No ale ja bym tych psów nie traktowała jako elementu wykluczającego, zwłaszcza jak jest przestrzeń wkoło domu. Zebra da sobie radę, a i krzywdy nie zrobi psu (co innego na przestrzeni mieszkania). Gospodarstwo bez psa (z dobremi ludźmi) to raczej trudno znaleźć.
Zebra ma się dobrze, jutro szczepimy i mamy komplet: 2 robaki, sterylka, szczepienie.
Do moich rodziców na balkon zachodzi jakaś trikolorka (ładna zdaje się - rude z białym i z szarym, to znaczy trochę szylkretka). Podobno nie zabiedzona, ale b. brudna. Je na balkonie, ale w mrozy wejść nie chciała (hehe, zapraszali, no proszę proszę;). Podobno wczoraj było drapanie za uchem. Fajnie fajnie, ale to kolejna kotka do zaopiekowania

Oni 3 kotów mieć nie chcą, a nawet jakby chcieli, ja będę protestować - to za dużo dla nich, również finansowo (ale też i z innych względów).
Ogłoszeń o zgubionym kocie nie widać, ale jak byście coś słyszały...