Groszek z ogórków wrócił z adopcji :( Tymczas u Domino76

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob wrz 20, 2008 11:13

Grosiu dziś jedzie do drugiego (i miejmy nadzieję, docelowego) domku... TZ zawiezie go do swojej ciotki do Wrocławia, ciotka ma duży dom i psa, Groszek byłby jej pierwszym kotem :roll: . Dlatego jeśli coś będzie nie tak, to go zabierzemy z powrotem. Dostanie oczywiście calutką wyprawkę, włącznie z książeczką zdrowia, kuwetą, żwirkiem, zabawkami, drapakiem (TZ pojechał właśnie kupić nowiutki), miseczkami i jedzonkiem (suchym i mokrym).
Trzymajcie kciuki, żeby wszystko poszło dobrze i sunia zaakceptowała malucha...
Będę tęskniła za tym łobuzem-ciumkaczem... :cry:
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Sob wrz 20, 2008 14:00

To bardzo mocno trzymam za nowy domek. :ok:

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Wto wrz 23, 2008 15:16

Mam nadzieję ze w nowym domku wszystko super :)
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Śro wrz 24, 2008 8:57

Nie chcę jeszcze zapeszać, bo tydzień nawet nie minął, ale póki co, wygląda na to, że wszystko jest na dobrej drodze :ok: . Grosiu ponoć już drugiej nocy trafił do łóżka swojej nowej panienki i ugniatał jej głowę :lol: . Ale kciuków prosimy jeszcze nie puszczać :wink: .
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Śro wrz 24, 2008 15:50

Trzymamy, mocno trzymamy. :)

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Czw wrz 25, 2008 21:02

Kciuki będziemy zaciskac tak długo jak będzie trzeba :ok:

Super sie chłopak spisuje... ugniatanko to to co najlepsze i dla niego i dla nowej Pańci :)
Oby dalej tak sielankowo było :)
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Pt wrz 26, 2008 23:01

Dziś przeżyłam zawał serca, kiedy zadzwoniła spanikowana ciotka, że Groszka nigdzie nie ma w domu... padło podejrzenie (jak się okazało, słuszne), że wyszedł na dwór przez drzwi, zostawione lekkomyślnie otwarte przez dorosłego syna ciotki, który był przez chwilę z wizytą pod nieobecność domowników (ciotki i jej 14-letniej córki). Na szczęście Groszek się znalazł, siedział w ogrodzie, nie uciekł daleko... ufff, kamień spadł mi z serca, zresztą rozhisteryzowanej ciotce też.
A synowi-winowajcy nieźle się oberwało :twisted: .

Ale cała ta straszna historia ma ten plus, że upewniłam się, że ciotce naprawdę zależy na Groszku, a także dowiedziałam się, że relacje Mamba - Groszek są już całkiem poprawne (i idą nadal w jak najlepszym kierunku, obecnie zwierzaki już sobie wąchają noski :) ).
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: waanka i 8 gości