Koty z Hucianego Grodu cd. Frodo wrócił.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto wrz 07, 2021 16:30 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Wróciłam z Heniem z lecznicy. Chłopak waży 1,7 kg. Niestety, ma gorączkę ( 39,6), wzdęty brzuszek, z rany po kastracji coś się sączy, ale bardzo delikatnie, nie ma dramatu. Jest też delikatnie odwodniony. Dostał zastrzyki, przeciwbólowy i przeciwzapalny oraz antybiotyk. Powinien zacząć jeść. Od jutra tabletki do pyszczka. Wiadomo, że jakby coś się działo, to natychmiast ruszamy do weta. Z kociakami tak jest, niestety. Jestem lżejsza o 55 zł.
Orlando leży cały czas na parapecie. Daję mu czas na odpoczynek, potem musi zażyć trochę ruchu. Dzisiaj znowu wyciągnęłam kilka kleszczy :evil: Taki jest jeden z efektów gigantu. On jednak je, nie wygląda na zabiedzonego.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56221
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto wrz 07, 2021 18:11 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Henio zjadł pełniutką miseczkę wołowiny i poprawił puszeczką :dance: :dance2: :dance: Spadł mi nie kamień, ale głaz z serca.Uff!
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56221
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto wrz 07, 2021 19:05 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Nie wchodziłam wczoraj, a tu taka cudowna wiadomość!! Ty mały łobuzie, Orlando, tyle strachu narobiłęś wszystkim, a przede wszystkim Ewie!!

Nie pisałam za dużo, zwykle tego nie robię, zeby nie nakręcać atmosferyw takich sytuacjach, ale maluch mi z głowy nie schodził, jak on sobie daje radę na tym świecie, którego nie zna :( Normalnie łzy mi pociekły ze wzruszenia, że jest już bezpieczny w domu i że taką ulgę masz, Ewa!!
Trzymajcie się ciepło wszyscy, dużo masz tych maluchów, ale i dobrą rękę do nich i adopcji, będzie dobrze!!
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro wrz 08, 2021 7:08 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Do adopcji jeszcze chwila. Orlando po pobycie u Reni miał takie czyściutkie, milutkie futerko, a teraz jest trochę zaniedbany. No i te kleszcze :evil: Cały czas go sprawdzam, bo takich małych mogłam wcześniej nie zauważyć. Orlando ładnie je, zaczyna poruszać się po mieszkaniu, idzie ku dobremu. Dosia to iskierka, biega, bawi się i jest przytulaśna. Henio jest strachulcem. To się chwilowo pogłębi, bo podaję mu leki. Najważniejsze jednak, że nie ma gorączki i ładnie je, nawet powiedziałabym, że apetyt wzrósł ze wzmożoną siłą. Po mieszkaniu porusza się, ale to jeszcze nie jest to, o co chodzi. Nieszczęśliwa jest Michalinka :( Dla niej kotów zdecydowanie za dużo. Nie zaczepiają jej, ale sama ich obecność kotkę stresuje. Dobrze, że jeszcze balkon czynny, w dzień jest cieplutko, słonecznie, koty mają więcej przestrzeni. Chyba Orlando boi się już wychodzić na balkon. Zażył wolności i nie było mu tam fajnie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56221
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro wrz 08, 2021 7:14 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Do adopcji jeszcze chwila. Orlando po pobycie u Reni miał takie czyściutkie, milutkie futerko, a teraz jest trochę zaniedbany. No i te kleszcze :evil: Cały czas go sprawdzam, bo takich małych mogłam wcześniej nie zauważyć. Orlando ładnie je, zaczyna poruszać się po mieszkaniu, idzie ku dobremu. Dosia to iskierka, biega, bawi się i jest przytulaśna. Henio jest strachulcem. To się chwilowo pogłębi, bo podaję mu leki. Najważniejsze jednak, że nie ma gorączki i ładnie je, nawet powiedziałabym, że apetyt wzrósł ze wzmożoną siłą. Po mieszkaniu porusza się, ale to jeszcze nie jest to, o co chodzi. Nieszczęśliwa jest Michalinka :( Dla niej kotów zdecydowanie za dużo. Nie zaczepiają jej, ale sama ich obecność kotkę stresuje. Dobrze, że jeszcze balkon czynny, w dzień jest cieplutko, słonecznie, koty mają więcej przestrzeni. Chyba Orlando boi się już wychodzić na balkon. Zażył wolności i nie było mu tam fajnie.


