Marcyś- znalazł dom w Bydgoszczy.

[Belastian]

Co taki śliczny miziak robi na czwartej stronie?!
Przecież Marcyś, to kot marzenie...
Śliczny, przytulasty, bezproblemowy...
Tylko domku na stałe mu brak...

[mokkunia]

Marcysiu gdzie ten Twój domek?

[Belastian]

No to ja przypomnę chłopaka wieczorową porą...

Marcyś wyczekuje momentu, gdy usiądę, aby wpakować się na kolana, co jest mało wykonalne gdyż jest za dla mnie za duży. Na ogół wciska się obok mnie na fotelu i tylko przednią część ciała kładzie na moje kolana.
Niezmiennie uroczy i przymilny Marcyś.

To najbardziej kochający ludzi kotek jakiego znam czeka na swojego Dużego do kochania

[amyszka]

hop

[Belastian]

hop

I jeszcze raz...

[Edyta i Sebastian]

Marcyś wypatruje domu.

[Edyta i Sebastian]

Podniosę chłopaka na dobry początek tygodnia...

[mirka_t]

Marcyś się u mnie marnuje. Nie jestem w stanie poświęcić mu tyle uwagi i miziania na ile zasługuje.

[mokkunia]

Marcyś się u mnie marnuje. Nie jestem w stanie poświęcić mu tyle uwagi i miziania na ile zasługuje.

[Belastian]

Wracaj na pierwszą stronę miziaku...

[amyszka]

po domek

[Belastian]

po domek

[mirka_t]

Nie rozumiem. Minęło już 10 miesięcy od założenia tego wątku, w necie jest sporo ogłoszeń Marcysia, każdemu zgłaszającemu się do mnie po kota polecam w pierwszej kolejności właśnie Marcysia. Przez cały tan czas nie było ani jednego zapytania o niego. Nikt nie wziął go pod uwagę wybierając kota do adopcji. Co z Marcysiem jest nie tak? Za brzydki? Zbyt miziasty? Zbyt spokojny? Wstyd mi wobec niego. Marcyś tak bardzo stara się być kotem idealnym a jego trud zostaje niedoceniony.

[mokkunia]

To nie wina Marcysia Mirko.
Taki los niefajny jest
Marcyś znajdzie, ja w to wierzę, tylko chyba uśmiechać do losu musi się zacząć

[amyszka]

Niech ktoś wreszcie spojrzy serduchem na tego wyjątkowego kotka ,będzie miał prawdziwy kochający skarb