Kocia młodzież w Kundelku marzy o domkach.

[pixie65]

To Kundelkowe i agnesowe dziękują Cioteczkom za odwiedziny, obsypanie prezentami, głaskami, komplementami, i pytają, kiedy te fajne Ciocie znów przyjadą

Na wizytację
Nie kuś Ciocia, nie kuś.....

[agnes_czy]

To Kundelkowe i agnesowe dziękują Cioteczkom za odwiedziny, obsypanie prezentami, głaskami, komplementami, i pytają, kiedy te fajne Ciocie znów przyjadą

Na wizytację
Nie kuś Ciocia, nie kuś.....

Ta też potrzebna Kuszę kuszę

[Wielbłądzio]

ja też kiedyś przyjadę... z marmurkiem dla Drahmy

[Magdalenkl]

kiedy te fajne Ciocie znów przyjadą

Nie kuś Ciocia, nie kuś.....

Kuś kuś

[Drahma]

ja też kiedyś przyjadę... z marmurkiem dla Drahmy

A ja czekam na marmurka z otwartymi ręcami (ale warunek jest jeden bierzesz Kleo i Ramiego)
Padam twarzą na pysk, początek sezonu jeździeckiego jest ciężki........

[Wielbłądzio]

biorę, słowo daję

[Wielbłądzio]

hop

[Drahma]

Od pierwszego mam robote to biorę na 200% i będe miała dwa niedobre marmurki
Kundelkowe - hop

[Wielbłądzio]

żebyś Ty wiedziała, na co się decydujesz dziś po raz kolejny zaszczał szafkę w kuchni, natłukł Norcię i Maćka, wdarł się do szafy... a to tylko plon jednego dnia, tak jest codziennie

[Drahma]

Hi, hi, hi nie mam szafek w kuchni (bo tak wogóle to moja kuchnia dopiero się robi, a moja też tam lubiała siknąć )
Szafa jest ale szczelnie zamknięta na klucz (też mam wścibskiego marmurka )
A tak z innej beczki to co z Michaliną i jej domkiem

[bunkowa]

Ciągle walczę z mężem bo się zaparł i stwierdził że nawet na wycieczkę to on może pojechać ale żebym sobie wybiła z głowy ciągnięcie taki szmat drogi kota (tzn. Michaliny). Nawet mnie przeciągnął po okolicznych wetach i zmusił do zostawienia wizytówki z ogłoszeniem, że przyjmiemy kociaka. No więc już nie wiem jak to wyjdzie
A ja tak chcę mieć moje własne futro

Próbowałam się kotaktować z dziewczynami z Felisa (Tiger_ i Kasia D) bo one mają takie 4-5 miesięczne i chyba nawet pomagają w transporcie?

Ale ciągle nic nie wiem. Coś mi nie idzie to dokocenie

[Wielbłądzio]

dzisiaj go nie oczernię, bo Norcia chora i nie miałam czasu oszacować dziesiejszych strat smrodu nie ma, więc chyba nigdzie nie nalał
hop

[Drahma]

A widzisz sprytna bestia tylko postraszyłaś, że trafi na koleżankę jej pokroju i sporządniała
Bunkowa zrób to co ja czyli: umów sie z szefową schroniska , powiedz TŻ, że jedziesz z koleżankami gdzieś tam, wsiadaj w pociąg lub autobus i przyjeżdżaj po Michalinę bez niego
Mój dopiero rano następnego dnia zauważył, że w domu przybył nowy kotecek (i nic nie dziamał )

[Wielbłądzio]

a ja nie mam TŻ-a i mogę sobie znosić do domu, co tylko chcę
ale w kwestii Juliszka radzę nie cieszyć się na zapas: dziś po raz enty zalał szafkę w niedzielę dostanie hormony, nie ma rady - a przecież bestia wysterylizowana

[bunkowa]

A widzisz sprytna bestia tylko postraszyłaś, że trafi na koleżankę jej pokroju i sporządniała
Bunkowa zrób to co ja czyli: umów sie z szefową schroniska , powiedz TŻ, że jedziesz z koleżankami gdzieś tam, wsiadaj w pociąg lub autobus i przyjeżdżaj po Michalinę bez niego
Mój dopiero rano następnego dnia zauważył, że w domu przybył nowy kotecek (i nic nie dziamał )

Obawiam się, że naraziłabym się na małą wojnę w domu a ponieważ i tak musiałam przewalczyć obecność kota w domu (bo najpierw był bunt przeciwko futrzakowi wogóle ) to nie chcę szarżować.

Także niestety z żalem muszę zrezygnować z Michaliny i rozglądać się za kociną bliżej domu, tak żeby mój małż nie ciskał piorunów Życzę jej szczęścia w poszukiwaniu dobrego domku.