Figaro jest do adopcji od zaraz, ale do domku szczególnego, domku, który zrozumie. Figaro ma zmętniałe oczko - jest to pozostałość po caliciwirozie,
która w przyszłości prawdopodobnie ustąpi całkowicie, lub zostanie mała plamka. Niestety leczenie oczu u kotów i psów jest procesem długotrwałym, ponieważ oczy tych zwierząt wytworzyły bardzo dużą barierę dla przenikania substancji. Do oczu kota wchłania się 1/20 tego co do ludzkiego oka. Docelowym rozwiązaniem dla oczka Figara jest podanie sterydu, co jednak nie może nastąpić wcześniej niż po ukończeniu przez Figara półrocza jego życia, czyli za około dwa miesiące. Steryd obniża miejscowo odporność i może spowodować to namnażanie się wirusa, więc nie można podać go kotu z niewykształconą odpornością. Figaro dostaje dwa razy dziennie do obu oczu difadol i braunol. Jest leczony przez dr. Garncarza. Zdaniem dr. Garncarza przerwanie podawania kropelek nie będzie miało istotnego wpływu na oko Figara. Czekamy, aż nabierze odporności takiej jak dorosły kot i podajemy steryd do oka. Tak więc na czas zaprzyjaźnienia się z Figarem można przerwać podawanie kropelek. Zaprzyjaźnienie się Figarem nie powinno potrwać dłużej niż tydzień

W razie wątpliwości można wszystko uzgodnić z dr. Garncarzem.
Figaro jest świetnym kotem na dokocenie, zwłaszcza do domu z innym łobuzującym młodym kocurkiem.
Figaro zachowuje się jak normalny młody kot i nie wymaga żadnej szczególnej opieki (oprócz kropelek rano i wieczorem). Figaro ma widzenie obu oczne, co widać po tym jak się zachowuje (miałam tymczasie kota bez jednego oka, więc mam porównanie). Spójrzcie zresztą na zdjęcia, wpatruje się w obiektyw obuocznie, a nie łypie jednym okiem.
Kto pokocha Figara?
Tymczasowi kumple:
