Koty z kielc...maluchy, młodziaki i troche starsze :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto sty 06, 2009 18:12

Pigwa. Młoda kicia znalweziona na budoweie...nie dość, ze zimno to jeszcze niebezpiecznie. Obecnie przebywa w dt.

Obrazek
Obrazek

Dzisiaj dojechał też młody kocurek. Ma ok 10 mies, niekastrowany. Czrny z białym żabocikiem i łapkami.
Przykleił się do Smoczycy i tym sposobem kicio trafił do nas.
Dostał imię Smok :wink:
Kot miał czerwona obróżkę bez adresu !!!
Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Wto sty 06, 2009 21:40

fiona.22 pisze:Pigwa. Młoda kicia znalweziona na budoweie...nie dość, ze zimno to jeszcze niebezpiecznie. Obecnie przebywa w dt.
Obrazek

Dzisiaj dojechał też młody kocurek. Ma ok 10 mies, niekastrowany. Czrny z białym żabocikiem i łapkami.
Przykleił się do Smoczycy i tym sposobem kicio trafił do nas.
Dostał imię Smok :wink:
Kot miał czerwona obróżkę bez adresu !!!
Obrazek


Biało - czarno? :):):)

Bardzo mi miło, że zostałam mianowana matką chrzestną Smoka :oops: :lol: Kocurek błąkał się po pokojach w rektoracie Uniwersytetu w Kielcach. Pani sprzątaczka, z którą często rozmawiałam o moich kotach przybiegła mi o nim (Smoku) powiedzieć. Gdy dotarłam do kiciusia chodził po jednym z pokoi i strasznie "płakał"! Próbował się zapakować za szafę - zabudowa na całą ścianę pod sam sufit! - nie wyciągnęłabym go stamtąd... Na szczęście udało mi się go zwabić i wziąć na ręce. Nie protestował :) Zabrałam go do swojego pokoju i... zadzwoniłam do Fiony :oops: Zanim dojechał do mnie Gem, by zabrać małego księgowego (zwiedzał pokoje księgowości ;) ) ten zdążył zwiedzić cały pokój, w którym pracuję 8O zdjęcie, które zamieściła Fiona zrobiłam aparatem w telefonie :) mam jeszcze 2 czy 3 fotki, zaraz je ściągnę i wstawię :)
Bardzo dziękuję za hiperexpresową reakcję Fionie i Gemowi :) Na próbę chóru szłam spóźniona, ale - szczęśliwa! :) Śliczny maluch nie będzie dziś marzł w nocy :)

smoczyca3g

 
Posty: 2123
Od: Pon kwi 07, 2008 11:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto sty 06, 2009 22:01

Smok - ogrodnik ;)
Obrazek

Smok - informatyk :roll:
Obrazek

Smok - luzak 8)
Obrazek

Taki z niego wiercipięta, że ledwo udało mi się zrobić jakieś foty :) Nie chciał siąść nawet na chwilę :) Za to, gdy ja usiadłam - wpakował mi się na kolana 8O :D Byłam z nim króciutko, ale odniosłam wrażenie, że to bardzo przyjaźnie usposobiony kocurek. Wydaje mi się malutki, no ale przy moim 6-kilowym 1,5-rocznym Gabrychu każdy kot jest mały :oops: Smok ma lśniącą i miluśną sierść :) Ech, kocio do schrupania i zakochania!

smoczyca3g

 
Posty: 2123
Od: Pon kwi 07, 2008 11:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro sty 07, 2009 1:28

Smoczek fantastyczny!!
Tylko tak mnie ta jego obrozka zastanawia....
Moze ktos go szuka?
Pewnie byl kotem wychodzacym...
I teraz to jak dajy na to szybko znajdzie sie DS, a np dwa tygodnie pozniej sie odezwie dotychczsowy domek?
Żeby znowu nie bylo , ze my to jestesmy tacy i owacy i w ogole to TOZ sie nie przejmuje wlascicielami, yko szuka nowego domu....
Obrazek
Obrazek

Mi_mi

 
Posty: 569
Od: Pon gru 10, 2007 1:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 07, 2009 8:34

Mi-mi, dlatego ja proponowałam Fionie rozwieszenie ogłoszeń o znalezieniu kotka. Zdjęcia nieco marne - ale dotychczasowy właściciel na pewno rozpozna na nich kota. Mogę je przygotować i rozwiesić w okolicy.
Fiona - co Ty na to?

smoczyca3g

 
Posty: 2123
Od: Pon kwi 07, 2008 11:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro sty 07, 2009 13:25

