
Jeśli wcześniej znajdzie się dla nich dom, to będzie cudownie i nia ma srawy. Jeśli zaś nie, i kot, którego obiecałam wziąć, zostanie tam, gdzie jest, to jednak z tych cudeniek będzie moja, jesli zechce.
Co do transportu, to trzymam za słowo...

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
[/quote]ona szalona pisze:Jeśli wcześniej znajdzie się dla nich dom, to będzie cudownie i nia ma srawy. Jeśli zaś nie, i kot, którego obiecałam wziąć, zostanie tam, gdzie jest, to jednak z tych cudeniek będzie moja, jesli zechce.
Co do transportu, to trzymam za słowo...![]()
[/quote]Bella pisze:ona szalona pisze:Problem polega tylko na tym, że nie mam jak przywieźć jednej z nich do Łodzi-nie dysponuję żadnym środkiem transportu oprócz pociągu. Tego zaś wolałąbym uniknąć.
Nie bedziesz nusiala po nia przyjezdzac tylko ktos (Lidka, ja?) ci ja przywiezie, ale to jest kwestia do uzgodnienia z Lidka, jesli bedziesz pewna na 100%Poza tym obiecałąm jeszcze, że wezmę jednego kota, który potrzebować może domu, tyle, że ta jego potrzeba jeszcze nie jest do końca pewna. Prawdopodobnie za jakieś 2 tygodnie wszystko się rozstrzygnie. Choć dziś już słyszałam, że zostanie tam, gdzie jest
.
Zobaczymy
nie rozumiem![]()
ona szalona pisze:Ja to najchętniej wzięłabym 5 kotów-Wasze 3, tego, którego obiecałąm i jeszcze jednego-też śliczny. Mieszkanie duże, zmieściłyby się. Ale nie mogę, bo nie mieszkam sama i sądzę, że już i tak to duże ustępstwo ze strony babci.
A swoją drogą nie rozumiem, jakie znaczenie może mieć to, czy kot jest rudy, bury, czy niebieski-przeciez wszystkie są cudne
ona szalona pisze:Mam zamiar rzucić taką sugestię mimochodem. Ale nie liczę na zbyt wiele
ona szalona pisze:Zobaczymy. Na razie nie kuście
Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 118 gości