Miau.PL

Pare dni temu trafiła do mnie 4 miesięczna koteczka, która od zawsze była przerzucana z rąk do rąk jak zabawka...kiedy już trafiła do domku stałego, okazało się, że właścicielka ma potworną alergie i groziło jej schronisko
...i w końcu trafiła do mnie...
Limonka jest niezwykła przytulanką, nie schodzi z kolan i pod żadnym pozorem nie wolno przestać jej głaskać, jak tylko zabieram rękę od razu krzyk i ręka znowu wraca na mizianko
Teraz oczywiście też tak jest i pisanie jedną ręką jest bardzo wooooooooooolne, ale cóż nie odmówie takiemu futerkowi takiej przyjemności
Limonka została odrobaczona, odpchlona i wygląda na zdrowiutką
Koteczka już nie chcę więcej zmian, szuka domku gdzie mogłaby dożyć spokojnej starosci!!

Kontakt w sprawie adopcji:
tel: 505 740 383
e-mail: m.eneda@wp.pl
gg: 6754472

http://img34.imageshack.us/img34/403/dsc0053hh.jpg
http://img401.imageshack.us/img401/6494/dsc0058u.jpg
http://img5.imageshack.us/img5/9485/dsc0062r.jpg

Komu cudeńko,komu

Ale ślicznotka
Enedo, jeśli jest "na wydaniu" to napisz kilka zdań o niej, a ja wrzucę gdzie trzeba

Niteczka 1 pisze:Ale ślicznotka
Enedo, jeśli jest "na wydaniu" to napisz kilka zdań o niej, a ja wrzucę gdzie trzeba

Niteczko 1 pare zdań o tym cudeńku jest na samej górze, chyba tyle wystarczy
Bardzo Ci jesteśmy wdzięczni za pomoc!!

Ja mam zawrót głowy na maxa, zaraz musze lecieć bo kolega znalazł jakieś maleństwo z podejrzeniem kk, a później łapać tego z wczorajszej akcji...

Może ktoś mógłby zaopiekować się maleństwem chociaż na pare dni??

OK. Jutro zacznę wrzucać

Nikt nie pyta o takie cudo

Cierpliwości, wkrótce ochrypniesz od odbierania telefonów...
za małą!!!

Limonka już dołączyła do Banszi na moich portalach Dziewczyny mają sporo wejść, więć trzymajcie kciuki z całych sił !!!

tyle radości i życia w malutkiej cytrynce... i nikt nie chce wycisnąć z niej tej miłości...?

I ślicznotka hop na górę

nasza pieszczoszka na gore hopsa

Z dobrych wieści Limonka pojechała do domku

Domek w Mińsku Mazowieckim przyjął bardzo ciepło naszą pieszczoszke i ku zdziwieniu wszystkich kotka po wyjściu z transportera poczuła się od razu jak u siebie

Zaczęła się bawić, zwiedzać, wskakiwać do wszystkich po kolei na kolana, a przede wszystkim zajrzała do miseczek z royalkiem ...

Bardzo się cieszę