
A ja spieszę donieść że mój Totek ma się świetnie, wyrósł, zmężniał i jest miłym i pięknym kociskiem. Jeszcze z niego dziukusek i jak przychodzą goście to zwiewa ale później ciekawość zwycięża i przychodzi na obserwacje ale woli żeby go nie dotykać.
Jest po drugim szczepieniu, została jeszcze wścieklizna i w lutym będzie kastrowany.