3 maluchy z Radomia uratowane! Już w swoich domkach!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro maja 28, 2008 16:03

A ja rozmawiałm w sprawie Zylexisu - i chyba w sobotę trzeba je będzie przywieżć na zastrzyk...
Co prawda pewna osoba zaoferowała, że pomoże i da ten lek, ale wiem, że sama nie ma za dużo pieniędzy, może uda mi się coś zebrać na bazarek, żeby zwrócić pieniądze - i tak będzie o wiele taniej niż u weta :wink:
A jutro pewnie się zresztą i tak spotkamy, to pogadamy o szczegółach 8)

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro maja 28, 2008 16:25

Malinka właśnie jedzenie po kotki:)

Jutro już wszystko ustalimy :wink:

magdyska25

 
Posty: 394
Od: Pt maja 09, 2008 16:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 28, 2008 17:18

Malinka JEDZENIE po kotki 8O
zaczynam się bać......
Oki, ustalimy, ale kotów jeść nie będę :evil:
:wink:

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro maja 28, 2008 17:34

:smiech3: ok
Ja również już ruszam swoje......i jadę. Za 2 godz. powinnam być spowrotem. Trzymać mi tutaj kciuki:) Przede wszystkim aby kotki były zdrowe i cała trójca.

magdyska25

 
Posty: 394
Od: Pt maja 09, 2008 16:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 28, 2008 20:38

Super :P

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro maja 28, 2008 21:36

Zdaje pierwszą relację:
-ilość kotków-3
-chuderlaki jak niewiem :?
-1 dziewczynka i 2 chłopców
-nie wyglądają na chore
-okupują mój pokój-zrywają tapetę, wspinają się na firanki=chyba im się podoba
-w porównaniu do mojej kotki są ogromne....jak je zobaczyłam przeraziłam się myślałam że są mniejsze...
-kotka zjadła już całą saszetkę (więcej nie daję aby Jej nie zaszkodziło ponieważ jest naprawdę strasznie chuda)
-ciekawa jestem co powiedzą inni członkowie rodziny..... :roll:
-jednak piją wodę, dorwały się do niej od razu jak wypuściłam Je z kontenerka
-mam pytanie czy mogą być zamykane na noc do kontenerka? Czy lepiej aby były wypuszczone? Kontenerek mam spory spokojnie mieszczą się wszystkie 3 i jest jeszcze dużo miejsca
-teraz słyszę od mamy że latają po szafkach 8O

Myślę że mają jakieś 3,5---4 miesiące.
Jak przeżyje mój pokój 2 tygodnie to będzie dobrze.
Nie mają styczności z moją kotką-ona nie chce je znać.
Wszystkie są bardzo miłe, tulą się do człowieka, włączają mruczenie. Miziaste i piękne.
Największy rządzi, czyli jest najbardziej łobuziasty.
Średni- chyba najbardziej spokojny z całej trójki.
Dziewczynka-najbardziej miziasta, płakała w kontenerku, chciała wyjść. Jak już pisałam najchudsza z całej trójki.

Kuweta już "załatwiona" każdy po siusiu, średni -kupkę (odpowiednia).
Jutro porobię zdjęcia i wkleję (jak mi się uda to może jeszcze dzisiaj ale nie obiecuję)- nie chce Ich na razie męczyć "fleszem".

magdyska25

 
Posty: 394
Od: Pt maja 09, 2008 16:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 28, 2008 22:25

Dzięki za szczegółowe relacje, widzę, że nie załamałaś się szaleństwami maluchów, były zamknięte w boksie metr na metr i siedziały w kącie budki, nie miały gdzie biegać, ale jak już się wybiegają to może będą grzeczniejsze :roll: Chude są bardzo, chyba minimalnie jadły, widocznie schroniskowe jedzenie im nie pasuje. Ale są super, nawet poskakały w samochodzie jak pchły :lol: Mam nadzieję, że będą zdrowe, trzymam kciuki. Magda, dziękuję Ci, że je przygarnęłaś i dźwigałaś te "klocki" tramwajem. To naprawdę trudne opiekować się takimi maluchami, które jeszcze dodatkowo demolują mieszkanie. Oby mama to wytrzymała....A to zdjęcia z drogi w samochodzie, dziewczynka to niesamowita płaczka, musiałam ją tulić na rękach.

Obrazek

Obrazek

Nie umiem przekręcać zdjęć, ale zawsze można przekręcić monitor... :lol:

malinka1

 
Posty: 1151
Od: Czw cze 28, 2007 8:27
Lokalizacja: Radom

Post » Śro maja 28, 2008 23:50

Mama "przełknęła" już wybryki maluchów :wink: (zobaczycie jeszcze troszkę a nie będzie chciała ich oddać :roll: ).
Maluszki śpią-tzn. chłopcy bo dziewczyna nie ma zamiaru :D tylko "baw się ze mną". Są naprawdę cudowne. Jutro kolejna relacja z dnia łobuziaków. Porobię również zdjęcia.
Jak na razie ciężko mi idzie rozpoznawanie chłopaków :roll: , dziewczynka jest zupełnie inna od Nich (ciemniejsza) i najbardziej chuda...przerażająco nawet..... :? . Mam nadzieję że szybko nabierze masy.

Aha chyba najwyższy czas aby dać im imiona?

Może jakieś na A (rozpoczynające alfabet i moją "większą" ilość tymczasów (poprzednia miała na imię Trynia).

magdyska25

 
Posty: 394
Od: Pt maja 09, 2008 16:43
Lokalizacja: Warszawa


Post » Czw maja 29, 2008 9:44

No właśnie, imiona na A.... ja lubię imiona ludzkie typu Antek, Ala, Asia itd....wiem, że ludzi to wzrusza i często zainteresowanie kotkiem rozpoczyna się od imienia. Prosimy o propozycje imion dla chudzielców.... :lol:

malinka1

 
Posty: 1151
Od: Czw cze 28, 2007 8:27
Lokalizacja: Radom

Post » Czw maja 29, 2008 10:06

Dziś już jest ogłoszenie na miau-adopcje, moderator nazwał je MIGDAŁKI - naprawdę cudownie, bo są podobne do migdałków... :lol:

malinka1

 
Posty: 1151
Od: Czw cze 28, 2007 8:27
Lokalizacja: Radom

Post » Czw maja 29, 2008 12:45

Co do charakterów to zmieniam zdanie :wink: :
Dziewczynka jest najbardziej "zabawowa", prowokuje chłopaków do zabawy
Średni- najbardziej spokojny, troszkę lękliwy.
Największy- wielki jegomość, leży spokojnie na łóżku i patrzy na wybryki swojego rodzeństwa, również największy leniuch, tylko śpi....chyba pobyt w schronisku mu nie służył....teraz odpoczywa.

Noc bardzo spokojna, aż się zdziwiłam, wszystkie poszły spać do kontenerka (chodź ich tam nie zaniosłam), przytuliły się do siebie i zasnęły. Obudziły się ok.9 tak to spały jak susły 8) .

Jeszcze raz powtórzę-są naprawdę cudowne. Migdałki-fajne :)

magdyska25

 
Posty: 394
Od: Pt maja 09, 2008 16:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 29, 2008 13:12

magdyska25 pisze:Największy- wielki jegomość, leży spokojnie na łóżku i patrzy na wybryki swojego rodzeństwa, również największy leniuch, tylko śpi....chyba pobyt w schronisku mu nie służył....teraz odpoczywa.


Ooo, kogoś mi ten opis przypomina :D - mojego Dyzia adoptowanego z łódzkiego schroniska 2 lata temu. No wypisz wymaluj w 100% ten sam :D

zatem dla młodego koleżki proponuję imię Dyzio :D

p.s acha, co do Zylexisu - wg mojej wetki (wszystkie forumowiczki z Łodzi potwierdzą, że to super kompetentny wet.) - równie dobre jest Lydium, bardzo skuteczne, a bez porównania tańsze. Wg niej Zylexis jest preparatem dobrym, ale wcale od Lydium nie gorszym i zdecydowanie za drogim jak na skutki stosowania (tzn. że inne preparaty, skutkują równie dobrze, a za mniejsze pieniądze). Ja swoje wymizerowane schroniskowce kurowałam Ludium, z bardzo dobrym skutkiem.
Ostatnio edytowano Czw maja 29, 2008 13:16 przez pisiokot, łącznie edytowano 1 raz

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 29, 2008 13:13

Przedstawiam Migdałków:

Największy-leniuszek:

Obrazek
Obrazek
Obrazek po prawej-chłopczyk, po lewej-dziewczynka
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdyska25

 
Posty: 394
Od: Pt maja 09, 2008 16:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 29, 2008 13:24

Średni chłopczyk:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdyska25

 
Posty: 394
Od: Pt maja 09, 2008 16:43
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości