APEL DO TROJMIASTA!!!

[putrajaya]

Matko, ja polowy z nich nie widzialam to spasione Pingwiny,ale piekne.Nie ma to jak dobry aparat.Mysle,ze choc czesc z nich znajdzie wlasciciela z ogrodkiem.
Jutro zadzwonie do UM narazie z zapytaniem jakie sa losy posesji udam,ze bylabym zainteresowana jej zakupem i co z wlascicielem.Urzednicy sa raczej bezduszni jezeli na posesje jest przetarg to malo komu usmiechalo by sie toawrzystwo kotow.Obawiam sie,ze mogliby zawiadomic schronisko.
Dowiem sie wszystkiego jutra i blyskawicznie dam znac.
Dobrze,ze jak narazie jest jeszcze w miare cieplo.
Podnosze!!

[ruru]

Wow!
Jakie cudne pingwiny
Tak się cieszę, że wszystko dobrze
i cały czas tu kciuki trzymam, żeby było super

[sabina skaza]

no nie majka, sikam ze śmiechu z twojego motta!!!!!!!!!!!!!"DZIECI SĄ DLA LUDZI, KTÓRZY NIE MOGĄ MIEĆ KOTA"- ty jesteś niepowtarzalna heheheh- ciekawe czy cię nie zlinczują nasze dzieciate koleżanki, które mimo potomków maja i koty hihi
uważam, że sesja całkiem cudna nie? a koty na zdechlaki nie wyglądają, jak na moje mają wielkie szanse znaleźć domek

HYKA PISZE: PostWysłany: Pon Paź 20, 2008 11:58 Temat postu:
ja sie boje jednego-jak pojdziecie do UM ...to UM zgodnie ze swoim sumieniem i wiedza zadzwoni do schroniska,ze sa bezdomne kotki,co opieki potrzebuja.A ze schroniska pojda prosto do nieba.

wiesz co, ja nie sądzę- jak UM dostanie info, że są ludzie którzy chcą opiekować się kotkami, to podobnie jak w gdyni, będa zadowoleni. a schroniska nie są aż tak chętne do wyłapywania bezdomnych kotków- bo i niby kto miałby to robić? i po co? takich metod już się nie praktykuje, a schroniska to nie hyclownie... np. o naszym gdyńskim ciapkowie, nie dam powiedzieć złego słowa

[yammayca]

Sabinko, to taka żartobliwa odpowiedź na teorię, że koty mają ludzie, którzy nie mogą mieć dzieci, hehe Mam nadzieję, że się nikt nie obrazi


Jeśli mamy powiedzieć prawdę UM w Sopocie, że chcemy budkę stawiać, to może od razu należy im powiedzieć, że koty będą łapane do kastracji? Bo urzędnicy moga się bać niekontrolowanego rozmnażania

[sabina skaza]

no nie wiem......... a kto niby miałby je kastrować? można dostać w azylu środki antykoncepc. dla kotków ale kto im by podawał?

[putrajaya]

Dziewczyny!!!
Posesja przy Emili Plater nalezy do prywatnego wlasciciela.Taka informacje uzyskalam od urzedniczki z wydzialu Geodezji.Namiarow do tej osoby nie udalo mi sie wyciagnac::((
Niewiadomo jakie zatem beda plany posesji?!
Temat wolnobytujacych tam kotow urzedniczka potraktowala bez zadnych emocji pomimo tego,ze juz wczesniej byly w tej sprawie dwie Panie,ktore podobno szukaja pomocy gdzie sie da od Wydzialu Ochrony Srodowiska po TOZ w Sopocie. ( www.toz.pl/sopot/ )
Nie ma zadnych przeciwskazan by postawic tam budki byle tylko koty sie nie rozmnazaly.Jak widac powyzszy problem dla urzedasow jest calkowicie obojetny i z takiego przebiegu sprawy sie ciesza.
Mysle,ze na posesji spokojnie bedzie przynajmniej do wiosny,komu by sie chcialo dokonywac zima gruntowych zmian

[hyka]

wiesz co, ja nie sądzę- jak UM dostanie info, że są ludzie którzy chcą opiekować się kotkami, to podobnie jak w gdyni, będa zadowoleni. a schroniska nie są aż tak chętne do wyłapywania bezdomnych kotków- bo i niby kto miałby to robić? i po co? takich metod już się nie praktykuje, a schroniska to nie hyclownie...

