowach z dzieciakiami ma jakiś rok może dwa lata. Jest prawie cały czarny, przednie stópki ma białe a na tylnych łapkach ma długie białe skarpetki, białe ma też wąsiki
Historia Czarusia jest banalna, wzięła go Pani jako kociaka, któregoś razu nie wrócił do domu i już go więcej nie miał, a najśmieszniejsze w tej historii jest to, że ta pani mieszka na tym osiedlu!!! Tak więc Czarus szuka swojego nowego domku kochanego domku!!
Kot jest oswojony uwielbia się miziać, bawić wszystkim co jest w poblizu, dogaduje sie z innymi kotami a nawet pomógł mi znaleźć mojego. Jest strasznym obżartuchem, je wszystko, nie jest wybredny Jest trochę specyficznym kotem, bo nie lubi jak się go głaska gdy je, głaskać uwielbia się po puszczku, nie znosi po brzuszku i kregosłupie, gdy sie go tam głaszcze od razu kładzie sie na glebę chwyta rękę pazurami i obgryza palce, nie mocno ale pazury strasznie czuć na ręcę. Gdy czasami siedział u mnie w samochodzie kładł sie na kanapie z tyłu i mruczał cały czas!!! naprawde jest świetnym kotem!!

Czaruś mieszka razem z Rózią i jej dziećmi na osiedlu, śpi nie wiem gdzie, nigdy nie widziałam żeby wracał z budynków starej cukrowni, znajdźmy mu domek, jak każdy kota zasługuje na swoich dużych
Wątek Rózy
viewtopic.php?f=13&t=101519&p=5027145#p5027145

będe zaglądała do przystojniaka

hop!

Zaglądajcie zaglądajcie Kochane Cioteczki, do Rózi też

Za pól godz jadę do mojej chrześnicy wracam w środę do południa ale tak bardzo denerwuję sie o moje zwierzątka. Wiem, że mój TŻ będzie o nie dbał ale i tak będę się martwić a tęsknić to już w ogóle!!! boje się, ze jak przyjade to oni mnie nie poznają, głupie ale no boje się, tak bardzo pokochałam te moje osiedlowce....domeczku znajdź się!!!!

podnosimy Czarusia cioteczki

Hopsaj Czarek, musisz kogos oczarować

Dzisiaj pierwsza noc Czarka u nas. nawet źle nie było, obudziłam sie rano patrze kolejno odlicz : dwa psy-zgadza się, kicia-jest, Czarek-nie ma?, Szarunia-nie ma?, oj!!! zapalam światło, Szarunia pod piecem (wyszła sie pomiziać cała cieplutka dobre miejsce znalazła na zimę , Czarek wychodzi skąś nie wiem skąd ale ważne, ze jest i że jest kuwetkowym kotem!!! Cioteczki można brać tego przystojniaka!! nie znaczy terenu, korzysta z kuwety, wogóle nie płacze, że chce wyjść!!! pieskom pozwala się zbliżyc ale polizać jeszcze nie, Kicie to uwielbia a Szarke dzisiaj spoliczkował chyba za to, że ona wczoraj go z pazura potraktowała dzisiaj bedzie miał pierwszą wizytę u Pani wet. Na oko wydaję się zdrowy, pcheł nie ma, zadnej rany. Kumpel wczoraj był i stwierdził, ze nie wygląda na ulicznego kota, widać, że przez jakiś czas mieszkał u kogoś w domu. Dzieci mówiły, że jako kociak miał dom. przykro mi, że musiał znaleźć się na ulicy!!!

Za domek dla Czarusia

za domek

Czarek boi się odkurzacza moja Kicia zresztą też bo wystarczy że go wyciągne ta juz ucieka, Szarka była zamknieta ale pewnie też sie boi. Normalnie widze postepy, szarka wychodzi jak przychodze (chociaż czasami ma jeszcze takie fazy co ucieka np teraz siedzi pod piecem), Kicia spała z Czarkiem na kanapie nawet sie przeciągała i nawet razem jedli obiadek Szarunia jeszcze trochę powściągliwa ale pracuje nad tym, do psiaków juz się powoli przyzwyczajają

a teraz Szarka i Czarek jedzą kolacje

tysia6667 pisze:a teraz Szarka i Czarek jedzą kolacje

Moje futerka też się boją odkurzacza - najgorszym dniem tygodnia jest dla nich sobota

Czarek jest po prostu zajebistym kotem!!!
Jego ulubionym zajęciem jest spanie na puchatym dywanie,
Czasami lubi pobawić sie sznurkiem (nie zabawką tylko sznurkiem)
Uwielbia jeść wszystko np biały ser, dzisiaj nawet dobierał sie do kawy
Chyba tak długo mieszkał na ulicy, że nie poznał domowych specjalności i wszystkiego musi spróbować.
Powoli dogaduje sie z innymi zwierzakami, Kicia sie go tylko boi,
Jest naprawde bezproblemowym kotem, czasami aż ma się wrażenie, że go nie ma
Uwielbia być głaskany po szyi i za uszkiem, nie lubi za to po brzusiu(drapie wtedy)
Przesympatyczny i niezwykle przyjacielski, gdy wskakuje na kolana mruczy od razu jak traktor
słychać go w całym domu
Nie płacze pod drzwiami, że chce iść na dwór.
Na ulicy był bardzo żywym kotem, myślę, że z czasem ośmieli się troche bardziej.
Na ogródek go jeszcze nie wyprowadzam.
Jest kuwetkowym kotem, nie boi się transportera kładzie się na bok i chce się bawić.
Czaruś to naprawdę wymarzony kot!!!

Ale piękny Kto da domek takiemu wspaniałemu kotu??