OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lip 31, 2018 11:52 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

Upał. Wczoraj wieczorem podygałam wdzięcznie (jak zawsze :mrgreen: ) do dzikunków. Jak zwykle wyglądałam jak nadobny wielbłąd z unikatową ilością garbów. Krok jak krok. Nogi mnie się plątały ale to wina laczków była. Gacie zanim doszłam do celu już nasiąkły mi potem. Taki upał do draństwo.
W lesie siedział tylko jeden kot. Zamaskował się w chaszczorach i udawał niebycie. Coraz więcej ich się tam schodzi i coraz więcej muszę zostawiać żarła. Gruby Pingwin szedł noga za nogą ciągnąc smętnie ogon.
Kropka i Biała były. Jadły jak damiska .Nożem i widelcem. Tak im szło. Kucając pmiędzy autami, czyszcząc miski z odpadów, opędzajac sie od much poczułam dotyk na dłoni. Miękki i ciepły. Zerknęłam i zamarłąm ze zdziwka i zachwytu. O moje palce opierał się...Budrys 8O Łeb jak sagan przy mej dłoni biało-delikatnej :wink: był. Strach sie bać. Udawał ,że nic się nie stało. On tak przypadkiem się zaczepił. Po drodze niemalże się spotkał z rączką. Czekał. Ostrożnie zabrałam swe witki , nałożyłam tackę pasztetu z jaajkiem. Dołożyłam ner i facet zabrał się za posiłek. Cały czas gadałam do niego jaki to teraz przystojniaka jest. Jak się poprawił. Bo faktycznie jest pięknym, wielkim kotem.
Wzruszył mnie. Bardzo mnie wzruszył.
Dziewczyny też jadły. Kropa jak zwykle latała od miski do miski i pyszczyłą na świat cały. Biała memlała bezzębną paszczą wytrwale.

A pewna pani przechodząc z wolna, żurawia sobie zapuszczała, co my tam między autami czynimy :wink: . Zawsze mam sporawy bajzelek jak plecak rozpakuję, wodę wyjmę, ręczniki zużyte i tacki składam. Nauczyłam się ignorować takie żurawinowe podchody. Ale pani nie było obojętne to ,że koty są karmione. Bo słyszę ,że coś klekocze. Wyprost zrobiłam i gapię się na nią. A ona gada. Podejmuję próbę zrozumienia i robię "mądrą" minę. Ona już przy śmietniku stoi i rączką w kierunku pojemników macha. Nożynką w balerince przytupuje. Lokami trzepie.
Tam siedzi kotek!
Słucham?
Mówię, że tutaj kotek bury siedzi
No i ?
Może głodny jest!
To przyjdzie!
Ale on siedzi
...
Słyszy mnie pani?
...
PROSZĘ MI TUTAJ NATYCHMIAST PODEJŚĆ
8O
I KOTA NAKARMIĆ!!!
8O
TRZEBA ZNAĆ SWOJE OBOWIĄZKI!!!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55402
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto lip 31, 2018 12:07 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

To się nazywa mieć tupet :ryk:

Na mnie kiedyś taka odpicowana pańcia się obraziła. I do dziś mnie omija szerokim łukiem. Dlaczego? Otóż zadzwoniła kiedyś,"Bo bezdomny mały kotek biega po podwórku i zaraz go pies zje. Widzę z okna,że go zje!"-krzyczała mi w słuchawkę. "To niech pani zejdzie z transporterem i kotka zabierze" -poradziłam." JAAA? ,proszę pani ja to mam RASOWEGO kota" . "Taak?" -zapytałam nie ukrywając zgryźliwego zdziwienia." A ja mam osiem kotów i co będziemy się dalej licytować?" Oczywiście nie zeszła. Dobrze,że zdążyłam dobiec ze swoim transporterem z drugiego podwórka i zgarnąć kota,zanim pies się nim zajął.
Aha,i jeszcze nie omieszkała mi kiedyś zwrócić uwagi,że " Pani karmi tylko z jednej strony bloku.A z drugiej to już ze 2tygodnie Pani nie była."
A skąd wie?
Bo sąsiad jej doniósł. 8O

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto lip 31, 2018 12:29 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

:ryk: :201422
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7608
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Wto lip 31, 2018 12:50 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

Pozostaje tylko mieć nadzieję,że wrażliwość na koci los w narodzie wzrasta :ok: :wink:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto lip 31, 2018 18:40 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

tabo10 pisze:Pozostaje tylko mieć nadzieję,że wrażliwość na koci los w narodzie wzrasta :ok: :wink:

Tą wrażliwość rozwijającą się w narodzie zauważam co i raz.
Pani co nagminnie kradnie nam korki z butelek z wodą. Wszak zbiera je na szczytny cel. A, że butelce wystarczy byle trącenie by upadła i wsio się wylało to już szczegół. To koty wody nie będą mieć, to też szczegół. Ale ma pewność,że przytargam kolejną dostawę. Rączki zaciera. Bez względu jaki jest mój stan fizyczny wodę przyniosę. Wszak ona jest dobra i chce pomagać. Ma za nic to ,że ta woda jest elementem pomocy zwierzętom i ptakom. Ona korki zbiera! Pomaga!
A ja zbieram, każdy wie żem śmietnikara :oops: , wszystko co ułatwia kotom zimę przeżyć. Są to wywalone bluzy polarowe, koce, kołdry, bluzy jakieś, narzuty... Oraz pojemniki typu miski, wanienki...doskonale nadają się na kojce. Szczególnie te głębokie. Część gałganów już leży i służy kotom. Leży domkach, w wanienkach i innych cudach. Często śpią na nich co widać. Ale już nie leży prawie nic na kotłowni. Ktoś przetrzepał dostępne posłania i zabrał wszystkie bluzy,koce i narzuty na fotel, służące futerkom. Wsio okłaczone . Zrobił pierdolnik totalny. Koty wystraszył i poszedł. Pewnie czeka na drugi rzut towaru.
O zabieranie sobie karmy suchej zmilczę.
O wylewaniu wody i niszczeniu pojemników na nią, nie wspomnę.
Myślę, że wielu karmicieli zna to bezsilne uczucie złości, żalu i łykanych łeż.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55402
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto lip 31, 2018 19:07 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

