Meksykanko,wyjazd Whiskaski jest pod wielkim znakiem zapytania.
Na dzień dzisiejszy jej stan jest zły,zobaczymy jutro i w sobotę,ale szczerze mówiąc ja tego nie widzę
Gdybym wczoraj wiedziała,że ona jest tak strasznie zarobaczona,chuda i ma tak zaawansowany KK to bym poczekała z tą sterylką.Ale jak ją zabierałam to wyglądała na trochę chorą,nie była tak chuda(a jak sie okazało cały żołądek miała robali)była w miarę wesoła i kontaktowa,ale teraz.......

po sterylce,która ją całkiem osłabiła,to kicia wygląda tragicznie.
Nie mogła zjeść bo jak nachylała głowę do miski to gardło i nos jej się zapychały i nie mogła oddychać,sterczą jej kości,ale chociaż bidulka przychodzi na głaskanie.
Musiałam ją odseparować od moich zwierząt i kicia siedzi w pralni,ma tam cieplutko i mam nadzieję,że jakoś dojdzie do siebie.Jutro ma dostać kolejny antybiotyk.
Zaraz postaram sie wkleic kilka zdjęć.