persy i INNE...niebieska NaNa ...Schr.Łódź

Lazurek już w domu,
to dawna, już zakończona historia

teraz domu szuka Polena :ok:

Polena jest piękna, ale mi brakuje doświadczenia z takimi biednymi kociszczami

Szukam dalej, pozdrawiam

Trzymajcie kciuki,
jutro Aga jest umówiona
z Panią zainteresowaną adopcją Poleny :ok:

Musi być dobrze, Polena po prostu powala urodą. :ok:

Niech się uda!!! Rozpacz w je j oczach jest obłędna...
A Porzeczka , jest dla niej szansa? Pyszczek cudny, młodziutki, a dalej ta przerzedzona sierść, okropny widok...

Dziewczynko z niezapominajkami w oczach

ruru pisze:Trzymajcie kciuki,
jutro Aga jest umówiona
z Panią zainteresowaną adopcją Poleny

Szkoda, że aż Polena i Porzeczka nie mogą być dalej razem :-(

Może warto poszukać domu dla pary? Wiem, że trudno, ale...
Tak mi zawsze strasznie szkoda, gdy przychodzi dwójka, wszyscy się interesują tym ładniejszym, a ten drugi...

otóż właśnie dostałam wiadomość,
że kotki dostały
super fajną propozycję tymczasu!
RAZEM!
trzymajcie kciuki :ok:

pewnie więcej napisze Aga m

Ogromniaste kciuki!
Mnie tez żal tych rozdzielanych, bo to wtedy już wszystko się wali

Oby się udało z tymczasem :ok:

No i zwrot akcji i
wielki happy end

przeklejam ze schroniskowego:

aga m pisze:Co za dzień!

Polena i Czarna Porzeczka znalazły wspólny dom!!! NA STAŁE!!

Najpierw miały zostać rozdzielone i tylko Polena miała zaklepany domek - smutne , ale w obecnej sytuacji Poleny było to jedyne wyjście. Potem nagle nadarzyła się okazja wspólnego DT w Kielcach - przez fundację Kastor. Już wszystko było umówione i jechałam po nie do schroniska i kolejny raz zadzwonił telefon. Po ok 30 rozmowach "tak, tak, chcę adoptować Syjama" usłyszałam że Pani chce ten biedny dwupak - RAZEM!! Zamiast do schroniska trafiłam na ul. Wierzbową do mieszkania Pani Gabrysi, gdzie poznałam jej rodzinę i pięknego rezydenta Filemona, po czym zapakowałam przyszłą opiekunkę do samochodu i razem pojechałyśmy po dziewczyny!

Miłość do Porzeczki od pierwszego wejrzenia! Po powrocie Polenka od razu schowała się pod regał, ale ciekawie zza niego wyglądała. Śmielsza Porzeczka po chwili była jak u siebie. Pani Gabrysiu jest Pani wielka!!
Zaraz po moim wyjściu miała być dostawa kurczaka i pierwsze próby karmienia Polenki.

Super dzień, strasznie się cieszę, że dziewczyny są razem - myślę że Polenie wyjdzie to na dobre, bo obecność kumpeli ją ośmiela
No i najważniejsze że są w cudownym domku, gdzie mam nadzieję szybko dojdą do siebie. Będę je monitorować

Poniżej dobry początek przyjaźni

Prawie się popłakałam :piwa:

persy i INNE...niebieska NaNa ...Schr.Łódź

Kto przegląda forum