kochana Łezka
miala isc do nowego domku ale... Facet okazal sie...

itd.
i..podejrzany w ogole,bo szuka tylko czarnych kotow itd.
po opisie tego jak mieszka i "towarzystwa"
co z nim mieszka,
kurde moze to jakies szatanisty brrr
w sumie podejrzane i
Łezka z wrocka wrocila do mnie
coz
nadal jest malym tchorzem
na widok obcych najlepszy azyl uwaza
nadal wersalke itd.
ale jak juz nie ma ze soba Felixa
to teraz ja dostaje od niej pieszczoty
wieczorne i poranne
chodzi ociera sie o mnie, daje mi buzi
itd.
czyli musi isc tylko do cierpliwego domku
który zaakceptuje ją ze sie boji
i potrzebuje czasu na takie juz konkretne oswojenie z czlowiekiem
bo jak na razie uznaje tylko mnie,
śpi ze mna, je ode mnie itd.
no i...

rozrabia tylko mnie
a chuda nadal i mala
bo to niejadek jak zawsze...