pikus cały dzień spedziła na pokojowym pufie, na okienkowym kocyku a potem cichcem powalił sie na podusie na rozesłanej wersalce

Zawstydził sie i dał z wyra noge jak mnie zobaczył.

Poleciałam do TZ obwieścic łóżkowe wieści,a on leciał za mna i gruchał:
to nie ja,ja tak sobie sprawdzałem czy poduszka miękka,czy kocyk własciwy..sprawdzałem tylkoDotarły amluchy!2 dziewczynki:czarna i pingwinek i czarny chłopczyk.Dla mających problemy z dodawaniem

jest ich trójka.
Oficjalnie udzielam nagany Agnesce w imieniu córki i TZ.Miały byc młodsze a przez drogę zestarzały sie o jakiś miesiąc

Moi nastawili sie na urocze kluseczki

No i mi sie dostało
Kociaste leżą w klatce wyciągniete jak makarony.Wojcio sledczy tradycyjnie ofukał kontenerek,klatke i wszystko co sie rusza w poblizu.Reszta kociarstwa chyba jeszcze nie wie

Uszy i futro w fatalnym stanie

Troche przestraszone i zestresowane.Dostały zmiksowana ,sparzona watróbkę z kleikiem ryzowym i zasiadły do stołu. Mlaskały i wzdychały

.Jak weszłam po jakimś czasie,to chłopczyk spał z nosem w talerzu.Na kazdy dźwiek budził sie ,podjadał i ponownie zasypiał

Dziewuchy legły wczesniej.
Spią wszystkie wtulone w siebie .Którys posapuje troszeczke.Wydaje mi sie,że oczki ma troche niepewne.
Dostały odrobaczenie i zobaczymy.Paurki do obciecia.Podobno nie kuwetkuja.Choc zwirkiem były mocno zaunteresowane.Wsypałam troche od naszych by zapach powiedział,że to nie do lepienia babek wsypane.
Dziewczyny zapomniałam napisać przy tym rozgardiaszu.Kicia wyrzucone na mróz znalazła sie i poszła do domku wczoraj.P.Ewa ja wysledziła.Oby to był dobry dom.
