Strona 1 z 2

Gandalf [i] ...

PostNapisane: Wto paź 06, 2009 19:19
przez koko_
W lecznicy mówią na mnie Brudasek, ale to niesprawiedliwe :cry: po prostu żyłem na ulicy, źle się czułem, byłem głodny i nie miałem siły czyścić futerka. Duże, które mnie zobaczyły, zabrały mnie z zimna i przyniosły tu, gdzie teraz jestem. Bardzo fajne to miejsce - najlepsze, w jakim byłem - jest ciepło i kręci się mnóstwo Dużych, którzy dbają o mnie. Poczułem się już lepiej i nawet mi kłuje nie przeszkadzają, ale ciągle się martwię :roll: Są tu ze mną inne koty, które nie mogą się doczekać wyjścia z lecznicy, opowiadają o ciepłych domach, własnych miseczkach i czułych dłoniach ludziów, a ja nie wiem, co to znaczy i nie mam dokąd pójść.

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Kocurek przychodził na dokarmianie razem z kotką, później przestał się pojawiać. Wrócił po kilku dniach chory, słaby i bardzo zaniedbany. Karmicielki zabrały go do lecznicy, gdzie przebywa w tej chwili. Lekarze ocenili jego wiek na 4-5 miesięcy. Kocurek ma trudności z oddychaniem, jest bardzo osłabiony.
Nie mamy gdzie go zabrać :( Panie karmicielki nie są w stanie pokryć kosztów dłuższego pobytu kotka w lecznicy. Nie mamy DT, grozi mu powrót na ulicę.
Prosimy o każdą pomoc: DT lub DS, wsparcie finansowe na leczenie kocurka, podnoszenie wątku... On nie ma szans, jeśli znajdzie się na dworze w to zimno :(

Fundusze zbieramy na koncie fundacji AFN Numer konta:
VWBank 78 2130 0004 2001 0388 0143 0001
Alarmowy Fundusz Nadziei na Życie
ul. Jagiełły 5/19
14-100 Ostróda
koniecznie z dopiskiem: "Ogony u fiony- dla Brudaska"

Re: CHORY I BEZDOMNY! Nie pozwólmy mu wrócić na ulicę!!! Kielce

PostNapisane: Wto paź 06, 2009 19:28
przez Temida75
Podniesiemy apel do Ludzkich serc.

Re: CHORY I BEZDOMNY! Nie pozwólmy mu wrócić na ulicę!!! Kielce

PostNapisane: Wto paź 06, 2009 19:31
przez Gibutkowa
Do góry po pilny domek dla kotka!

Re: CHORY I BEZDOMNY! Nie pozwólmy mu wrócić na ulicę!!! Kielce

PostNapisane: Wto paź 06, 2009 19:32
przez Gem
Mały czuje się dziś lepiej, ale do ideału jest bardzo daleko. W tym stanie naprawdę nie może wrócić na ulicę. Niestety, nie mamy gdzie go zabrać, a doba w tej lecznicy kosztuje 30 zł :(

Prosimy o pomoc!

Re: CHORY I BEZDOMNY! Nie pozwólmy mu wrócić na ulicę!!! Kielce

PostNapisane: Wto paź 06, 2009 19:32
przez koko_
:1luvu: dziękujemy

Re: Mówią na mnie Brudasek :( BEZDOMNY I CHORY - POMOCY!

PostNapisane: Wto paź 06, 2009 19:48
przez Gośkas
biedaczek, jaki zaniedbany :( gdyby znalazł się domek, to kotek na pewno szybko odzyskałby urodę. podrzucam, może ktos go wypatrzy :?:

Re: Mówią na mnie Brudasek :( BEZDOMNY I CHORY - POMOCY!

PostNapisane: Wto paź 06, 2009 20:24
przez Dulencja
Bidok kochany :cry:

Przesylamy duuuużo cieplutkich myśli... Pamiętamy o Tobie koteńku...

Re: Mówią na mnie Brudasek :( BEZDOMNY I CHORY - POMOCY!

PostNapisane: Wto paź 06, 2009 20:49
przez gaota
hop!

Re: Mówią na mnie Brudasek :( BEZDOMNY I CHORY - POMOCY!

PostNapisane: Wto paź 06, 2009 22:16
przez koko_
Musimy też pomyśleć nad imieniem dla kocurka. Ma ktoś pomysł? Na pewno już niedługo to "lecznicowe" nie bedzie adekwatne :ok:

Re: Mówią na mnie Brudasek :( BEZDOMNY I CHORY - POMOCY!

PostNapisane: Wto paź 06, 2009 22:31
przez Gem
Szukałem imienia dla niego i jakoś tak spodobało mi się Snowy. Może dla kontrastu z obecnym imieniem ;)

Re: Mówią na mnie Brudasek :( BEZDOMNY I CHORY - POMOCY!

PostNapisane: Wto paź 06, 2009 22:33
przez koko_
Hmmm, zastanowimy się :wink:

Re: Mówią na mnie Brudasek :( BEZDOMNY I CHORY - POMOCY!

PostNapisane: Wto paź 06, 2009 23:00
przez gaota
hop!

Re: Mówią na mnie Brudasek :( BEZDOMNY I CHORY - POMOCY!

PostNapisane: Śro paź 07, 2009 8:09
przez koko_
Dzień dobry, jeszcze jakieś propozycje imienia?

Re: Mówią na mnie Brudasek :( BEZDOMNY I CHORY - POMOCY!

PostNapisane: Śro paź 07, 2009 8:14
przez Niteczka 1
A gdzie on jest ? U nas w lecznicy? Ile musi tam zostać aby wyzdrowieć?

Re: Mówią na mnie Brudasek :( BEZDOMNY I CHORY - POMOCY!

PostNapisane: Śro paź 07, 2009 8:22
przez koko_
Jest w lecznicy całodobowej :wink: , problem w tym, że nawet jeśli poprawi się stan zdrowia kocurka to nie mamy go gdzie zabrać :cry: i musiałby zostać wypuszczony na ulicę. Potrzebujemy wsparcia, żeby zapłącić za leczenie oraz domu tymczasowego :!: :!: :!: