4 marmurki. Dziewczynki [*][*] - Chłopcy w DS - KONIEC

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon cze 29, 2009 10:35

Kociaki przywiezione z Torunia na miejsce marmurków mają już swoje ogłoszenia,
a także wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=95816&highlight=

Te dla odmiany są zdrowe, rujnuję się na niezłą karmę, aby dmuchać na zimne.
Są też właściwie już całkiem oswojone. :lol:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pon cze 29, 2009 13:07

O Boże!!!

Kotek, odebrałam smsa
Bardzo mi przykro, że tak się stało

marmureczka odeszła [*]
była malutka, mało samodzielna

Obrazek


bardzo CI współczuję, wiem jak się możesz czuć
U mnie odeszłaby pewnie szybciej,
tak się tego bałam, że szukałam lepszego niż mój domu dla tych maciupek.

Kotku, trzymaj się, przytulam i z Tobą płaczę...



Zostały nam trzy i teraz o te będziesz walczyć.
Pisz, co Ci jest dla nich potrzebne, jakoś będę organizować
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pon cze 29, 2009 13:19

Śpij spokojnie, Marmureczko [']['][']
Takie odejścia zawsze bolą :cry:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 29, 2009 13:27

nie.... :placz: :placz: :placz:
[']

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pon cze 29, 2009 14:14

ale czemu? :cry: czemu tak nagle? :cry: czy wiadomo jaki był powód?
kibicuję z całego serca reszcie kociej warszawsko-toruńskiej gromadce...
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 29, 2009 14:19

Maleństwo odeszło w drodze do weta :cry: Jest mi strasznie źle i smutno.Przykro mi ,że nie mogłam jej pomóc...czuję sie tak jakbym zawiodła :( Malutka była bardzo słabiutka i wątła,dziś rano wypluwała wszystko co próbowało się jej wcisnąć do pysia.Chyba była najmniejsza z całego rodzeństwa :cry:
Reszta maluchów ma apetyt-bawią się,mają apetyt,bardzo smakuje im gerberek mięsny-kurczakowy lub indykowy.Mam nadzieję,że tym sie uda.
Dla marmurki[*].Bardzo,bardzo żal mi kotusi :placz:
Obrazek
Mini[*]-22.10.2009r.nigdy Cię aniołku nie zapomnę.
Bibi[*]-03.11.2009r.Małe,radosne słoneczko,bądź szczęśliwa.
Lili[*]-06.11.2009r.Czekaj na mnie moja wesoła koteczko.
Izzi[*]-07.11.2010r.Zasnęłaś o wiele za szybko.Przyjdę smyku do Ciebie,czekaj na mnie.

kotek72

 
Posty: 2223
Od: Pt sty 13, 2006 20:20
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon cze 29, 2009 14:21

ale nie miała biegunki? albo wymiotów?
może to jakaś genetyczna wada była? :(
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 29, 2009 14:27

Wymiotów nie było,biegunke miała przez jeden dzień- w sobotę.Wczoraj sie uspokoiło,ale mała była osłabiona.Była dokarmiana convalescentem.Myślałyśmy,że biegunka jest spowodowana zmianą karmy,ze sztucznego mleka na pokarm mamy zastępczej.Aby stwierdzić co dokładnie było przyczyną śmierci kotki trzeba byłoby zrobić sekcję-mała jest już pochowana,zresztą nie dałabym chyba kroic tak maleńkiego ciałka :(
Obrazek
Mini[*]-22.10.2009r.nigdy Cię aniołku nie zapomnę.
Bibi[*]-03.11.2009r.Małe,radosne słoneczko,bądź szczęśliwa.
Lili[*]-06.11.2009r.Czekaj na mnie moja wesoła koteczko.
Izzi[*]-07.11.2010r.Zasnęłaś o wiele za szybko.Przyjdę smyku do Ciebie,czekaj na mnie.

kotek72

 
Posty: 2223
Od: Pt sty 13, 2006 20:20
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon cze 29, 2009 14:30

ja pytałam tylko pod kątem tego, czy to mogło być coś czym pozostałe maleństwa mogły się zarazić. ja ostatnio mam tylko pp przed oczami :(
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 29, 2009 17:18

Takie przykre.. :cry: a taki słodki maluszek.. :(

osika

 
Posty: 66
Od: Śro cze 24, 2009 14:01

Post » Pon cze 29, 2009 17:44

Nie, Poddasze, one nie mają pp.
W całym otoczeniu nie ma pp. Nie miały możliwości skądkolwiek złapać.

W otoczeniu pojawiają się kk, ale one też tego raczej nie miały możliwości złapać.
Zresztą kotusia nie zeszła na kk.
Ona była najmniejsza, najsłabsza.
Gdy do mnie przyjechała ważyła 300g, chłopcy mniej więcej po równo - 330g
Gdy odjeżdżała ważyła 320g, a pozostałe 350-360g.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pon cze 29, 2009 19:32

Delfinku, jak to boli, kiedy odchodzą... Przypomniałam sobie zambrowskie kluseczki... Tak mi żal Marmurki... i kluseczek... siedzę i płaczę.....

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pon cze 29, 2009 19:36

kotek72 pisze:Maleństwo odeszło w drodze do weta :cry: Jest mi strasznie źle i smutno.Przykro mi ,że nie mogłam jej pomóc...czuję sie tak jakbym zawiodła :(


Kotku, one odchodzą. Czasami nie wiadomo dlaczego, czasami w ciągu godziny... Odchodzą i nic nie można zrobić. Pozostaje tylko myśl, że odeszły w cieple, zadbane i bezpieczne. To już dużo...

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pon cze 29, 2009 19:57

vega36 pisze:
kotek72 pisze:Maleństwo odeszło w drodze do weta :cry: Jest mi strasznie źle i smutno.Przykro mi ,że nie mogłam jej pomóc...czuję sie tak jakbym zawiodła :(


Kotku, one odchodzą. Czasami nie wiadomo dlaczego, czasami w ciągu godziny... Odchodzą i nic nie można zrobić. Pozostaje tylko myśl, że odeszły w cieple, zadbane i bezpieczne. To już dużo...


... jeśli mają odejść, to tak lepiej niż w wilgotnej, cuchnącej piwnicy, opuszczone przez matkę...
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pon cze 29, 2009 21:39

dellfin612 pisze:
vega36 pisze:
kotek72 pisze:Maleństwo odeszło w drodze do weta :cry: Jest mi strasznie źle i smutno.Przykro mi ,że nie mogłam jej pomóc...czuję sie tak jakbym zawiodła :(


Kotku, one odchodzą. Czasami nie wiadomo dlaczego, czasami w ciągu godziny... Odchodzą i nic nie można zrobić. Pozostaje tylko myśl, że odeszły w cieple, zadbane i bezpieczne. To już dużo...


... jeśli mają odejść, to tak lepiej niż w wilgotnej, cuchnącej piwnicy, opuszczone przez matkę...


Dokładnie - najważniejsze, że miała opiekę i dobrego człowieka obok. Zdążyła zaznać troszkę dobrego życia.
Obrazek Obrazek

Babett_B

 
Posty: 1026
Od: Pon lut 02, 2009 19:50
Lokalizacja: Pruszków/Milanówek

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 2 gości