Whiskasik - Orzeszka prosi o DT

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto maja 20, 2008 22:34

Tu nie tylko o zakochanie chodzi. Ona nawet jeśli da sie złapać, będzie wymagała umiejętnego przywracania do "cywilizacji", to nie będzie ani łatwe ani szybkie, nie wspominając już o niewiadomej odnośnie zdrowia :roll:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Śro maja 21, 2008 16:41

kicia-wyzwanie dla kociarza zaawansowanego....
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie maja 25, 2008 12:10

do góry
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie maja 25, 2008 14:18

A u mnie tymczas sie marnuje... ;-) Ale oczywiscie wszystko daleko...
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Wto maja 27, 2008 21:14

Edzina jak rozumiem, że gdyby Ci kota dostarczyć... ;)
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Śro maja 28, 2008 6:32

Niestraszny mi juz zaden dzikus.. ;-) Ale przeciez ona nawet nie jest zlapana... Wprawdzie nie mam juz komfortu pustego pokoju dla kota, ale miejsce w lazience sie znajdzie... ;-)
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Śro maja 28, 2008 17:08

Edzino, jak się poważnie zaoferujesz to myślę, że łapankę też się zorganizuje :) A potem i transport :)
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Śro maja 28, 2008 19:36

Pewnie :P
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 28, 2008 21:20

Zazwyczaj nie rzucam slow na wiatr. Mam tu wprawdzie troszke problemow, ale mysle, ze jakos bedzie. Tylko zastanawiam sie dlaczego piszecie o klatce. Czy jesli umiescilabym ja w lazience, to jest obawa, ze zwieje mi przy otwarciu drzwi czy raczej schowa sie w kat?
Kicia jest sliczna, i moze udaloby mi sie namowic sasiada. ;-) Zreszta jesli nie jego, to pewnie ktos inny by sie zachwycil. :-)
Te Orzechowice to niedaleko Jeleniej Gory? Czy gdzies kolo Krakowa? Bo juz sama nie wiem... Medira chyba czesto jezdzi po zachodniej czesci Polski..
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Śro maja 28, 2008 22:37

Ja niestety nie jestem optymistką co do udomowienia Whiskasi. Ona nawet nie zbliża sie do ludzi, zwykle obserwuje z wysokości dachu przybudówki i przy najmniejszym kroku w jej stronę zaszywa się pod te panele.
Jeśli urodziła się na wolności, to zamknięcie może być zbyt silnym stresem.
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw maja 29, 2008 6:47

agnes_czy pisze:Ona nawet nie zbliża sie do ludzi, zwykle obserwuje z wysokości dachu przybudówki i przy najmniejszym kroku w jej stronę zaszywa się pod te panele.

Hm. Chyba malo jest kotow, ktorych nie da sie udomowic. Carmen byla podobno dzika, w dodatku agresywna. Zostalaby na dworze, gdyby nie dluga siersc i tylko to ja uratowalo. Dwa miesiace trwalo oswajanie.
Ciezko teraz powiedziec ja ta kotka zachowa sie w zamknietym pomieszczeniu. Czy bedzie szalec i skakac na okna i drzwi?
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Czw maja 29, 2008 7:52

Gorzej :cry: Bardzo silny stres może spowodować spadek odporności organizmu, podatność na wszystkie choroby, ew. uaktywnienie się tego, co w niej siedzi, depresję, anoreksję.... Na dwoje babka wróżyła....
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw maja 29, 2008 9:10

agnes_czy pisze:Gorzej :cry: Bardzo silny stres może spowodować spadek odporności organizmu, podatność na wszystkie choroby, ew.

W takim razie co z nia? Chcecie ja zabrac czy nie? Bo zalozony jest watek, ale widze, ze nie do konca jestescie przekonani czy w ogole ja zabierac. A co z tym burym dlugowlosym? Tez podobno dziki...
Tylko jesli jej sie stamtad nie zabierze to co dalej? Kto bedzie ja karmil?
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Czw maja 29, 2008 9:13

Ja tylko wyrażam moje zdanie :roll:
Byłam tam wielokrotnie, obserwowałam... Moje próby złapania długowłosej skończyły się wizytą na pogotowiu... A doświadczenie mam :roll:
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw maja 29, 2008 9:24

Jeśli rada nie znajdzie pieniędzy na schronisko, a na to się zanosi, to należałoby te koty zabrać stamtąd jak najszybciej. To, że kicia nie daje się złapać nie świadczy o tym, że jest zupełnie dzika. Może mieć za sobą bardzo złe doświadczenia, które wymagają czasu i cierpliwości żeby je pokonać.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości