Uszatka i Mroczek - ja tego wcale nie chciałam...

Jestem ciekawa ,jak bedzie sie mial jak dostanie sie do Twojego domku,prosze o regularne relacje

jestem już umówiona z Agą, przyjedzie po Mroczka przed 16, bo idę dzisiaj wcześniej do pracy
(sezon urlopowy się zaczął) :cry:

i zobaczymy co będzie dalej...teraz trzeba kota zapakować do transporterka :mrgreen:

w reklamowce jest taki biały worek. Może uda się go złapac do worka i razem z workiem do transportera.

No to dostanę kota w worku :mrgreen:

dostaniesz kota...w transporterku :lol:

uda się i bez worka :mrgreen:

mam nadzieję...

Wyszłam do sklepu i zauważyłam, że likwidują właśnie ostatnie miejsce, gdzie mogłam karmić Mroczka, gdzie czuł się w miarę bezpiecznie.

Puszatku - trzymam kciuki za pakowanie.
A z kuwety skorzystał?

niestety z kuwety nie skorzystał :cry:

A z podłogi?

na razie nie zauważyłam, chyba że za pralką ale tam siedzi więc chyba nie...

wstawiłam mu miseczkę z jedzeniem do transporterka dla zachęty do wejścia...
miseczkę wyczyścił... i nadal siedzi za pralką :ryk:

Cwaniak ,a kuweta kolo pralki?-jak bedzie mial spokoj ,to sie zalatwi........moje zawsze po jedzonku pedza do kuwety :lol:

tak, kuweta koło pralki...

To urobek sie pojawi :kotek:

jaaana jak to dobrze,ze wyjechal-biedak znowu by stracil stołowkowe miejsce-biedne koty :roll:

zdążyłaś w ostatniej chwili :lol:

Tylko niech się ten drań zachowuje przyzwoicie :twisted:

Uszatka i Mroczek - ja tego wcale nie chciałam...

Kto przegląda forum