OTW2-Chorujemy:-(?! Zapraszam na cz.3.Nowa bieda:(

[zuzzik]

kociarnia trzymć się tam!!!
nie dziczeć Bianeczka
nie sikać po kątach
bądźcie grzeczni....

[hanelka]

bo przyjdą złe ciocie i dopiero będzie

[ASK@]

Dziś były telefony w sprawie młodych.Zamiast cieszyc sie,że jakiekolwiek są to załamka totalna. Połowa to nie widzi problemu z kotem siedzącym swobodnie na balkonie.Druga połowa miała takoweż koty, które uciekły i poszukują nowych bied.Jednej nawet 2 dały nogę. Druga zaprzestała szukania jak tydzień nie minął. O sterylce zapomnij.


Kosciaste mocno pokrzywdzone, bo większość wolnych chwil spędzamy z Blusiem. Został całkiem sam na działce. Płacze za towarzyszami.Tęskni.

[Ja-Ba]

Strasznie mi szkoda Blusia

[ASK@]

Strasznie mi szkoda Blusia

dziś jak wychodziłam to jeszcze przy furtce jego płacz słyszałam. Ale żyje, a to wazne.

[hanelka]

Ciebie mi żal, serce musi Ci pękać...
Ale masz rację - żyje i to jest najważniejsze. A domek... a domek pewnie się szykuje taki, że wszyscy przysiądziemy. Zobaczycie!

[zuzzik]

[ASK@]

puściłam dziś ogłoszenia Blusia, Z&Z i Melki.
Kciuku mocne poprosze.

U nas po staremu. Nie wiadomo gdzie ręce włożyć i którego wygłaskać.Zenek zaczyna mi sie dziczyć bo czasu mało.On nie dopomina się o gąłski bo mu cycoch Majki wystarczy. Zenia drze ryja,więc ma co cychce. Melka to komputerowa dziewucha.Włązi an mnie namolnie zawsze jak siedzę. Czaruje mnie maslanymi oczyskami.
Bianeczka bez zmian.Choć czasem daje sie dotknąć i wycałować. Ale dawkuje łaski. Majka chyba chora będzie. Jakoś tak charczy i nosek wilgotny. A moze ja jak zwykle pzrewrażliwiona jestem.

[Agneska]

Nie będzie chora, nie będzie chora, nie będzie chora!

[zuzzik]

[ASK@]

Nie będzie chora, nie będzie chora, nie będzie chora!

Oby! Oby to było zmęczenie karmieniem i nie przespanymi nockami w zw z dzieciakami
trzy dziki chorują, a małego nie widziałam 2 dni.

[iwona66]

Nie będzie chora, nie będzie chora, nie będzie chora!

i tego się trzymamy ,żadne futerko nie bedzie chore

[ASK@]

Wróciłam od Blusia. Płacze,teskni ale je i kuwetkuje dzień za krótki sie robi.Załamka!
Nasze koty stęsknione.Nawet Majka tak się nie rzuca na pozostałe.Bianka dała sie wymiziać.Pikuś pacnął ja łapką, ale po pzryjacielsku. Dzieciarnia nosa nie wygrzebałą z jedzenia zanim dna nie uwidziła.
Mela to czort wcielony.Wygrzebała jakoś z półki moje okulary jak polazłam prysznica zażyć. TZ potem jeszcze je przeszurał po podłodze...Bo to pod nogi się nie patrzy i tratuje martwe i żywe pod nogami Jutro do optyka.
Musze dzikom naszykować gar i spać.
Aga jak Kostusiek?

[Agneska]

Asia, Ty jakoś uporczywie podkładasz kotom te okulary, to i latasz potem po optykach.

Mam patent na Kostusiową insulinę: daję mokrą bozitę lub animondę do michy, to nawet nie zauważa jak mu do dupala w tym czasie się przypinam. Mam nadzieję, że ten patent wytrzyma próbę czasu.
Musi się chłopak trochę odstresować. Głaszczę z doskoku w różnych momentach, żeby kojarzył moją rękę częściej głaszczącą i karmiącą niż kłującą.

[ASK@]

Tyle lat nosze okulary i dopóki Melak i Mania nie zawitały do mnie, to optyk tylko na kawie ponad liczbowo mnie widział.Dbają dziewczyny o jego interes.
Musze uważać bardziej i tyle. Szkoda,ale co zrobić.
Zenek coś mi sie krztusi i poleguje. Potem lezie bawić sie, a potem znów szczeka. Moze coś zeżarł (jak Wiki nitki kiedyś),ale stracha napedza.

Kostuś dzielny chłopczyk bardzo. On lubi jedzenie, zastrzyk malutki i igiełka cienka. Oby tak zostało.