Tymczasy:Benia.Maniuś,Kubuś i Tusia w DS.Miluś.

Nie wiem i nie dowiem się, skąd to cudo się wzięło koło przedszkola i dlaczego tak bardzo boi się kotów.Rano otworzyłam drzwi łazienki, wyszedł, ale poczuł inne koty i natychmiast wrócił.Jest grzeczny do nieprzyzwoitości, ma zabawki w łazience i tylko nimi się bawi, nie zrzuca niczego, a zapewniam, że miałby pole do popisu.Na sam mój widok mruczy niesamowicie, wygina się, ociera, kiedy tylko wejdę.To jest przytulanka, słodziak jakich mało.Pięknie korzysta z kuwetki, przedwczoraj była kupka, wczoraj jeszcze nie, a czekam, bo był odrobaczany.Dostał pastę witaminową i śmietankę, powinno ruszyć.jeśli nie, będzie parafina.
Toluś i Maniuś biegają teraz, zaglądają przez kratkę w drzwiach do rudaska.Chcieliby zawrzeć z nim znajomość, ale maluszek boi się.Toluś zawsze był odważny, nigdy i niczego się nie bał, oprócz odkurzacza i taki pozostał.

Kto mógłby się pozbyć takiej przylepki, samej słodyczy?

A jednak, wszystko wskazuje, że był domowy.

Ewo, może warto reklamować tymczasy w wątku "wezmę kota" ?
viewtopic.php?f=13&t=68025&start=90

Zaglądam na ten wątek, kilka razy próbowałam odpowiedzieć i nic z tego nie wyszło.

Ewo,a czy masz jakąś odpowiedź ze strony ludzi,którzy szukali rudaska?....ten wątek,który Ci wkleiłam

Dzwonili? wiesz coś?

Nie, nikt nie dzwonił.

Szkoda, mam nadzieję że nie chodzi o odleglość. Jak będę widziała się z sąsiadką to czegoś się dowiem.

Rudasek dzisiaj się wyszalał, był sam w pokoju, nie bał się.Zdjęcia wklejam jak leci, ruchliwe to bardzo i trudno coś sensownego zrobić.

Śliczny jest

Przecudny rudzielec !!!

pirulasińska pisze:O rany, Ewa, Ty to masz szczęście!
Gdyby nie ta cholerna odległość, przejęłabym go od Ciebie jeszcze dziś
A tak, to mogłabym go przejąć dopiero za jakiś miesiąc... Daj znać, jeśli nikt się nie zgłosi z DT|DS...
Bo bezsennej nocy wypełnionej wrzaskami oburzonych kocic, ganiankami w poprzek łóżka, kotłowaniami na łóżku, tętentem kocich kopyt na podłodze, doszłam do wniosku, że Tamu potrzebuje kumpla, z którym mógłby wyładować nadmiar energii (kocice ograniczają się do wrzasków i gwałtownych ucieczek).

Jeżeli domek szybciej się nie znajdzie, to czy maluszek będzie go miał u pirulasińskiej? :-)

Nie wiem, pirulasińska musi się zdecydować.Dla niej jednak lepszy byłby Toluś.Rude jest wyjątkowo proludzkie, kochane, ale boi się innych kotów, mógłby być z tym problem.Chodzi przecież o towarzystwo dla Tamu, nie o kota na kolana, bo kotów pirulasińska kilka jednak ma i jej potrzeby w tym zakresie są zaspokojone.

Rozumiem, czyli Toluś ma szansę na fajny domek, byłoby super

Podziwiam, że jeszcze nie masz myszkę w tej zabawce - u mnie rudzielec przegryzł gumkę i "uwolnił" mysz godzinę po wyjęciu ustrojstwa z pudełka :roll:

Zabawka jest stosunkowo nowa, trzyma się nieźle.Kiedyś kupiłam genialną wędkę, takie pióra imitujące lot ptaka, na bardzo długiej lince.Nie wiem, czy wytrzymała pięć minut :mrgreen:

Tymczasy:Benia.Maniuś,Kubuś i Tusia w DS.Miluś.

Kto przegląda forum