50kotów Darłowo- czas sterylek. Zapraszam do III wątku ! :)

[Szalony Kot]

Kinia, trzymaj się! Nam tu w Wawie jest trochę prościej, bo ludzie mają ludzkie podejście, a nie kot wyszedł - kota przejechało - dajcie nowego, ale i u Ciebie zdarzają się złote adopcje - a jak nie, to dowieziemy, nie?

A ja wpadam z prośbą głosowania na PKDT (banerek w moim podpisie).
Nie jest dobrze, karma jest im BARDZO potrzebna, a niestety gonią ich i gonią...

[RudyiSrebrnyKot]

Kinia, trzymaj się! Nam tu w Wawie jest trochę prościej, bo ludzie mają ludzkie podejście, a nie kot wyszedł - kota przejechało - dajcie nowego, ale i u Ciebie zdarzają się złote adopcje - a jak nie, to dowieziemy, nie?

A ja wpadam z prośbą głosowania na PKDT (banerek w moim podpisie).
Nie jest dobrze, karma jest im BARDZO potrzebna, a niestety gonią ich i gonią...

kurcze bardzo mała ta przewaga...

[kinia098]

Dziewczyny, dzięki za bazarki U mnie leży trochę ciuchów, książek ale nie ma się tym kto zająć, a nóż by się coś sprzedało

smarti, gratuluję- świetny wynik jak tak sobie ostatnio liczyłam, to wyszło mi około 70-80 wyadoptowanych zwierząt w czasie około 2-2,5 roku, do takich dobrych domów, bo zdarzyły mi się też sytuacje, że nie mam żadnych wieści o kocie, bo np. był u kogoś na DT i to nie ja pilnowałam adopcji Dlatego teraz stawiam warunki, że ja muszę wiedzieć, do kogo kot idzie i umowa jest na mnie, bo potem tylko niepotrzebnie się martwię Ale też nie mam nadal wieści np. od Puszka, czarnej Zuzi.. moje adopcje

Dzięki wielkie dziewczyny za podnoszenie na duchu, takie coś jest bardzo potrzebne i korzystne

Coby nie było chaosu
-100zł ?? poczekam na decyzje właścicieli...- bilety za transport Pigi do DS do Szczecina,
-5zł- odrobaczenie Dyzia,
-150zł- zabieg oczyszczania jelit u Mychy,
-20zł- podbierak,
-15zł- zastrzyki i puszka Hillsa (6zł) + 20zł- 2 puszki Hillsa (10zł/szt) + 24zł- zastrzyki i tabletki na 2 dni ( to jeszcze zalegam, mam jutro donieść )
-8,80zł- dojazdy,

Na koncie mam 362,83zł. Z czego 100zł muszę oddać jeszcze mamie i 100zł zabrać sobie Dlaczego ? Bo pożyczyłam od mamy na bilety dla Pigi 100zł i potem jeszcze na operację kici 150zł- to już oddałam. Ja założyłam za pierwszą wizytę. Niestety mam limit 100zł.dziennie.......
A więc zostaje 162,83 z czego jutro muszę oddać wetce 24zł, bilety około 8zł, jutro sterylka kotki-120zł. Zostaje praktycznie z 10zł.......... ( jak się gdzieś walnęłam, to piszcie )

[kinia098]

Dyzio i Mamba. Dyzio miał jechać do domku. Domek nie chciał dłużej czekać i zrezygnował.


Zozol


Plamor

[panimama]

jakie ślicznoty masz

[kinia098]

Jestem w kropce. Okazało się, że Dyzio i Mamba, to koty... sąsiadów ...... No rewelacja ! Chcą koty z powrotem.. szybko się obudzili. Małe są u mnie już chyba ze 2/3 tygodnie, wyleczone, odrobaczone, odpchlone i mam je teraz od tak po prostu oddać ?! Mogli wcześniej przyjść, przecież wiedzą, że mamy nie jednego kota i może matka przeniosła maluchy, czy same zawędrowały za daleko i my je przygarnęliśmy. Nie wiem naprawę, co robić W dodatku tata jak tylko się o tym dowiedział, to kazał mi nawet dzisiaj iść i je zanieść. Obawiam się, że jeśli tego nie zrobię, to on same je zaniesie A ja nie chcę potem widzieć znowu maluchów w takim stanie, bo czarna to przecież kotka, a w dodatku mają jeszcze jej matkę....

Któraś z tych kotów właśnie jest po sterylce


Została jeszcze jedna kotka i 2 kocury. W tym ten, który jako jedyny ocalał z 6 rodzeństwa...


Wklejam też fotkę tricolorki, która była sterylizowana jakiś czas temu, razem z pingwineczką Inez.


Tutaj jej 2 z 3 dzieciaków. Widać, że kobieta o nie dba


Inez, szukamy jej domku. Bardzo spokojna, miła koteczka.


Kociczka z działek, którą mi wcięło razem z matką: już wyciętą. Ma już chyba z 4/5 miesięcy... Trzeba łapać, póki jest czas Mała jest przepiękna, ale nie wiem, czy da się ją oswoić




I tutaj pozostała ekipa z działek. Trcolorka bije samą siebie




Maluchy do zabrania. Są piękne, zdrowe, zadbane, ale dzikie Kocurek dał się pogłaskać, kotka nie podeszła w ogóle Buraski nie było.