i dobrze, ze tak myśli
Orlando nie rób wiecej takich numerów.
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76326
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro wrz 08, 2021 10:33 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Mały Henio je :lol: Leki więc działają. Ale się cieszę :lol:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56221
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro wrz 08, 2021 15:22 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Orlando na balkonie dzień przed ucieczką
ObrazekObrazekObrazek
Bezpośrednio po ucieczce
ObrazekObrazek
Najnowsze, bo wczorajsze
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Małym robię na razie niewiele zdjęć
ObrazekObrazekObrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56221
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro wrz 08, 2021 17:24 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Ori, pysiu, już jesteś bezpieczny! :1luvu:
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12435
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 08, 2021 19:02 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Dosia wygląda jak mufka :D
Cudna jest!
Henio ma „lwie” spojrzenie i też piękny! :1luvu:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2429
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 09, 2021 6:11 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Dziękujemy za komplementy :1luvu: Nowe tymczasy są naprawdę wyjątkowo urodziwe. Dosia nie jest tak do końca czarna, bo ma szary brzuszek. Może uda mi się zrobić zdjęcie. Henio płochliwy, wygląda jak stary kocur, a to takie małe jeszcze :lol: Oboje jedzą jak smoki, co mnie ogromnie cieszy. Dosia fantastycznie się bawi i Henio czasem się do niej przyłącza. Przede mną jeszcze ucieka. Nagromadziło mi się kotów i trochę trudno mi poświęcać każdemu sporo uwagi. Nie mogę też zaniedbywać pozostałych kotów, bo to byłoby niesprawiedliwe.
Orlando w dzień raczej śpi, ożywia się w nocy. Chodzi po mieszkaniu, ale nie podoba mu się przebywanie w towarzystwie takiego stada. wyjścia jednak nie ma.
Najmądrzejszą kotka, jaką mam jest Michasia. Ona mówić nie umie, ale zawsze wiem, czego chce. Potrafi poprosić o jedzenie, o wyjście na balkon...itd. Denerwuje ją obecność innych kotów, zdecydowanie powinna być jedynaczką.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56221
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw wrz 09, 2021 6:59 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Dziękujemy za komplementy :1luvu: Nowe tymczasy są naprawdę wyjątkowo urodziwe. Dosia nie jest tak do końca czarna, bo ma szary brzuszek. Może uda mi się zrobić zdjęcie. Henio płochliwy, wygląda jak stary kocur, a to takie małe jeszcze :lol: Oboje jedzą jak smoki, co mnie ogromnie cieszy. Dosia fantastycznie się bawi i Henio czasem się do niej przyłącza. Przede mną jeszcze ucieka. Nagromadziło mi się kotów i trochę trudno mi poświęcać każdemu sporo uwagi. Nie mogę też zaniedbywać pozostałych kotów, bo to byłoby niesprawiedliwe.
Orlando w dzień raczej śpi, ożywia się w nocy. Chodzi po mieszkaniu, ale nie podoba mu się przebywanie w towarzystwie takiego stada. wyjścia jednak nie ma.
Najmądrzejszą kotka, jaką mam jest Michasia. Ona mówić nie umie, ale zawsze wiem, czego chce. Potrafi poprosić o jedzenie, o wyjście na balkon...itd. Denerwuje ją obecność innych kotów, zdecydowanie powinna być jedynaczką.


czyli masz dwoje "jedynaków" w dużym stadzie
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76326
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw wrz 09, 2021 9:16 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Zgadza się :wink: Najgorzej jest z Michalinką, a ona mało adopcyjna jest, jeśli w ogóle.
Zakupy zrobione, ptaki i czarnuszek nakarmione również. Od razu po przyjściu dałam kotom znowu jeść. Małe jadły, jakby pościły od tygodnia :mrgreen: Tak ma być, rosną, muszą dużo jeść.
Niedługo będę szykować jedzenie dla Kulek, a potem chyba podjadę po ziarno dla ptaków. Jest ładna pogoda, trzeba wykorzystać.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56221
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw wrz 09, 2021 11:42 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Zgadza się :wink: Najgorzej jest z Michalinką, a ona mało adopcyjna jest, jeśli w ogóle.
Zakupy zrobione, ptaki i czarnuszek nakarmione również. Od razu po przyjściu dałam kotom znowu jeść. Małe jadły, jakby pościły od tygodnia :mrgreen: Tak ma być, rosną, muszą dużo jeść.
Niedługo będę szykować jedzenie dla Kulek, a potem chyba podjadę po ziarno dla ptaków. Jest ładna pogoda, trzeba wykorzystać.


u nas jeszcze lato, u Was też niech jeszcze długo bedzie słonecznie
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76326
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw wrz 09, 2021 12:45 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

waanka pisze:Dosia wygląda jak mufka

:lol: Dobre imię byłoby dla niej, właśnie Mufka :ok:
W nogach mam mnóstwo kilometrów, ale Kulki nakarmione. Była tylko Lila i Sreberko, ale kocia mama się zwykle kamufluje. Sreberko chyba już w ciąży :( , spróbuję łapać, ale to beznadziejna sprawa :evil: Kupiłam brzeszczot i odpiłowałam kłódkę przy dachu domku kociego. Założę nową, a łatwiej mi będzie posprzątać w środku, wymienić polary i obniżyć dach, bo domek jest za wysoki. Kotom łatwiej będzie go ogrzać własnym ciałem. Byłam też na targu, gołębie mają mały zapas ziarna, na kilka dni wystarczy.
Michasia leży na szafie :wink: Ona wciąż daje mi do zrozumienia, że jest jej u mnie źle, że kotów mam zdecydowanie za dużo, a w ogóle to chętnie by sobie pobiegała na zewnątrz. Rozumiem, ale co mam zrobić? Orlando też leży na parapecie, dopiero wieczorem zaczyna chodzić po mieszkaniu, ale nie czuje się komfortowo. Henio je, trochę się bawi, ale mnie unika :( No cóż, jest jeszcze chory, jest u mnie krótko, mam nadzieję, że się zmieni.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56221
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 10, 2021 7:09 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Małe szaleją :lol: Wczoraj bawiły się pięknie takim "tortem" z piłeczkami. Oboje jednocześnie pacali piłeczki i zabawa była na całego. Teraz mają mały drapak Simon`s Cat, taki różowy.
https://www.google.com/search?source=un ... PrN9xQqw6M
W środku podstawy jest kulka i świetnie się tym bawią. Apetyt im dopisuje, jedzą ilości hurtowe.
O zdjęcia w kuchni, w której rezydują jest trudno. Drzwi są cały czas otwarte, ale tam siedzą, wychodzą rzadko.
Orlando opuszcza parapet dopiero wieczorem, nie czuje się bezpiecznie, co mnie martwi :( Michasia też źle znosi pobyt w dużym stadzie. Trzeba to jakoś przetrzymać.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56221
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości