
Mam identycznego kota - ale w wersji biszkoptowej - jest największym kocim pieszczochem jakiego znam, tylko by chciał na rękach być noszony, tulony, całowany po pyszczku i głaskany

Przeczytałam cały wątek - normalnie tyle zainteresowanych, że za niedługo do kłótni dojdzie

Budrysku jeżeli szybko znalazłby się jakiś super DS w Krakowie, to ja akurat na najbliższy weekend jadę do mamy i po niedzieli wracam do Krakowa, więc mogłabym go zabrać np. z Bielska i do nowego domku do Krakowa dowieźć.