I ich przepiękna mamusia


O rany.. właśnie doznałam olśnienia widzicie tutaj podobieństwo ?


A na koniec miła fotka z życia porannego

[Karena]

Kurcze, co to za właściciele, którzy nie interesują się losem własnych kotów??? Sama nie wiem, co bym zrobiła na Twoim miejscu...

Obiecany bazarek:
viewtopic.php?f=20&t=134986

[kinia098]

Kurcze, co to za właściciele, którzy nie interesują się losem własnych kotów??? Sama nie wiem, co bym zrobiła na Twoim miejscu...

Obiecany bazarek:
viewtopic.php?f=20&t=134986

Dziękuję Ci bardzo za bazarek

No właśnie... powiedzieli tak: a bo to czasami samochód zabije, a kot w domu ( czytaj: zapewne na podwórku... ) musi być........................ i chcą małe z powrotem. Nie wiem kompletnie, co robić Gdyby Dyzio pojechał do tego Kołobrzegu, to już by nie było odwrotu, a tak to wiedzą, że koty są u mnie, cholera jasna..... Boję się, że jak mnie nie będzie w domu, to po prostu po nie przyjdą, a tata je wyda Nie wspomnę już o pieniądzach, czasie, dojazdach z kociakami do weta... nie po to je leczyłam, żeby teraz znowu chorowały i później się mnożyły.

Zapomniałam jeszcze dopisać, że sterylka kotki to 120zł i 4,20zł za bilet; w drugą stronę udało mi się za darmo Pani Maria- karmicielka, przekazała mi też 100zł na potrzeby koteczki z MPGK/rzeki i jej maluszka

[smarti]

ja na Twoim miejscu powiedziałabym że kociaki juz mają domek-przecież masz jasność że sąsiedzi o nie nie dbają-nie ma się co oszukiwac.
Poniosłaś też koszty-ciekawe czy kociaki są dla nich tak ważne że jak zażądasz zwrotu kosztów to dalej będą tacy chętni je zabrać-to może być dla nich test!

a Tatę bym wzięła pod włos-że jak dbasz o zwierzaki tak będziesz dbała o niego na starość i takie tam..-że pewnie też nie chciałby abyś nie miała serca i była nieczuła,że nie tak cię wychowywał...-nie wiem-niepotrzebne skreślić..
każda metoda jest dobra aby ochronić kociaki i znależć im dobre domki.

[panimama]

witam ja też na twoim miejscu powiedziała bym że koty mają zaklepane domki szkoda by je było oddawac nieodpowiedzialnym ludziom

[VeganGirl85]

Ja bym oddała tylko pod pewnymi warunkami- że matka będzie wykastrowana, że dadzą Ci kotkę po dorośnięciu na kastrację (chyba, że już teraz uda się ją ciachnąć), że będą o koty dbać.

[Szalony Kot]

Poniosłaś koszty na leczenie, niech Ci zwrócą. To na pewno oswoi zapędy :/

[smarti]

Ja bym oddała tylko pod pewnymi warunkami- że matka będzie wykastrowana, że dadzą Ci kotkę po dorośnięciu na kastrację (chyba, że już teraz uda się ją ciachnąć), że będą o koty dbać.

wiesz-to są ludzie którzy już raz wykazali się,delikatnie mówiąc,niefrasobliwością wobec tych właśnie kociaków.
a więc to recydywa i wątpię czy można zaufać ich obietnicom,nawet gdyby je złożyli-bo już widać jaki mają stosunek do kociaków i do kastracji.

też sądzę że zdecydowane stwierdzenie że trzeba zwrócić koszty pokaże ich prawdziwe intencje.

[kinia098]

To jest ciężka sprawa, bo koszty to wydaje mi się, że mogą pokryć Coś niby nawet mówili, że im leczyli te oczy- ciekawe tylko czym. Postaram się z nimi zagadać, czy mogę je zostawić u siebie, bo już je polubiłam, wyleczyłam i są wstępni chętni.. Oby się udało ! Ale wtedy będę musiała je wydać w trybie błyskawicznym, bo tacie to się nie będzie uśmiechać
XAgaX- oni raczej nie dadzą wysterylizować, bo jak powiedzieli- kot musi być, a czasami samochód zabije....

Kocinka po sterylce wypuszczona. Wet nazwał ją Diablicą A tak z racji tego, że mamy zaraz Hallowen, a niby kicia niegrzeczna była przed zabiegiem ! Mi jakoś normalnie dzisiaj dała się wyjąć do zastrzyku 8,40 za dojazd Dla mnie to chore. Tutaj płace 4,20 za jakieś 5km, a do Koszalina mam około 40 i za ulgowy płacę bodajże 8zł w jedną stronę....

Kiedyś pisałam o kocurku ze zmiażdżoną łapką. Dzisiaj go widziałam. Łapka się zagoiła, ale jest strasznie zdeformowana A ten ze zwichniętą łapką już normalnie chodzi, chociaż czasami jakoś dziwnie siada. Ale jest ok.

Mamy coś nowego, czarnego najprawdopodobniej wywalonego

[kinia098]

Szczecin- potrzebna osoba do wizyty przed adopcyjnej na ul. Romera ! PILNE