Smoczyco rozwieś ogłoszenia o Smoczku a ja dam ogłoszenie do prasy i radia. Rozwiesze też informacje o znalezieniu kota w lecznicach dla zwierząt.
Jeśli własciciel bedzie szukał to znajdzie.
Jeśli nie bedzie szukał to mamy jasna odpowiedź...
Smok zostaje na kwarantannie przez dwa tyg. Jeśli w tym czasie nie zgłosi sie własciciel to ja nie widze sensu szukania go na siłe.
Po dwóch tyg wyciachamy chłopaka, zaszczepimy i takie tam rózne zabiegi mu zafundujemy.
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Śro sty 07, 2009 15:01

Tak jest Szefowo! 8)

smoczyca3g

 
Posty: 2123
Od: Pon kwi 07, 2008 11:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro sty 07, 2009 15:14

o matko, czytałam niedawno gdzieś ogłoszenie, że zaginał kocurek w obróżce.
Ale nie kojarzę gdzie zaginął i nie kojarzę gdzie czytałam :( :( :oops:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sty 07, 2009 17:20

W każdym razie... ja już pracuję nad ewentualną przyszłą właścicielką :wink: :lol: Jedyny jej problem to fakt, że hoduje w domu rybki (akwarium-kula) i boi się co kot na to? :roll:

smoczyca3g

 
Posty: 2123
Od: Pon kwi 07, 2008 11:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro sty 07, 2009 23:39

Oj, daje ten smok troche popalić... Najchętniej jutro zaniosłabym go na odjajczanie bo mu hormony walą do głowy 8)
Gdyby nie był kotem powiedziałabym o nim, ze jest: wulgarny, pyskaty, konfliktowy bandyta, rozpuszczony, zero kultury osobistej !!!
No nic pewnie to ze stresu :lol: Mam nadzieje, ze jakos przetrwany te dwa tyg do kastracji...
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Czw sty 08, 2009 8:33

8O 8O 8O Nieźle...
Jak go dopadłam to też ciągle łaził i wrzeszczał :) Normalnie wiercidoopka :)

Fiona, rozumiem,że te dwa tygodnie czekania na wlaściciela to mus? Pani, która mnie powiadomiła o tym "bandycie" przyznała mi się, że bardzo się jej spodobał i chciałaby go wziąć...

smoczyca3g

 
Posty: 2123
Od: Pon kwi 07, 2008 11:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw sty 08, 2009 13:47

Jesli pani chce kota i zgodzi się na procedury adopcyjne to może wziąć Smoka ale do umowy dopiszemy pkt, ze jesli znajdzie się własciciel to pani odda kota.
Nie wiem tez czy ta Pani wytrzyma z niekastrowanym cuchnącym moczem kocurem przez dwa tyg :?
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Czw sty 08, 2009 16:14

fiona.22 pisze:Nie wiem tez czy ta Pani wytrzyma z niekastrowanym cuchnącym moczem kocurem przez dwa tyg :?

Oj, Fiona, nie dramatyzuj :twisted: . Kocha, to wytrzyma :twisted: . Poza tym to wcale nie jest taki znów straszliwy zapach :roll: . Myślę, że bywają gorsze :wink:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw sty 08, 2009 21:45

Joasiu dla mnie ten zapach jest normalny, jesli mozna tak powiedziec ale dla osoby nie mającej kontaktu z kotami to jest na prawde dość intensywny zapach :)

A ponieważ adopcje nie idą wzielismy sobie z Gemem po zwierzaku
Gem zaadoptował Tarje a ja sobie Morelke wyadoptowałam...hmm tylko nikt nam umów adopcyjnych nie dał dla zwierzaków ani wizyty przedadopcyjnej nie było

Tak więc Tarja z kociego watku już w nowy domu
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Czw sty 08, 2009 22:53

wzielismy sobie z Gemem po zwierzaku


Cóż za urocze stwierdzenie :D
Gratuluje Gemowi dokocenia, a Tobie dopsienia :)

Widzę, że nie tylko mnie dopadła choroba "przedłużania tymczasów" na stałe :D:D

A co do wizyty to nie ma sprawy, chętnie zajrzę zobazcyć czy macie odpowiednie warunki dla zwierząt :wink: , no i pozostaje jeszcze kwestia sterylizacji, zabezpieczenia okien, umowy adopcyjnej....
:twisted: :twisted:
Obrazek
Obrazek

Mi_mi

 
Posty: 569
Od: Pon gru 10, 2007 1:38
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości