Mam go u siebie w domu, od środy, gdy w końcu, po miesiącu mieszkania w
piwnicy i na trawniku, udało mi się go złapać. Został jeszcze jeden,
troszkę większy i silniejszy, który mi uciekł z transporterka. Będę
próbować (trzymajcie kciuki:)).
Ten u mnie to kocurek, około 10 tygodni. Syjam - skąd takie koty w
piwnicy to nie wiem.
Ważył w środę 1,60kg (myślę, że teraz już więcej) i pierwszą noc
siedział w koszyku nie odzywając się i nie ruszając. Teraz jest mega
aktywny, biega, łasi się i ociera o nogi, ręce, ciągle chce jeść, mruczy
jak traktor i generalnie złakniony jest okrutnie towarzystwa - niestety
siedzi w 4m kuchni (kwarantanna). Załatwia się bez problemu do kuwetki.
Po wizycie u weta - ma świerzba w uszkach i początki kociego kataru -
dostał odpowiednie leki. Został odrobaczony, odpchlony.
Szukam mu domu, fajnych ludzi, którzy zajmą się nim tak jak potrzeba.
Bardzo Was proszę o pomoc -
Marzena
tel. 0 501 469 915
email marzenazuk@wp.pl
Załączam zdjęcia- tylko dwa, gdyż więcej nie mogę zrobić, bo on ciągle
się kręci, łasi, biega, ociera, wygina, wskakuje i zeskakuje... itp...
, pozostałe są jeszcze z mieszkania na trawniku.http://animalia.pl/galeria.php?id=64958
http://animalia.pl/galeria.php?id=64999
http://animalia.pl/galeria.php?id=64706
http://animalia.pl/galeria.php?id=64561
