Fioletowe tymczasy II

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lut 09, 2015 17:58 Re: Fioletowe tymczasy II

Patmol pisze:jaka mała kocica 8) :201461 :ok:

Kocica ma pół roku dopiero, jeszcze rośnie :D
Dzięki za kciuki – Maja już bryka w najlepsze :ok:
Gorzej, że od razu wyszła z ubranka posterylkowego i oczywiście zaczęła rozlizywać szycie.
A przy nakładaniu ubranka ta milutka kociczka pokazuje charakterek i podnosi na mnie łapinkę pazurzastą :twisted:
Ale dajemy radę.

W sobotę zrobiło się u nas bardziej zimowo, napadało trochę śniegu.
Poszłam wyśledzić koty warsztatowe. To teren tuż za parkiem, w którym bytowała zaginiona tri.
Jak już pisałam, koło warsztatów dokarmiane są 3-4 koty.
Podchodziłam tam od kilku dni, zostawiałam karmę, ale kotów nie widziałam.
Dopiero na świeżym śniegu zobaczyłam sznureczki kocich tropów, na pewno więcej niż 4...
A także psów lub lisów. Ślady biegną od warsztatu w stronę zabytkowych zabudowań i parku.
Od spotkanego przypadkiem znajomego dowiedziałam się, że jest tu ok. 10 dzikich kotów,
które wychodzą z kryjówek nocami. Czasami tylko pokazują się za dnia koty "warsztatowe".
A koty "karmi" wydra 8O
Otóż w parku jest porządny zarybiony staw, z fontanną natleniającą.
Wydra wyławia rybki, trochę zje, a reszta zostaje dla kotów!

Obrazek
To parkowy staw, na pierwszym planie pozostałość dorodnego karpia, wyciągniętego na wysoki brzeg.

Są też tam lisy, tchórze – no cały ekosystem.
Koty radzą sobie jak mogą: korzystają ze stołówki przy warsztacie, z ryb upolowanych przez wydrę,
a nawet wyjadając z misek psu stróżującemu, gdy wyprowadzany jest nocą na spacer.

Znajomy miał nastawić klatkę-łapkę na wydrę (a złapaną wywieźć nad Wisłę).
Umówiliśmy się, że jeśli złapie się kot, to ma go nie wypuszczać.
No i niedzielnym rankiem telefon: złapana mała burasia!
Pisałam o niej, leczyliśmy ją Unidoksem :D

Obrazek Obrazek

Biedactwo wystraszone i chyba wytarzane w przynęcie rybnej, bo rybą cuchnie na odległość!
Przetrzymałam ją w klatce króliczej w piwnicy (piwniczni "rezydenci" baaardzo niezadowoleni),
a dzisiaj pojechała na sterylkę :ok:

Sytuacja jest rozwojowa.
Być może urząd gminy (po raz pierwszy) dofinansuje sterylizacje kotów,
ale jeszcze nie ma konkretów. A burasię trzeba ciachać już.
I tu obiecała pomóc niezawodna Powszechna Sterylizacja! :ok:
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pon lut 09, 2015 18:13 Re: Fioletowe tymczasy II

bure jest pięęęękne :D

cudna dziewczynka :D
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon lut 09, 2015 18:15 Re: Fioletowe tymczasy II

bure jest najpiękniejsze :D

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26837
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lut 09, 2015 18:17 Re: Fioletowe tymczasy II

I taka piękna relacja :D
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25455
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 09, 2015 18:29 Re: Fioletowe tymczasy II

Mała jest piękna i chyba dobrze odżywiona :D . Widać potrafi sobie radzić jako kot wolnożyjący.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24275
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto lut 10, 2015 7:31 Re: Fioletowe tymczasy II

bardzo ładna i taka puchata

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28555
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lut 10, 2015 14:00 Re: Fioletowe tymczasy II

Burasię po zabiegu zgodziła się przetrzymać Fundacja KOT :1luvu:
Okazało się, że nadal jest zasmarkana, więc dostaje kłuje antybiotyku.
Poza tym wszystko OK – ma apetyt oraz wygląda i cuchnie jak mała wydra :lol:

Tak, bure jest piękne!
Na działkach mieszkają m.in. Kajko i Fred, bracia mojego "dwupaku" Antosia i Budrysa.
Czasami zagląda tam ich tatuś – Wielki Bury Ojciec z pobliskiej wsi (to ten spłoszony kocur po prawej).
Bardzo chciałabym go odjajczyć, ale przychodzi rzadko i nieregularnie.

