Mam nową zabawkę, która świeci, gdy puknę ją łapką:
Ale w ciepłe dni wolę siedzieć na nagrzanym słońcem parapecie i obserwować świat:
Tak bardzo chciałabym mieć prawdziwy dom...
Pierwsze, a poza tym Erania jest mądrą kotką i do brzegu parapetu nie zbliża się nawet wtedy, kiedy obserwuje ptaki, muchy i inne latające stworzenia. Oczywiście okno otwarte jest tylko wtedy, gdy jestem blisko. Kto pokocha zdrową, miziastą, oswojoną i kochającą kotkę?
Może to być domek bez kota i wtedy Erania będzie kochającym mruczkiem albo zakocony, bo jest bardzo wyrozumiała dla wczoraj warczącej, prychającej i fukającej (gdy koty znalazły się przez przypadek blisko siebie) Iśki.
Erania płakała, kiedy wychodziłem z Iśką, bo myślała, że zostawiam ją na zawsze... Teraz rozmruczana kotka już leży spokojnie na biurku i czeka, kiedy ją też spotka szczęście w postaci prawdziwego, stałego domu...
W pieniek nie drapię, ale ugniatam łapkami posłanko Od kilku dni mam nowego kolegę - Alwina Lubię zarówno jedzonko dla kastratów jak i tuńczyka z krewetkami, więc nie wiem, na które się mam zdecydować Rybka z owocami morza była przepyszna - oboje tak sądzimy Kto mnie pokocha?
W tym pudle był jakiś kot Był. A dokładniej była - Nika.
Do Dużego koło Tesco podobno przyplątało się jakieś małe szylkretowate podobne do kota i zaanektowało moją podusię Masz może informację o domku dla mnie?
W naszym domu pojawiło się coś dziwnego... Czyżby to Iśka wróciła?
Nie, to coś to połowa Iśki I na dodatek nic się mnie nie boi A idź stąd, bo jak Cię w tyłek ugryzę Kto przygarnie miziastego kotka? Erania już tak długo czeka