niech sami się oddają do getta ci co oddają swoje zwierzęta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jak k.....można oddać po latach pupila. co z tego że bachor bierze łapy do buzi? moje jedzą ciastka z ziemi na którą szczają koty i żyją. ragul bzyka misie piratek- ja piorę i po krzyku. ile razy był oszczany wózek. boże szuru buru ajax, domestos i problem znika. żebym k......nie miała dzieci, ale mam i wiem że nawet 30 kotów nie przeszkadza w domu gdzie są dzieci gdy się ma empatię, miłość w sobie i chęć niesienia pomocy. nie wiem czy ja jestem świrem, czy świat oszalał..............oszczane buty też tolerujemy. i ślepego psa heheh.
wczoraj krop tak mi gryzł mychę- teksańska masakra piłą mechaniczną..... krzyczłam że go uśpie jak nie znajdę dla niego domu w ciagu 2 tyg- dziś go miziam i całuje niemalże pod ogon kurka flak.
trzeba być człowiekiem.
no i wiadomości kiepskie.
lord alf wczoraj poszedł do nowego domu, pracowałam nad ludźmi miesiąc, przychodzili do mnie do domu, czesali go, odwiedzali, wzruszali się i w ogóle naj naj naj....
dziś wymyślają grzybicę
ja im na to że mają isc do weta a nie stawiac diagnzę. dr kasprzyk mówi- że sters, linienie, i jakiś nerwowy łojotok skórny z łupiezem- że da jakis preparat ale to może kiedyś nawrotowe być. bo tak się zdarza. kot faktycznie od wczoraj dostał łupiezu, bardzo przezył zmianę środowiska. sadziłam że oddadzą mi go tylko w przypadku grzybicy. a oni po wizycie na jaskółczej staneli pod moim domem i mówią:" no sama pani rozumie bo ma pani dzieci, on linieje a jutro przyjedzie nasza 3 letnia wnuczka i może się zarazić" ja na to że "wnuczka nie zarazi się łupieżem od kota i że jest to śmieszny, ba nawet tragiczny powód oddania kota". mówię- "nie szukajcie we mnie empatii, zrozumienia, współczucia- zabijacie tego kota, zraniliście go, jak możecie po dobie stwierdzić że ten kot to problem, jestem w szoku". a oni na to:"my też jesteśmy w szoku że tak linieje", a ja na to:" nie- ja jestem w szoku na was i waszą postawę". chcieli mi wcisnąć transporter jako zadośćuczynienie- powiedziałam, że nie chcę od nich nic i żeby sobie zabrali transporter i kupili rasowego kotka z hodowli lub nakręcanego na baterie. mówię im"wy wcale nie chceie kota, wy chcecie tylko jakieś wirtualne wyobrazenie o zwierzaku, bo jakby problemem była tylko sierść, zapytalibyście się o adopcję kota nie linejącego" (wiadomo że bym nie dała) a oni że pomyślą i że najwyżej przyjdą po nowego........kur......dobre nie?
nie dawać kota, bo będą szukać:
889-589-...
664-987-...
znamienne imię kobiety- Balbina.
wczoraj zwrot małego gładka- juz 2 raz miał dom i drugi raz stracił....siedzi smutny, wycofany, wyć mi się chce. powód- wymyslona alergia, nawet nie poparta testami. mrowienie wokół ust....
jezu trace wiarę w ludzi!!!!!!!!!!!!!
dziś znalazł dom mały bambo- wydaje się że dom idealny, ale widzą c dzisiejszy zwrot...kto wie?
jutro przyjmuje kolejne 2 murzyny od bożeny i 2 małe które znalazła na oksywiu.
czyli znów pus 4.
jutro wsyłam faktury- kto nie doniósł czekam do 13.00
betbet wyslij do moda poprawioną wersję ulotki pomocowej!!!!!!!!!!!!! niech zmieni na stronie.i do mnie na maila- to wyslę na fb do podmiany dla kasi okońskiej.
dzięki za foto koteczki rzekomo adoptowanej ode mnie, ale za chiny ludowe nie pamiętam co to za kicia. jak miała u mnie na imię? jest piekna bestia
no i szykujcie spisy tymczasów na 10 września
pozdrawiam bo nie wiem kiedy ud mi się tu wpaść.
ślepy pies zabiera mi też masę czasu- ucze go poznawać świat na nowo. nie zapeszam- może jutro go wyadoptuję
istnieje ogromna szansa.dzięki za łańcuszek szczęścia dla sziszy suczki- jutro bedzie już w nowym domku
) a jeszcze bardziej z powodu zwrotu Alfa - łupież i linienie powodem zwrotu kota!? 
Dziś wieczorem dalsze próby.
Cuuuudoooo!
