

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Arsnova pisze:Myśle, że Ulla - jęsli przejdzie pomyślnie test - powinna zaprosiś potem cały fanclub Gadźecika na podziwianie! Jak przybył do domu mój Saniszonek, od razu urządziłam catparty dla miłośników i współlokatorów kotówA jako bilet wstępu - puszeczka Sheby
Arsnova pisze:Myśle, że Ulla - jęsli przejdzie pomyślnie test - powinna zaprosiś potem cały fanclub Gadźecika na podziwianie! Jak przybył do domu mój Saniszonek, od razu urządziłam catparty dla miłośników i współlokatorów kotówA jako bilet wstępu - puszeczka Sheby
Ulla pisze:A za puszkę Sheby, Nordstjerna by mnie chyba zabiła!!Już mi się dostało za żywienie mojej kochanej niunieńki Animondą i Biomilem
. No i dostałam odgórny "prikaz" nauki o zdrowej diecie BARF
, a ja gotować nie umiem...
Liczę na to, że maleńka Gadżet od razu mnie pokocha tak jak ja ją
Trzymajcie kciuki i pazurki za pozytywną "audiencję"![]()
:D
Ulla pisze:Arsnova, godzina 0 jutro w samo południe![]()
![]()
Ja też muszę się przyznać, że obawiam się bardzo tego pierwszego okresu przyzwyczajania do siebie kotków. Ale jestem dobrej myśli, mimo niełatwego charakterku mojej niunieńki (straszny strachulec z niej).
Decyzja nie była łatwa, ale jestem zdania, że kotek nie może mieszkać sam - musi mieć towarzystwo, by nie zdziczeć, czy nie wpaść w apatię. Pańcia, mimo całej jej miłości, to troszkę za mało...
Super, że też się dokocasz - będę miała z kim wymieniać doświadczenie.
Trzymam za Ciebie kciuki, a moja niunienka - pazurki.
nanetka pisze:Nie martw się. Koteczki na pewno się szybko dogadają. My też się obawialiśmy a poszło ekspresowo. Teraz już biegają razem i szaleją
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości