Miau.PL

opisze pozniej, bo nie mam sily na razie. koteczka piekna, na oko zdrowa, ale robale jak czolgi pewnie ma, bardzo proludzka, prodzieciowa, koty akceptuje. ma okolo 3 mies.

no i slodka









szuka najlepszego domu

śliczna koteczka

kotka zostala wczoraj sciagnieta poznym wieczorem z drzewa na pewnej dzielce. dobrze ze wilczur ktory ja obszczekiwal nie przyprawil jej o zawal...
pierwsza czesc imienia jest od ulicy na ktorej jest ta dzialka. a druga czesc imienia jest od osoby ktora te dzialke posiada - prezesa mojego zacnego...

napisala do mnie w nocy corka prezesa czy nie mialabym co zrobic z kociakiem itede itepe. dzisiaj odebralam kocie.
sliczna jest, srebrna - jak Minimka w srebrnym wydaniu nawet na czole ma takie same znaczki ciemniejsze
mala nie wiem czy ma 3 mies, stara sie ssac palec jak ma okazje, jest straszliwa przylepa i przekochana

Jaka śliczna

słodka

nie wiem czy Prezeska nie jest przypadkiem Prezesem, jakos raz tak, raz tak mi sie wydaje

dawno nie mialam kociaka w domu, zapomnialam jakie to slodkie wredoty - kociak jest naprawde przefajny

Prezes brzmi dumnie

To ma te jajki, czy nie ma, co???

Anda pisze:Prezes brzmi dumnie

To ma te jajki, czy nie ma, co???

hihi, no wiesz - albo jajki, albo jajniki - roznica tylko 2 literek

dzisiaj albo jutro pojade do tomka to niech on sie wypowiada bo ja chyba trace zdolnosci rozpoznawcze na starosc

byc moze dzisiaj uda mi sie pojechac do weta.

zastanawiam sie w jakim stanie zastane sypialnie po powrocie do domu (zamknelam malucha bo moje koty niby grzeczne, ale...). zapomnialam juz jakie mozliwosci destrukcyjno-wybuchowe maja male kociaki

aaaaaaaaaaaaa, dostane zawalu!!!!!!!!!!

maluch przelazl mi przez oczko w siatce na balkonie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

dobrze ze bylam obok i zlapalam w ostatniej chwili ZA OGON.... male jest takie chude ze przelazlo cale lacznie z lapami przez to oczko!!! do glowy by mi nie przyszlo ze sie zmiesci, rany julek...

uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuffffffffffffff ........................

mala/y odpchlona/y, odrobaczona/y, ma maks 2,5 mies

kotka (chyba jednak kotka...) jest calkiem, absolutnie, bosko cudowna. dawno nie widzialam takiego fajnego kota. bawi sie, nie jest mocno namolna, ale jak tylko usiade to pakuje mi sie na kolana, mrrrrruczyyyy glosno i probuje podsysac palce.

z Nocka juz zaczela sie bawic, chociaz zabawa to trudno nazwac. poniewaz Nocka ma mine pt ''jaki fajny scur, pobawilabym sie TYM czyms'', to zabawa polega raczej na tym ze Noca probuje pacnac 'scura', a 'scur' stara sie utrzymac na nogach i zrozumiec o co tej duzej czarnej chodzi. mysle ze jak mala poczuje sie pewniej to beda mi chalupe roznosic

przed Kota mala profilaktycznie sie desantuje, bo Kota na nia strasznie warczy. mala nie zaczepia jej na sile, ale tez specjalnie nie panikuje jak ja widzi.

kuweta opanowana w 100% - lacznie z duza kuweta zamknieta moich kotow

mala rewelacyjnie bawi sie wszystkimi zabawkami, myszkami, itp. u corki w pokoju wlazi na wysokie lozko i... zjezdza ze zjezdzalni

komu slodziaka?

Aga napisz gdzie konkretnie ją znalazłaś, bo ona wygląda mi na dziecko Sreberki

byla na dzialce na polnej. gdziekolwiek to jest.

imho to dziecko domowej kotki i zostala wyrzucona z domu. swiadczy o tym jej stan ogolny i zachowanie w mieszkaniu - ktos po prostu pozbyl sie problemu...

edit: sprawdzilam, polna jest kolo ogrodowej, czyli daaaaaleko.

Mama007 Serberko sprzed nosa sprzątnęli mi jej właściciele. Okociła się w domu, mówiono mi, że miała m.in 2 kociaki podobne do siebie (tylko Sreberko jest dużo jaśniejsza od Poli).
Próbuję się dodzwonić i zapytać czy przypadkiem w tamte strony nie wydali kociaka (wiek by się zgadzał), ale nie odbierają.

Edit:
Już wiem, Pola nie może być dzieckiem Sreberka, bo oba siwe kociaki mają domy w Lublinie.
(a maluchy ponoć były ciemniejsze od matki)

podnosze chudzielca, ktorego na balkon nie moge wypuscic (a wyrywa sie jak durna zeby tam wyjsc )