OTW8-Żuk[*]...Dzień jak co dzień...f.92!

[ASK@]

Napisał i Lucusiek.
Nie przywyknę do zamierania serca jak widzę maila czy telefon z DS. Procentowo dobrych wieści jest dużo ale człek skupia się tylko na tych złych.O nich pamięta.

A więc Lucek ma się ok.Przytył! Mnie nie udało się dokonać tego domkowi tak. Koty bawią się, żyją zgodnie, nie kłócą... ale tulanek nie ma.Faceci Wariatuńcio cały czas z niego. Zmądrzeje , uspokoi sie i doceni uroki męskiej przyjaźni. Duża szafę musiała zabezpieczyć bo cięgiem w niej spał.Co nie jest dziwne. U nas dostawał się do pawlacza.Po skórzanej ukochanej kurtce TZ. Co te chłopy w skórze widzą? Faceci Kurtka liftingowana przez specjalistę poległa jednak i poszła w świat śmieci. Z bólem w oczach i przekleństwem na ustach TZ dokonał tego bohaterskiego czynu
Niestety, koniec skóry był wiadomy bo TZ wytrwale ją wieszał na wieszaku a Lucek wytrwale po niej właził. Jeden i drugi nie nabrali rozumku. Faceci

[_ogonek_]

Fantastyczne wieści z DSów
Mam nadzieję, że jest popyt na kocięta, bo chyba zgarnę 4 mcznego gnojka z zakładów kamieniarskich...

[ASK@]

Fantastyczne wieści z DSów
Mam nadzieję, że jest popyt na kocięta, bo chyba zgarnę 4 mcznego gnojka z zakładów kamieniarskich...

Popyt jest ale wszystko zależy jak sama wiesz od ilości ogłoszeń. Z osobistych doświadczeń wiem,ze ja muszę się naklepać .Bez względu na wiek.

[ASK@]

Mrozek i prószy śnieg. Koty w komplecie czekały na papu.Tylko piwniczniaka i posesjowej nie ma. Czasem mam szczerze dość tego wybierania się rannego. Otwieram oczka i mówię sobie,że wczoraj był ostatni dzień...albo dziś będzie ostatni dzień...Albo coś tam... Ale to nałóg straszny. Ściągam coraz bardziej wiekowo zwiotczałe ciałko z wyra i telepię się do kuchni. Moje już siedzą i awanturują się na maksa. Ostatnio ich nie zadowolenie doszło do zenitu bo są puszki ale nie te dla nich ulubione.Nic to.Widać głodne nie som. Potem dzikunom naszykować, przywdziać się gustownie i wytelepać na dwór. Dziś jak założyłam kaptur od swetra na głowę to Bisek prawie umarł na mój widok. Widać mój dzisiejszy wygląd był szczególnie powalający.

Jesteśmy sami.TZ w pracy, dziecię wybyło...Mam zaległą korespondencję ale...znów pewnikiem odłożę na potem Dobra w tym jestem. Na potem tylko nie mogę odłożyć sprzątania po sikawkowych.To prężnie działająca sekcja strażacka gasząca nadmiar swego nie zadowolenia w fantazyjny sposób.

Tosia szaleje. Ale też szybko się męczy i zasypia też szybko. Odkryła wyro i poleguje na nim. Bardzo ze Żwirem sobie przypadli do gustu.

Od Marysi i Koniczynki brak wieści więc chyba jest dobrze.

[MalgWroclaw]

Jak się drugi raz nie zje podstawionego pod pyszczek, to wiadomo, że spanikuję i zamienię na chciane. Odrobina wytrwałości i da się wymusić.

[Agneska]

Z Marysia i Koniczynka rozmawialam w piatek wieczorem, jest dobrze zdrowotnie i coraz lepiej towarzysko.

[hanelka]

Z Marysia i Koniczynka rozmawialam w piatek wieczorem, jest dobrze zdrowotnie i coraz lepiej towarzysko.

[ASK@]

Z Marysia i Koniczynka rozmawialam w piatek wieczorem, jest dobrze zdrowotnie i coraz lepiej towarzysko.

Bardzo się cieszę. Obie lubią kocie towarzystwo to dogadają się.A teraz jak państwo do pracy wyruszą to powinno być lepiej

[ASK@]

Napiszę w kosmos. Nie po raz pierwszy i nie ostatni

Musiałam wczoraj podjęć ważna decyzję ,długofalową, dotyczącą przyszłości kota. Wszystkim, którym głowę zawracałam dzięki za czas i rady.

Tosinka cudna. Tylko nic innego jeść nie chce jak saszetki felixa. Znów wracamy do łazienkowych nawyków.

Widziałam dziś po raz pierwszy od bardzo długiego czasu posesjową ,tak oko w oko.Czekała na mnie. Dobrze wygląda.
Piwniczniak był. Jego wzrok mówił,że zły jest na mnie i to mocno. Obraza aż skapywała strumieniem. Okazało sie,że gadzina nie raczył zjeść wczorajszego śniadania. W doopinie mu się już poprzewracało z dobrobytu. Z mokrego, dla nerkowej odmiany, Smilla została zapodana.Wzgardził nią. Tak jak chrupkami Puriny. Wcześniej dostawał Animondę.
No to się skończyły bez powrotnie czasy wygłodniałego, wszystko żrącego pwniczniaka.
Wężowca na swym umordowanym łonie wychodowałam.Następnego.

[_ogonek_]

Nie w kosmos, czytacze som i paczom

[Alienor]

Nie piszesz w kosmos. Tylko czasem nie za bardzo jest jak odpowiedzieć bo nic mądrego nie przychodzi do głowy .

[ASK@]

Nie piszesz w kosmos. Tylko czasem nie za bardzo jest jak odpowiedzieć bo nic mądrego nie przychodzi do głowy .

Bo co tu pisać mądrego na takie kosmiczne mądrości, fakt

[_ogonek_]

Nie piszesz w kosmos. Tylko czasem nie za bardzo jest jak odpowiedzieć bo nic mądrego nie przychodzi do głowy .

Bo co tu pisać mądrego na takie kosmiczne mądrości, fakt

Widzisz, zagięłaś nas

[ASK@]

Kochani, przyszła wpłata "na piasek" 20zł za którą serdecznie dziękuję.Bardzo, bardzo dziekuję Zycie z Zielonej Góry
Ale od kogo ta wpłata nie wiem bo chyba nie znam. Bo ja białogłowa o słabym rozumku kojarzeniowym jestem.

Wiem,że późno zauważyłam (ech ta spostrzegawczosć ). Dziś na konto polazłam rachunki zaadoptować i sfinansować.

Raz jeszcze dzięki.

[kussad]

Napiszę w kosmos. Nie po raz pierwszy i nie ostatni .

Melduje się regularnie podglądająca ukradkiem Tak samo lubię pisanie w kosmos