Kika w czwartek mnie zaskoczyła. Tak jak przeważnie mogłam ją pogłaskać po podchodach, albo wcale, tak w czwartek się upomniała o głaskanie. Mogłam ją wymiziać, a potem nawet zachciało jej się bawić, więc pogoniłam ją ze sznurkiem:D
ona jest bardzo niesmiala, ale widac, ze baaaardzo potrzebuje czlowieka, czyjejs bliskosci, milosci... Pragnie byc dostrzezona i dla kogos najwazniejsza