Obrazek Obrazek

Raczej nie mógłby wyprzeć się synów (tu działkowy Fred i domowy Antoś):
Obrazek Obrazek

Czasami zastanawiam się, które kocurki mają lepiej: Antek i Budrys czy Kajko i Fred.
Urodzili się latem 2012 roku na działkach.
Zabrałam ich do piwnicy na początku 2013 roku, gdy z zimna przestali wychodzić do jedzenia.
Wiosną Kajko i Fred wrócili po kastracji na działki, a Antek i Budrys zostali u mnie, bo bardzo się oswoili
(a na początku cała czwórka uciekała po ścianach).
Teraz działkoty też są oswojone, ale już musi zostać jak jest.
Dwaj bracia mają swobodę, ruch na świeżym powietrzu, kocie towarzystwo i gdy jest ciepło, pewnie są szczęśliwe.
Ale zimą jest nieciekawie, mimo dokarmiania.
No i są zagrożenia (Lolek zaginął pod koniec grudnia i raczej nie dowiemy się, co mu się przydarzyło :| ).
Z kolei koty zostawione w mieszkaniu są bezpieczniejsze, mają swojego ludzia
i towarzystwo kotów (w nadmiarze). Ale wiodą dość monotonne życie.
Coś za coś...
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Wto lut 10, 2015 14:04 Re: Fioletowe tymczasy II

adoptuj tym swoim kotom w domu psa
albo dwa psy
i ich życie nie będzie już monotonne

u mnie Sweetie dba o kocie atrakcje
czasem nawet w nadmiarze

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28555
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lut 10, 2015 14:07 Re: Fioletowe tymczasy II

o, na pewno,
ale ja bym wtedy już nie miała życia :mrgreen:
w ogóle 8)
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Wto lut 10, 2015 15:03 Re: Fioletowe tymczasy II

Ale jakie ładne zdjecia byś robiła :mrgreen: I jak pies by miał dobrze...
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25455
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 10, 2015 15:20 Re: Fioletowe tymczasy II

:201416
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Wto lut 10, 2015 16:20 Re: Fioletowe tymczasy II

No, nie, nie .. uspokój się :201428
To tylko tak... :mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25455
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 10, 2015 16:24 Re: Fioletowe tymczasy II

violet - ale są psy, które lubią koty lub są na nie obojętne. Więc może nie byłoby tak źle :ok: . Ale nikt Cię nie zmusza oczywiście, choć jakbyś chciała.... 8)
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24275
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro lut 11, 2015 7:58 Re: Fioletowe tymczasy II

dzisiaj Sweetie zostawiła rano trochę jedzenia na misce
ona dostaje najwięcej, ale w sumie jej jedzenie najbardziej jest oszukane
bo Koty i Caillou dostają samo mięso, albo z niewielką domieszką kaszy
A Sweetie dostaje dużo kaszy, żeby była pełna miska

no i zostawiła troszkę
jakie koty robiły podchody do tej miski, jakie czajenie się, jakie kombinacje -na pewno sie nie nudziły
aż w końcu jeden odważny kot podszedł i zaczął jeść
i wtedy oba psy go otoczyły , wyglądało jakby go chciały połknąć w całości
ale go nawet nie drasnęły
to taki teatr jest
zostały nawarczane i nafukane - może były to jakieś kocie przekleństwa

wczoraj Caillou wkładała pysk do miski Szapo
i Szapo pacnął ją łapą w pysk
ale oczywiscie bez pazurów i delikatnie
chociaz warczał przy tym i udawał nie wiadomo co

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28555
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lut 11, 2015 15:09 Re: Fioletowe tymczasy II

Wiem, że tylko się droczycie, ale na samą myśl :strach:
Pies musiałby chyba robić do kuwety :mrgreen:
Przy kilkunastu kotach nie mam już ani miejsca, ani forsy, a przede wszystkim – czasu na kolejnego zwierza.
Zwłaszcza psa, w związku z koniecznością spacerów.

Posterylkowa Maja, bardzo nieszczęśliwa w kubraczku:
Obrazek Obrazek
Nie wiem, czy ubranko jest za duże (rozmiar S), czy kotka za mała, ale kolana jej wpadają do środka
i biedulka leży, siedzi lub przemieszcza się powolutku jako wściekłe zawiniątko :twisted:

Posterylkowa burasia spod warsztatu ma boczne cięcie, szczęściara, i full wypas w Fundacji KOT.
Jest leczona i chyba trochę już domyła się z ryby (fotka fundacyjna):
Obrazek
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości