Pirat ma juz wyjęte szwy, nadal pozostaje (jeszcze 4 dni) na antybiotyku,
potem zostanie ponownie odrobaczony antytasiemcowo
tymczasem Matylda dostała juz powtorną dawke anipracitu; włos jej sie nieco przerzedził na pośladkach i nie wiem czy od suchego powietrza i ciepła (centralne ogrzewanie zamiast chlodnej kociarni), czy grzybek daje o sobie znac, tym bardziej ze byla 2 tyg na antybiotyku po operacji
smieję się, ze w chwili gdy wydałam walkę grzybicy (płukanie imaverolem) ta podjęla rękawice i ujawniła się
zobaczymy, nie damy się
troche mnie niepokoi Pirat, jak skonczymy to podstawowe obecnie "doprowadzanie do porządku" trzeba bedzie zrobic jakies poważniejsze badanie, krew, trudno określic co sie dzieje, ale - jak go znam - nie jest do konca soba - zdaje sie ze zauwazylam to juz przed swietami, tylko zwalalam to na zmiane warunkow (goscie, harmider)