Strona 1 z 4

Malutka Bartoszka-ratujemy oczko, potrzebny kochający domek

PostNapisane: Śro wrz 23, 2009 13:12
przez Ania
Bartoszka ma ok. 3 miesięcy, umaszczenie dymne z białymi skarpetkami, żabocikiem i brzuszkiem. Na grzbiecie futerko ma kolor cielisty. Poduszeczki łapek - w łatki.
Zabrałam ja w niedziele 20 wrzesnia z osiedla przy ul. bartoszka (Trasa Siekierkowska) - mieszkająca tam moja znajoma wypatrzyla bardzo chore i chude kocię. Z tego samego osiedla 2 lata temu zabrałam cały chory na kk miot wolno żyjacej kotki :(
A oto i ona
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zdjęcia kiepskie, bo popsuł mi się aparat i musiałam skorzystać z tego w telefonie komórkowym.

Kicia była w kiepskim stanie, pojadła i usnęła. Rano zabrałam ją do weta (chodzimy do Kliniki Małych Zwierząt w Wawrze). Została odrobaczona i odpchlona (fenbendazol i advocat), dostała zastrzyki: Zylexis, Echinacea, Euphorbium, Catosal, Ceporex i Mucosa. W uszkach pełno świerzbowca, zapuszczam jej oridermyl. Wczoraj powtórna wizyta i znowu Zyelexis, Euphorbium, Ceporex i Catosal. Kolejne wizyty - codziennie aż do piątku. Potem dowiem się co dalej.

Równiez w poniedziałek byłam z nią u dr Buczek w Klinice Okulistycznej dr Garncarza, bo oczko naprawdę wygląda bardzo bardzo źle :(
Pani doktor stwierdziła w oku Symblepharon spojówkowo-rogówkowy, przyrosnięcie w dwóch miejscach trzeciej powieki, objawy herpeswirusowego zapalenia spojówek i rogówki. Mała na to oczko nie widzi wcale. Dostalysmy krople do zapuszczania: Difadol, Braunol i Tobrexan. Oko jest do uratowania, powieka wymaga korekty chirurgicznej (w poźniejszym okresie).

Mała mieszka u mnie w łazience. Jak tylko poczula się lepiej zaczęła bawić się futrzaną myszką. Ma apetyt, dzielnie znosi zastrzyki i zapuszczanie kropelek. Jest taka kochana!Mruczy jak tylko wexmie sie ja na ręce. Już zaczynamy rozgladać się za domkiem, ja niestety mam trudną sytuację (3 koty i 2 duże psy, ktore musza byc od siebie izolowane + malutkie dziecko i praca na cały etat) i nie moge poświęcic Bartoszce zbyt wiele czasu. A moze ktoś sie w niej zakocha ?
Kontakt do mnie: 605625797, am.traczyk@o2.pl

Re: Malutka Bartoszka-ratujemy oczko, potrzebny kochający domek

PostNapisane: Śro wrz 23, 2009 13:20
przez Bazyliszkowa
Śliczna malutka :1luvu:
Informację o niej umieściłam na wątku kotów z problemami ocznymi (wejście przez banerek w moim podpisie) - może tam ją ktoś wypatrzy :ok:

Re: Malutka Bartoszka-ratujemy oczko, potrzebny kochający domek

PostNapisane: Śro wrz 23, 2009 13:29
przez alessandra
Aniu, malutka jets sliczna, umieszczę jej ogłoszenie na nk w galserii kotków wyjatkowych, wklubie ślepaczkó jets juz na 1 stronie w maluchach :ok:
a Ciebie zapraszamy do klubu :wink:

Re: Malutka Bartoszka-ratujemy oczko, potrzebny kochający domek

PostNapisane: Śro wrz 23, 2009 13:32
przez Amica
Śliczna jest, umaszczona troszke podobnie jak mój Dymek. I te poduszeczki łaciate :roll:

Re: Malutka Bartoszka-ratujemy oczko, potrzebny kochający domek

PostNapisane: Śro wrz 23, 2009 13:35
przez Ania
Dziewczyny, bardzo dziekuje za pomoc :1luvu: Dopisałam już do mnie kontakt bo jak pisałam wątek to zapomniałam :? .