W przypadku polarów i innych niestrzępiących się można zmniejszyć ilość "wybywających" przez cięcie na szerokie paski - koty się będą mogły uwalić na wierzchu lub zagrzebać, gdyby było chłodniej - a kradziejom się nie nadadzą. Bardzo mnie boli takie podejście ludzi, że widzą, że komuś potrzebne a podbierają. Pilnuję mojego psa na spacerach, żeby nie wnikał w miski bezdomniaków i to, co ludzie wywalają dla nich przez okno - przecież on nie zbiednieje od tego, bo ma w domu a taki kot lub jeżyk inaczej będzie miał pusty brzuszek może.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24232
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto lip 31, 2018 20:31 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

W mojej okolicy miski i garnki zarówno te dla kotów jak i dla psów (o tym drugim opowiadała mi osoba z sąsiedztwa) kradną psy (czasem duże) i lisy. Pojemnik na jedzenie musi mieć konkretny kształt, żeby psowaty zwierzak nie był w stanie złapać go szczękami. I tak łatwiejsze do zabrania jest coś o dość długich ściankach i twardych niż coś płytkiego.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10705
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro sie 01, 2018 16:01 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

Stomachari pisze:W mojej okolicy miski i garnki zarówno te dla kotów jak i dla psów (o tym drugim opowiadała mi osoba z sąsiedztwa) kradną psy (czasem duże) i lisy. Pojemnik na jedzenie musi mieć konkretny kształt, żeby psowaty zwierzak nie był w stanie złapać go szczękami. I tak łatwiejsze do zabrania jest coś o dość długich ściankach i twardych niż coś płytkiego.

U mnie stoją wiaderka ,które zbierają panie w sklepie po sałatkach. Dobre, bo posiadają uchwyty. Stały garnki jednak znikły na amen. Jestem pewna ,że zbieracze je pokradli. Kłódce nie mogli się oprzeć a co mówić o garnku.

Alienor pisze:W przypadku polarów i innych niestrzępiących się można zmniejszyć ilość "wybywających" przez cięcie na szerokie paski - koty się będą mogły uwalić na wierzchu lub zagrzebać, gdyby było chłodniej - a kradziejom się nie nadadzą. Bardzo mnie boli takie podejście ludzi, że widzą, że komuś potrzebne a podbierają. Pilnuję mojego psa na spacerach, żeby nie wnikał w miski bezdomniaków i to, co ludzie wywalają dla nich przez okno - przecież on nie zbiednieje od tego, bo ma w domu a taki kot lub jeżyk inaczej będzie miał pusty brzuszek może.

Marzenko, jak spotkam bluzy idąc do kotów to od razu je zostawiam. Jeśli chodzi o kotłownię. Inne tnę na pasy wzdłuż szwów. To takie były.

U nas mało ciekawie. U-Boocik szczególnie. Zrobił się suchy. Wymiotuje po każdym większym posiłku czy napitej się wodzie. Karmię go co godzinę convą tylko po 2 ml. Optymalna "dawka" by nie oddał . Staram się robić na bieżąco by nie skisło w upale. Nic sam nie je. NIC! Widać ,że bardzo źle się czuje. Boję się bardzo o niego. Czekam aż upał zelżeje by kroplówkę zrobić. Ulisiek jakoś trwa choć jest mniej aktywny. Mniej też je. Kupiłam im wczoraj Espumisan. Mają baterię leków. Już nie mam sił U-Boocikowi wpychać kolejnej igły czy leku do pyska. Taki biedny jest. Tylko oczy widać w drobnym pysiu.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55402
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro sie 01, 2018 16:14 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

Biedaki,ależ się te dzieciny umęczą :cry:
I Ty w obsłudze...

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro sie 01, 2018 16:30 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

tabo10 pisze:Biedaki,ależ się te dzieciny umęczą :cry:
I Ty w obsłudze...

Fakt, jestem padnięta.
Upał nie pomaga. A mamy słoneczne mieszkanie. Za słoneczne.
Nie mam na nic sił. Tylko spać bym mogła. Ale wtedy przegapię posiłki U-Boosia.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55402
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro sie 01, 2018 16:53 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

Ubociku nie daj się dzieciaku. :ok:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14253
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro sie 01, 2018 16:54 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

Olaboga za U-Boocika, Ulisia i Ciebie :ok: :ok: :ok:
Może zdrzemnij się, ustawiając sobie wcześniej budzik w telefonie? Żebyś choć ciutkę odpoczęła.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24232
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro sie 01, 2018 18:02 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

Qrwa. Siedzę u weta. Wenflon się zapchał. Oby nowy dało radę założyć. Mały nie ma " szczęścia " i tego się boję bardzo. Dziś, teraz, widać, że chory. Futerko mu się zepsuło. Janusz traci wiarę. Ja nie.
Kciuki kochani potrzebne mocne.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55402
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro sie 01, 2018 19:01 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7608
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Śro sie 01, 2018 19:04 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za Ubocika :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24232
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości