Wejherowo- Gabrysia, spędziła życie w azylu, w DT szuka DS!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lip 09, 2009 19:13

Gracja zostaje w Trójmieście.nie będę polemizować, oceniać, spekulować o stanie psychicznym p.Beaty, bo nie mam wiedzy na temat tej choroby aż takiej. ja zapoczątkowałam pomysł DT dla kici u Alicji, sprawa domu w Bytomiu jest już nie do przejścia i nie będę rozdzielać tu włosa na czworo,nie będę dyskutować-wybaczcie z góry.sprawę zamieszkania Gracji u mnie będę omawiać z Alicją-ona zadecyduje ostatecznie .wszelkie spekulacje mnie nie interesują i nie będę lać tu wody.nie tylko na forum sprawa Gracji się toczy od paru miesięcy, jej leczenia, wetów, diagnozowania, diety-są osoby zaangażowane w to bezpośrednio w realu tak zwanym, nie będę się poddawać ocenom na forum, deliberować, nic udowadniać .nie tylko na forum toczy się życie po prostu.

Sabina jest założycielką wątku, zadecyduje czy prosić o zamknięcie
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Czw lip 09, 2009 19:19

właśnie poprosiłam o zamknięcie wątku moderatora.
PROSZĘ NIE PISZCIE JUŻ W NIM. beatka już wie, że kot zostaje u ani- życzy dużo zdrówka i ani i gracji, a ja mam nadzieję na dalszą współpracę z beatą- bo pomimo całej tej nagonki zdążyłam tą osobę poznać i życzę wam wszystkim, żebyście miały w sobie tyle ciepła i życzliwości co ta kobieta z bytomia.
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Czw lip 09, 2009 20:43

sabina skaza pisze:tak dom beatki został sprawdzony i cieszy się jak najlepsza opinią, mam swoje źródło o którym nie chcę pisać, fundacja która jej pomaga- też jest prężną grupą i nie pomagali by osobie w którą nie wierzą i osobie niewydolnej.

Każdy ma jakieś swoje źródło.
Inne źródło o fundacji Sfinx pisze:
Jestem bardzo blisko z lecznicą, która współpracowała m.in w 2008 r. z Fundacją. Fundacja piękna sprawa, strona super, pozory genialne i w ogóle. Fundacja to jednak tylko jedna osoba i zapuszczona chatka puchatka na końcu świata.
Nie piszę negatywnie dlatego że na 20m2 żyło tam kilkadziesiąt kotów. kiedy tam byłam.
Nie dlatego że jak w jak każdym małym pomieszczeniu z takim zakoceniem poziom higieny jest minimalny. Widziałam - może nie gorsze - ale takie same miejsca i osoby prowadzące je z sercem i rozumem. Osoby które robiły więcej dobrego niż złego.

Piszę dlatego, że w 2008 roku większość adopcji z fundacji to były umowy podpisywane na formularzach fundacyjnych ale przeprowadzane przez lecznicę. Sama kilkakrotnie koty z innego źródła - nie z fundacji, a przebywające w lecznicy, zawoziłam do domu i wypisywałam umowę fundacyjną. Dla "statystyk". Dlatego z tego okresu mam bardzo mało własnych umów adopcyjnych..

Skończyło się dogadywanie z fundacją kiedy zachowanie "Pani Prezes" Kasi zaczęło być coraz bardziej dziwne, niezrozumiałe, a na końcu to już chore i ewidentnie szkodliwe dla zwierząt. Szczytem było wymyślenie farmazonu o doprowadzeniu do złego stanu zdrowia w lecznicy kotki, o której postawienie na nogi w panice tydzień wcześniej "Pani Prezes" błagała. Bo do takiego stanu doprowadziła ją w w chatce fundacyjnej. I nie oddanie na tymczas małych białych kotek Jopop bo "łazienka nie ma okien" a zabranie ich w warunki po prostu fatalne (nie wiem czy żyją chętnie zobaczyłabym formularze adopcyjne). Potem zaczęły się telefony od osób, które nie mogę kotów odzyskać - mają miejsce w domu i mogą mieć już tymczasa noi chciałyby fundację odciążyć jakoże kiedyś uzyskały pomoc. Ani takieg Osoby sprawdzone, wo kota ani wzięcie innego kota w zamian żeby pomóc nie wchodziło w grę. To były osoby współpracujące od lat z lecznicą (w życiu nie widziałam żeby ktoś miał tak sterylnie przy 7 kotach w mieszkaniu jak jedne Pani..do tej pory nie wie co się stało z kotką którą znalazła).
Potem była jeszcze odmowa wydania starej kotki z cmentarza, złapanej przez osobę postronną nie związaną z fundacją i telefonicznie skierowaną przez fundację do lecznicy. Odmowa wydania jej karmicielce - pod pretekstem, że jest nie normalna (Pani odwiedzała kotkę w lecznicy myśląc że jest dzika potem się okazało że jest miła więc postanowiła zabrać ją do domu zadzwoniła do fundacji i się pokłóciła). Potem kolejno podobne opinie od innych lecznic i wolontariuszy uzyskane już przeze mnie prywatnie. Bardzo podobne.Potem jeszcze przypadkowa dziennikarka od słowa do słowa wyrażająca taką samą opinię.. Wszędzie scenariusz ten sam. Piękne pozory, pierwsze wrażenie bardzo profesjonalne, szlachetna idea, ta sama bajka od wielu lat o stworzeniu centrum dla kotów, a w efekcie brak wydolności adopcyjnej, fatalne warunki higieniczne i przesadzone wręcz niezrozumiałe kryteria adopcyjne. Od lat. Po odkryciu prawdy furia, histeria, intryga. Heh dostałam nawet jakieś pw z groźbami i jakieś wyrazami żalu że jestem okrutna ale od jakiś nowych nicków na forum. LOL).Pozdrawiam;]

Z tą lecznicą fundacja zakończyła znajomość lataniem po urzędach, opowiadaniem bzdur o lecznicy, snuciem intrygi i JAWNYM domaganiem się połączonym z groźbami alby gmina nie zapłaciła za ok 30 kotów, które były leczone w lecznicy przez ostatnich kilka miesięcy w brzydko mówiąc "kredo" na ładne oczy Kasi. Wszystko ocenione przez urzędników i Panią doktor jako zachowania na bardzo niskim poziomie.

Dobre w tym wszystkim to, że urzędnicy swój rozum mieli i wiedzą kto jest poważny, a kto nie. Trochę za wysokie nogi na takie progi niestety dla "kociary" (w negatywnym tego słowa znaczeniu, bo wszystkie pozytywne kociary pozdrawiam:)).

Nie wiem jak fundacja teraz oddaje koty. Nie wiem czy w ogóle. Nie znam kryteriów oddawania ich. Na 100% jestem pewna, że osoba prowadząca ją jest niestabilna emocjonalnie i w skrajnych momentach wykazywała jakieś chorobliwe zadęcia macierzyńskie w stosunku do tych kotów (ocena weterynarza Smile). Coś w stylu dobra Ciocia Kasia uratuje cały świat lepiej niż weterynarz. Mimo że trzyma koty na nie wiem aż - 20m2.

Szkoda gadać. Jak Ciocia Kasia chce coś zrobić to niech zacznie od podstawowych warunków higienicznych w lokalu. Chyba że od ubiegłego roku coś się zmieniło ale przecież wtedy podobno było wspaniale czysto i profesjonalnie..to teraz jest pewnie extra LUX.


I to by było na tyle.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw lip 09, 2009 21:57

zanim moderator zamknie wątek kilka słów ode mnie--------------
---jeżeli nie interesuje was stan fizyczny lub psychiczny innych to o tym nie piszcie----każda publiczna wzmianka to info ,że jesteście (niektóre ) bardzo zainteresowane.........

-------w sprawie SFINXA---to co napisałłą w/w forumowiczka (zacytowana ) to pomówienie ,do tego publiczne-----jest to naruszenie dóbr osobistych i może skończyć sie na wyciągnieciu konsekwencji prawnych ,jezeli pomówiona osoba uzna to za zasadne,,,tym bardziejn jeżeli w związku z tymże naruszeniem nastąpi prawdopodobieństwo szkód dla tej osoby........

MAM NA DZIEJĘ ŻE NIE PISZĘ NIEZROZUMIALE ????

DEPRESJA ____to straszna choroba ,ale niech kolezanki sie nie martwią,jestem pod stałym nadzorem specjalisty II stopnia i regularnie łykam leki :wink:

a że zwierzęta to obowiązek o tym wiem---mam je od 14 lat--------

napisałąbym ,że żałuje że dałąm sie namówić na zalogowanie ma forum ale...........jest tu duuuużo super ludzi więc nie...........

a jezeli ktoś chce sprawdzić dom---zapraszam---prościej zadzwonić i umówić sie niz szkalować i rabać komuś po opini...

sabina moze podać fon bo ja nie pamietam i zapraszam do bytomia......

a o pomoc dla Krówka zostałam poproszona i podano mi numer telafonu. do jego opiekunki....a ponieważ ma siostre, Tygrynie wiec nie chciałam ich rozdzielać,,,,dość stresów dla nich........

nie wiem czy po takiej nagonce jeszcze ktoś poszuka domu dla kota u mnie ,a szkoda bo ja starym i chorym daję tylko DS ,nawet jeżeli ma to być dla nich już hospicjum.....
i regularnie korzystam z pomocy weta,akoty mam szczepione...
malutki nie są bo jak na pewno koleżankom wiadomo choryhc zwierząt sie nie szczepi....

a tak poza tym to rozumiem że niektóre to z piwnic wydostają zdrowe koty ???? bez kk i grzyba i innych świństw ???

a gdzie są takie piwnice ?????

dobranoc
.....koty to zwierzęta dla ludzi o wielkim sercu......

beata1904

 
Posty: 68
Od: Czw kwi 30, 2009 10:31

Post » Czw lip 09, 2009 22:45

poprosiłam p.Barbarę Hutt z KATOWIC o "oczyszczenie" z zarzutów BEATKI. mam namiary na tą panią od millarki.
pani jest byłym inspektorem TOZ i działaczką OTOZ, poza tym działała w ekoanimals 2.

BEATKO PODAM TEJ PANI TWÓJ TELEFON- BĘDZIE SIĘ Z TOBĄ KONTAKTOWAĆ.
nie może być tak, że kogoś odsądza się od czci i wiary, bez żadnych konsekwencji :!: :!: :!:

PANI BARBARA chętnie przyjedzie do BEATKI zapoznać się :) właśnie jest w trakcie czytania tego wątku....którego nie wiem czemu- moderator jeszcze nie zamknął.

beatko morze uścisków!!!!!!!!!!!!
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Pt lip 10, 2009 7:12

....a jeszcze tak z rana to muszę się przyznac szanownemu gronu,że wczoraj usmiałam sie czytając te ataki na mnie ,tak uśmiałam....i nawet deko by mnie to nie obeszło gdyby nie kotulce.........

jakoś przyzwyczaiłam sie ,że ludzie mają mnie za wariatke-----------a że głównym powodem dla innych jest posiadanie i --zbieranie -- przeze mnie kotów to juz inna sprawa :lol:

przyjaciele pytaja na co mi ONE---koty---

a to nie koty mnie sa potrzebne tylko raczej ja im............ale widzę że w świecie kociarzy niektórym to też trudno zrozumieć.........

pewnie dlatego tyle ich bezskutecznie poszukuje domu........

to taki mój smutny wniosek na koniec tej niesmacznej wymiany zdań......

szkoda mi tylko Ani ,która sprawą sie bardzo przejeła.........

z pania Barbarą na pewno sie umówię......



a tak w podsumowaniu pozwole sobie na dosć smiała wypowiedz--------


pewna specjalistka od ludzkich zachowań ostrzegałą mnie że najtrudniej poradzić sobie z tzw.BIERNĄ AGRESJĄ
jest to obrzydliwa przemoc do tego zakamuflowana ,często chowa się pod pozorem troski o innych............

każdy człowiek który w obliczu problemu zamiast szukać kompromisów i rozwiązań -szuka winnych ,,przejawia symptomy takiej agresjii.........

tak samo jak ktoś ,kto swoim zachowaniem sprawia,że ludzie czują się winni albo gorsi.........

takie osoby sa toksyczne i myslę że wszyscy to słowo rozumieja.........

ja tu tylko jeden konstruktywny przejaw pomocy znalazłam u oburzonych kolezanek-------------kiedy jedna z was obdzwoniła znajomych w poszukiwaniu domku dla Gabryni.........

i trzeba tak było działać od początku a mniej by było kocich sierot...

mam nadzieję ,że taki poryw pociągnie za sobą resztę ........jest sporo starych,schorowanych kotów których nikt nie chce a one powinny przed śmiercią troszke ciepła ,bezpieczeństwa i namiastke domu miec...........

dzięki boku mam angielskie poczucie humoru

życzę wszytkim udanego dnia i nie jest to życzenie złośliwe ani nawet sarkastyczne......

j

:P
.....koty to zwierzęta dla ludzi o wielkim sercu......

beata1904

 
Posty: 68
Od: Czw kwi 30, 2009 10:31

Post » Pt lip 10, 2009 13:51

A ja życzę kochanej Gracji szczęśliwego, długiego życia, bo tylko o jej dobro tu chodzi !

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Pt lip 10, 2009 14:07

I ja życzę Gracji jak najlepiej. :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40409
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie lip 12, 2009 6:18

przepraszam, że piszę - nie wiem czy zamykać wątek
ja bym chętnie poczytała o losach koteczki
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lip 12, 2009 12:17

Myślę, że Osoba która przejmie koteńkę, będzie pisała o niej.
:ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40409
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon lip 13, 2009 15:14

trzymam kciuki za Grację :ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lip 14, 2009 18:17

Co słychać u ślicznej koteczki?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40409
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto lip 14, 2009 18:29

korzystając z faktu, że moderator śpi lub jest na wakacjach i nie zamknął jeszcze tego wątku:

WAŻNE, SKONTAKTOWAŁAM SIĘ Z PANIĄ KASIĄ, PREZESKĄ FUNDACJI SFINX- POTWIERDZIŁA MOJĄ OPINIĘ O BEACIE Z BYTOMIA- BEATA JEST W PEŁNI FINANSOWANA PRZEZ FUNDACJĘ OD ŻWIRKU PO KARMĘ I LECZENIE NAJBARDZIEJ CHORYCH PRZYPADKÓW, CIESZY SIĘ OGROMNYM UZNANIEM SFINXA. NIE CHCĄ JEDNAK WYPOWIADAĆ SIĘ NA FORUM, BO ONI UZNAJĄ PRACE NA RZECZ ZWIERZĄT W WARUNKACH NATURALNYCH, A NIE PRZEZ WZAJEMNE MORZE DOMNIEMAŃ PRZEZ INTERNET. UWAŻAJĄ, ZE JAK KTOŚ PRACUJE PRZEZ INTERNET, NIE MA CZASU W REALU DLA ZWIERZĄT :!: :!: :!: ZASTANAWIAM SIĘ NAD WSPÓŁPRACA Z NIMI, TO BARDZO MĄDRZY LUDZIE, MOGLI BY NAS WIELE NAUCZYĆ A ROBIĄ DOKŁADNIE TO SAMO CO MY Z TĄ RÓŻNICĄ- ZE ONI MAJA PIENIĄDZE.
DOM PANI BEATY JAK NAJBARDZIEJ NADAJE SIĘ NA DOM DLA KOTÓW CHORYCH I POTRZEBUJĄCYCH- OPINIA BARDZIEJ NIŻ POZYTYWNA :)[/b]
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Wto lip 14, 2009 18:30

koteczka jest u mojej siostry nadal, po 15 lipca trafi do ani a stamtąd do nowego domu tymczasowego, na temat któego nie wiem nic- chyba hyka załatwiała ten dom.
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Wto lip 14, 2009 20:29

to nadal trzymam kciuki za Grację :ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 18 gości