Iza jest w Gdyni i pilnuje,zeby nie bylo wylapywania wolnobytujacych.I OTOZ nie uznaje takich praktyk.Bo i na co komu dziki kot w schronisku?
W sasiednim mieście przyjma kazda ilość,hurtowo sa zwozone dzikie koty.Wystarczy skarga kogoś,latka-łapka i jedyna nadzieja w tym,ze częsci uda sie uciec. Serio-kontrolujcie,czy te koty sa ciagle na posesji.
Kastracja i sterylka-to musicie zrobic na wlasny koszt lub ustawic sie w kolejce na przyszły rok-pytalam juz o to w UM 2 miesiace temu (moja koleżanka dokarmia sopockie koty) i maja niesamowita pule sterylek,jak w ponurym żarcie-25 rocznie ,a kotow tylko w samym schronie z 200.
No,ale moze TOZ ma jakies fundusze chocby tylko na kastracje...tylko ktos musi sie przejsc i porozmawiac.Zawsze to pare złotych w kieszeni.

[czycha3]

[sabina skaza]

podnoszę!!!!!!!!!!!!

[putrajaya]

Do gory!!!Po domki dla Pingwinow
A tak na marginesie to moze utworzyc im trzeba nowy watek na forum?!

[sabina skaza]

kochane moje sopocianki- utwórzcie watek dla kotków i powklejajcie fotki, ja z mają zaś będę pilotować sprawę domku dla nich

[putrajaya]

Watek to ja moge utworzyc,ale z wklejaniem zdjec moze byc problem...

Otrzymalam priv ,ze pod tarasem klubu Copoacabana/Sopot bytuje kotka z trojka kociakow.Czekam na obszerniejsze info od tej osoby,bo nie wiem ile kotki maja,w jakim stanie sa i czy ktos je dokarmia...
jutro wybieram sie do Sopociakow z jadlem i lekarstwem,wiec korzystajac z okazji podrepcze i pod Copacabane.
Zdam relacje jak to wyglada.
Kurcze to jakas istna plaga,masa,,wylegow''jakas organizacja powinna pelnic nad tym rozmnazaniem kontrole i chociaz wieksza czesc kotow sterylizowac

[putrajaya]

Uzupelniajac watek - kociaki wygladaja na jakies 3-4mce,raczej nie maja stalego dokarmiajacego,miski stoja puste.Osoba,ktora o tym donosi podkarmiala ,,rodzinke'',ale byla w Sopocie tylko na szkoleniu.
WEJSCIE NR 25 COPACABANA/SOPOT.

APELUJE DO SOPOCIANEK- PRZYNIESCIE IM CZASEM JAKIS KASEK!!!
Utworze nowy watek tylko zdjecia beda potrzebne!!!

[Izabela]

wiesz co, ja nie sądzę- jak UM dostanie info, że są ludzie którzy chcą opiekować się kotkami, to podobnie jak w gdyni, będa zadowoleni. a schroniska nie są aż tak chętne do wyłapywania bezdomnych kotków- bo i niby kto miałby to robić? i po co? takich metod już się nie praktykuje, a schroniska to nie hyclownie...

Iza jest w Gdyni i pilnuje,zeby nie bylo wylapywania wolnobytujacych.I OTOZ nie uznaje takich praktyk.Bo i na co komu dziki kot w schronisku?
W sasiednim mieście przyjma kazda ilość,hurtowo sa zwozone dzikie koty.

Nie OTOZ tylko reguluje to Ustawa z dnia 21 sierpnia 1997r o Ochronie Zwierzat Art.21
"Zwierzeta wolno zyjace stanowia dobro ogolnonarodowe i powinny miec zapewnione warunki rozwoju i swobodnego bytu,.."

W Ciapkowie jest 10 dzikich kotow, sposcizna po TOZie. Zyja na wybiegu z budkami, maja wejscie do ogrzewanego budynku. Daleczego tylko 10? Poniewaz czesc z kotow byla na tyle "dzika" ze udalo sie je oswoic, wysterylizowac i wydac do domow z ogrodami
Wiecej dzikuskow nie ma i nie bedzie
A ilosc wydawanych skierowan w sasiednim miescie powalajaca
Ciekawe czemu tak jest, skoro u nas w miesiacu sterylizuje sie 50szt wolnobytujacych.

[sabina skaza]

bo gdynianki nie potrafia łąpać dzików ja np. mam z tym powazne problemy, starczy że kotka na mnie nafurczy a juz ogon podkulam i do domu się zwijam........ lepiej wychodzi mi karmienie ich- aż wstyd się przyznać........ znowu nie zabrałam od ciebie tabletek antykoncepcyjnych!!!!!!!!!!!
a może jakby te dzikie sopockie były ładne- to by je tak do ciebie iza na chwilkę upchnąć, odrobaczyć odpchlić i zrobić akcję jak wczoraj? jak rychu wyjedzie zabrałabym i do adopcji z miejsca jak już matka odkarmi oczywiście.......
putrajaya- napisz o nich coś więcej, jakie wzorki i kolorki........wiek na oko....