Strona 1 z 3
Międzyzdroje - pilnie potrzebna pomoc - umiera kot z parku

Napisane:
Wto wrz 15, 2009 22:45
przez joanna77
Niedawno wróciłam z wakacji w Międzywodziu. Tuż przed wyjazdem, w sobotę rano, byłam w Międzyzdrojach. Tuż za parkiem, na dużym pustym placu przy nowych blokach położonych przy ulicy równoległej do ul. Zwycięstwa - głównej wjazdowej do miasta - zobaczyłam dużego rudego kota. Dzikusek, więc nie chciał podejść do zostawionych mu chrupek, kiedy przy nich stałam, musiałam odejść kilka metrów. Wtedy wstał i zobaczyłam, że zamiast ogona ma krwawy kikut, dramatycznie to wyglądało. Kot zjadł chrupki i odszedł gdzieś dalej, rana z daleka nie wyglądała na bardzo świeżą, ale na pewno była zanieszczyszczona, na pewno sprawiała mu ogromny ból. Kot ze strachem reagował na każdy gest, nie dało się go złapać, zwłaszcza, że byłam wtedy sama i nic przy sobie nie miałam. Zaraz potem musiałam wyjeżdżać. Pytałam ludzi o niego, na tym placu przy nowych blokach żyje kilka dzikich lub półdzikich kotów. Ten jest bardzo charakterystyczny. Może ktoś mieszka w okolicy i mógłby spróbować go złapać? kot jednak nie może trafić do schroniska w pobliskim Kołczewie - dzwoniłam już z Krakowa prosząc o pomoc - oni podchodzą do tego obojętnie, przyjmują tylko te zwierzęta, które ktoś im przywiezie, podobno mają straszną umieralność. Gdyby kot tam trafił, pewnie z miejsca go uśpią. Podobno nieco lepsze, choć przepełnione i biedne jest schronisko w Świnoujściu, ale Międzyzdroje nie podlegają pod Świnoujście. Nikt stamtąd nie przyjedzie do Międzyzdrojów, nie będzie łapał kota, ani pozostałych dziczek. Pani, z którą rozmawiałam przez telefon, powiedziała, że takich kotów lepiej nie kastrować i sterylizować, bo "wtedy lepiej sobie radzą na wolności". Ręce mi opadły...
Może ktoś jest stamtąd i ma jakiś pomysł, jak pomóc? Chętnie zdalnie pomogę, jak mogę.
Re: Międzyzdroje - pilnie potrzebna pomoc - umiera kot z parku

Napisane:
Śro wrz 16, 2009 10:58
przez Anna61
Podnoszę.

Re: Międzyzdroje - pilnie potrzebna pomoc - umiera kot z parku

Napisane:
Śro wrz 16, 2009 20:49
przez joanna77
może jednak ktoś jest blisko i może pomóc?
Re: Międzyzdroje - pilnie potrzebna pomoc - umiera kot z parku

Napisane:
Śro wrz 16, 2009 21:05
przez Temida75
Podniesiemy może ktoś tam podskoczy

Re: Międzyzdroje - pilnie potrzebna pomoc - umiera kot z parku

Napisane:
Czw wrz 17, 2009 15:50
przez bianco nero
Spróbuj skontaktować się z monika74, cypisek, gayae może dziewczyny będą w stanie jakoś pomóc.
Re: Międzyzdroje - pilnie potrzebna pomoc - umiera kot z parku

Napisane:
Czw wrz 17, 2009 17:58
przez joanna77
Dobrze, tylko jak? jakieś maile, namiary?
Re: Międzyzdroje - pilnie potrzebna pomoc - umiera kot z parku

Napisane:
Pt wrz 18, 2009 13:18
przez anakolada
napisz do nich pw, monikę znajdziesz na wątku szczecińskim "Koci szczecin" - banerek u mnie w podpisie
Re: Międzyzdroje - pilnie potrzebna pomoc - umiera kot z parku

Napisane:
Pt wrz 18, 2009 16:58
przez grymka
tragedia !! pomocy

Re: Międzyzdroje - pilnie potrzebna pomoc - umiera kot z parku

Napisane:
Pt wrz 18, 2009 18:18
przez Ona_Sc
Biedny kotulek

Re: Międzyzdroje - pilnie potrzebna pomoc - umiera kot z parku

Napisane:
Pt wrz 18, 2009 19:22
przez joanna77
Dziękuję, przed chwilą napisałam do Moniki 74. Może to coś da...
Re: Międzyzdroje - pilnie potrzebna pomoc - umiera kot z parku

Napisane:
Sob wrz 19, 2009 7:52
przez monika74
dostałam wiadomość postaram sie jakoś pomóc podzwonie do znajomych w Międzyzdrojach (mam tam pare domkow które adoptowały koty) zaraz zawiadomie tez cypiska
moze uda sie komuś złapać tego kotka i dowieść do nas
Będziemy działać
Re: Międzyzdroje - pilnie potrzebna pomoc - umiera kot z parku

Napisane:
Sob wrz 19, 2009 8:25
przez joanna77
Bardzo dziękuję. Proszę, daj znać, jakie są efekty, czy udało się pomóc kotkowi.
Re: Międzyzdroje - pilnie potrzebna pomoc - umiera kot z parku

Napisane:
Sob wrz 19, 2009 8:34
przez monika74
zadzwoniłam do znajomej ktora jezdzi do pracy do Międzyzdrojów poszuka kota ale to dopiero w poniedziałek

Re: Międzyzdroje - pilnie potrzebna pomoc - umiera kot z parku

Napisane:
Sob wrz 19, 2009 12:16
przez Anna61
Dobrze, że coś sie ruszyło.

Re: Międzyzdroje - pilnie potrzebna pomoc - umiera kot z parku

Napisane:
Sob wrz 19, 2009 21:39
przez joanna77
Super, dziękuję. Może jeszcze tam jest... Proszę przekazać znajomej, żeby koniecznie zajrzała na taki duży pusty plac, który jest z tyłu za tymi nowymi blokami. Na murku za ogrodzeniem ludzie zostawiają kotom jedzenie, stało tam kilka pustych misek i tam też wsypałam chrupki, które miałam ze sobą. Na plac prowadzi brama, jest tam też budka strażnika. Po drugiej stronie ulicy jest park. Koty krążą między nowym blokiem, placem a parkiem. Ale ten rudy w parku podobno nie bywał, raczej siedział na tym placu w trawie pod murkiem albo na dziedzińcu nowego bloku. Tam jest tez na pewno czarna, półdzika koteczka i nieduży rudy kotek, na oko kilkumiesięczny. Ten ranny rudzielec był zdecydowanie większy, wyglądał mi na dwu-trzyletniego kota. Nie był wychudzony, ale ten ogon... dramat.