Chloraki-najgłupszy i najfajniejszy duet świata ZNALAZŁ DOM

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon maja 19, 2008 13:48

to kopne Chlory w górę ;)


i przy okazji zapraszam fanów do licytacji
:arrow: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3102025#3102025

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 19, 2008 15:09

przecież piszę że są kochane.

ale głupie też są, nawet laik zaczyna to dostrzegać :twisted:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 19, 2008 16:51

jopop dawać przykłady tej głupoty :twisted:

Paulaaa

 
Posty: 8777
Od: Wto lis 06, 2007 21:48
Lokalizacja: Namysłów

Post » Wto maja 20, 2008 6:54

ratunku, zakochałam się :love: ja ich chcę, ja ich chcę!

jedyne, co mnie powstrzymuje przed błaganiem o chłopaczków, to pojemność chaty... co prawda kiedyś miałam złudzenie, że zagęszczenie 2koty/1mieszkanie to akurat dość – zwłaszcza dwóch takich jak moje łobuziaste, potwornie rozpuszczone czarne diabły, którym się wydaje, że wszystko im wolno (no dobra, bo wolno :oops:) – ale kiedy dowiedziałam się o DT, wpadłam po uszy...

ustaliwszy sobie limit czterech futer na raz, wzięłam ze schronu koteczkę do wyciągnięcia z depresji i odkarmienia, a zaraz potem parkę maluchów. wiem, zabójcza konsekwencja, ale co ja poradzę, że kocim oczom nie odmówię?

a wszystko to prowadzi do pytania, którego zapewne będę żałować (bo może się skończyć zakoceniem po dach :twisted: ): ile kotów można mieć w mieszkaniu (44 mkw.)?
Ostatnio edytowano Wto maja 20, 2008 19:22 przez behemotka, łącznie edytowano 1 raz
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Wto maja 20, 2008 7:49

Będę okrutnie szczera :twisted:
Mam mieszkanie o imponującym metrażu 42 m (w tym wliczone jest pół loggi) - w tej chwili w tym mieszkaniu jest 13 kotów :twisted:
Z czego kuchnia i jeden pokój zamykane są przed kotami, więc tak naprawdę to towarzystwo urzęduje w 2 pokojach, przedpokoju, łazience i na balkonie.
Kiedy zabierasz Chlory? 8) ;)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 20, 2008 17:57

ło matko, tego się bałam... moją przyszłość widzę utopioną w futrze :P

a tak dla porządku (jako że mam znacznie mniejszą liczbę pomieszczeń -> ograniczone możliwości izolowania/kwarantanny) - ile w tym rezydentów, jeśli mogę spytać?
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Wto maja 20, 2008 18:50

Do niedawna rezydentów była czwórka.
Miesiąc temu podjęliśmy decyzję o zostawieniu u siebie jednej z Panien Prażanek - miotu, który siedzi u nas od początku listopada.
No i jest jeszcze Narcyz - wrócił z adopcji po 11 miesiącach, potem wrócił jeszcze raz po 1 dniu. Niby szukam mu domu, ale nie jestem pewna czy uda mi się trafić na ten właściwy, a po tych dwóch nieudanych próbach wymagania mam bardzo wysokie.
Więc rezydentów jest piątka plus jeden kociambr ubiegający się o azyl ;)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 20, 2008 19:12

ekhem


to ja podgrzeje emocje w tym wątku :twisted:

Obrazek

Obrazek

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 20, 2008 19:20

Jaaaaaaaaaaaakie ryje!! Wow :D
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto maja 20, 2008 19:20

ponieważ znajomi już i tak pukają się w głowę, gdy wspominam o jakichkolwiek kotach, przygotuj się, że zamierzam Ciebie podać jako przykład większego zagęszczenia futer na mkw. :mrgreen: chociaż jak czytam te wszystkie wątki, to mam wrażenie, że wkrótce będziesz miała konkurencję :twisted:
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Wto maja 20, 2008 19:23

behemotka pisze:ponieważ znajomi już i tak pukają się w głowę, gdy wspominam o jakichkolwiek kotach, przygotuj się, że zamierzam Ciebie podać jako przykład większego zagęszczenia futer na mkw. :mrgreen: chociaż jak czytam te wszystkie wątki, to mam wrażenie, że wkrótce będziesz miała konkurencję :twisted:

Nie ma sprawy, już i tak uchodzę za nawiedzoną kociarę np. w pracy, to mogę i wśród Twoich znajomych ;)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 20, 2008 19:32

Aleba pisze:Nie ma sprawy, już i tak uchodzę za nawiedzoną kociarę np. w pracy, to mogę i wśród Twoich znajomych ;)


dzięki, będziesz wzorem :)
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Wto maja 20, 2008 19:44

Jopop,

pytam na razie teoretycznie:

> czy Chloraki potrzebują szczególnej opieki zdrowotnej? (nie ma mnie w chatce 10-11 godzin dziennie, więc jakieś zabiegi co kilka godzin właściwie niemożliwe...)

> czy wymagają specjalne diety?

> czy te resztki grzyba są zaraźliwe?

> jak chłopaki dogadują się z innymi kociastymi? piszesz, że są towarzyskie, to super, ale chodzi mi także o to, czy zaborcze i zdecydowane na kontakt za wszelką cenę, czy w razie czego załapią aluzję "zostaw mnie w spokoju"
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Wto maja 20, 2008 21:57

_kathrin pisze:ekhem


to ja podgrzeje emocje w tym wątku :twisted:

Obrazek



Taaa - emocje sięgają zenitu :roll:
Od zawsze twierdzę, że one są do schrupania :D
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Wto maja 20, 2008 23:02

behemotka pisze:Jopop,

pytam na razie teoretycznie:

> czy Chloraki potrzebują szczególnej opieki zdrowotnej? (nie ma mnie w chatce 10-11 godzin dziennie, więc jakieś zabiegi co kilka godzin właściwie niemożliwe...)


Nie wymagają.


> czy wymagają specjalne diety?


Żrą wszystko i jeszcze wiecej.

> czy te resztki grzyba są zaraźliwe?


Od dwóch miesięcy nikogo nei zaraziły... ale tu akurat gwarancji bałabym sie udzielić na 100%. wartoby je na początku w nowym domu przekwarantannocwać np. w lazience, ale będę drzeć mordy chcąć iśc do towarzystwa...

> jak chłopaki dogadują się z innymi kociastymi? piszesz, że są towarzyskie, to super, ale chodzi mi także o to, czy zaborcze i zdecydowane na kontakt za wszelką cenę, czy w razie czego załapią aluzję "zostaw mnie w spokoju"


aluzji nie załapią, najwyżej dostaną bęcki. nie ma się co przejmować ich relacjami z innymi kotami - sa super :)

natomiast do ludzi są namolne...

ja dziś padam, sorki, nei mam siły pisac bardziej po ludzku...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: IrenaIka2 i 7 gości