Re: Malutka Bartoszka-ratujemy oczko, potrzebny kochający domek

PostNapisane: Śro wrz 23, 2009 13:39
przez alessandra
malutka w galerii:
http://nasza-klasa.pl/profile/18757875/ ... lbum/2/195

dostepne po zalogownaiu na nk

Re: Malutka Bartoszka-ratujemy oczko, potrzebny kochający domek

PostNapisane: Śro wrz 23, 2009 15:42
przez gaota
hop!

Re: Malutka Bartoszka-ratujemy oczko, potrzebny kochający domek

PostNapisane: Czw wrz 24, 2009 8:41
przez Ania
Wczoraj (23.09)kolejna wizyta u weterynarza: Echinacea, Euphorbium, Mucosa i Ceporex.
Lakarz bardzo dziwił się że jest taka grzeczniutka. Bartoszka albo przy zastrzykach mruczy :? albo spokojnie leży mi na rękach z zamkniętymi oczkami. Wraca do zdrowia bo zabawy z myszką i innymi kocimi gadżetami nie mają końca. Bardzo lubi biały serek, tacki ale na razie nie chce jeść suchego.
Ma do spania kilka posłanek ale najbardziej lubi spać na wadze mojej córeczki :ryk:

Obrazek

A tak Bartoszka zieeeewa 8)
Obrazek

Re: Malutka Bartoszka-ratujemy oczko, potrzebny kochający domek

PostNapisane: Czw wrz 24, 2009 8:54
przez Bazyliszkowa
Myślę, że Bartoszce przydałyby się ogłoszenia, na Allegro i innych serwisach...
Cudna jest :1luvu:

Re: Malutka Bartoszka-ratujemy oczko, potrzebny kochający domek

PostNapisane: Czw wrz 24, 2009 11:47
przez alessandra
miałam gdiześ zapisane serwisy z ogłoszeniami, postaram sie coś wygrzebać...

edit: niesttey, ci idioci informatycy to tez gdzies zapodziali po przeinstalownaiu systemu, sorry,

Re: Malutka Bartoszka-ratujemy oczko, potrzebny kochający domek

PostNapisane: Czw wrz 24, 2009 11:51
przez Ania
Pożyczam na weekend aparat i jak tylko będę miała lepsze zdjęcia to ruszam z ogłoszeniami. alessandra jak znajdziesz gdzieś te strony z ogłoszniami to przeslij mi prosze, napewno się przydadzą :)

Re: Malutka Bartoszka-ratujemy oczko, potrzebny kochający domek

PostNapisane: Czw wrz 24, 2009 12:22
przez alessandra

Re: Malutka Bartoszka-ratujemy oczko, potrzebny kochający domek

PostNapisane: Czw wrz 24, 2009 14:40
przez Bazyliszkowa

Re: Malutka Bartoszka-ratujemy oczko, potrzebny kochający domek

PostNapisane: Czw wrz 24, 2009 20:26
przez Amica
Ania, spróbuj dać małej trochę suchego Whiskasa Juniora - w tej karmie jest coś, co zachęca koty do jedzenia. Jak zje to do drugiej porcji domieszaj ciut RC Babycat, potem zmniejszaj ilość whiskasa a zwiekszaj RC - to działa, tak nauczyłam dzieci Whisky jeść suche, bo tez nie chciały :wink:

Re: Malutka Bartoszka-ratujemy oczko, potrzebny kochający domek

PostNapisane: Pt wrz 25, 2009 8:45
przez Bazyliszkowa
Bartoszka szuka domku na zawsze :!: