Ja wciąż się zastanawiam co takiego Mirabelka próbuje powiedzieć



Wciąż chodzą mi po głowie ewentualne problemy zdrowotne, może warto spróbować jednak złapać jej mocz i zbadać?

Doskonale zdaję sobie sprawę jak uciążliwe jest zasikiwanie mieszkania, bo mam takiego kota, który czasem zrzuca sobie poduszkę na podłogę, żeby na nią nalać, a inny delikwent robi od czasu do czasu kupę na podłogę, blisko kuwety - ale nie w niej. Piszę o rezydentach.