No jakoś ta kaska nie doleciała buuu
A ja muszę dziś znów mleko kupić…
i jak nie wykupię pierścionka, to Łuk. mnie zabije
– na razie nic nie wie uffff
Taszka – ona jest kur…nienormalna

– naprawdę
Już nie wyrabiam z tym kotem.
Jak żyję, czegoś takiego nie widziałam.
Mam nadzieję, że nie zapeszyłam, bo wczoraj źle czuły się Safi i Lexi.
Podałam im kroplówe i zobaczymy.
Wiem już, że wyzdrowieją, jestem tego pewna,
ale delikatne są teraz jak cholera.
Może po tym gerberku się pochorowały – cholera wie.
Dziś podlegają ścisłej obserwacji i jeśli im się nie poprawi –
znów stanę w drzwiach weta – pewnie na mój widok zwątpi
i faktycznie zaproponuje mi zamieszkanie w gabinecie.
Ta cholera właśnie lata jak pershing,
odbija się od moich pleców, wbija pazury w nogi i lata
po całym pokoju jak opętana –
boszsze, niech ją ktoś zabierze…..
Nie, nie, to nie będzie biżutka hi,hi – ale widziałam i zapowiada się super,
tylko kupa roboty z tym będzie.
A ja mam już info, o ok.8 chorych kociakach,
żyjących na śmietniku.
Prawdopodobnie już kilka zginęło w zgniatarce od śmieci –
tak informowały Panie dokarmiające.
Są do zabrania na WCZORAJ,
ale kurde nie ma gdzie ich wziąć.
Już rozkładam ręce.
W żadnym z tymczasów FFA nie ma miejsca, wszystko przepełnione tak,
że pęka w szwach, a tu kociaki czekają kurde na śmietniku – może
któraś z Was cioteczki może pomóc, albo ma jakiś pomysł.
Powiem od razu, że piwnice i strychy też już zajęte przez zwierzaki…
Czy ktoś może mi pomóc w zakupie mleka dla kociąt
