Żółty, rak, już bez łapki, szukamy domu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw maja 01, 2014 17:03 Re: Żółty,rak,już bez łapki,dług ok. 600 zł, potrzebne wspar

mar9 pisze:
wiewiur pisze:Vega29, tu prosta sprawa jest, pierwszy skan to rozpoznanie nowotworu i informacja, że kota poddano operacji kończyny (oraz jeszcze paru zabiegom). Na pierwszej specyfikacji (drugi skan), ostatnia pozycja to "zabieg operacyjny kostny", kwota 205,20 zł, czyli wyczerpująca nasz limit pomocy.

Natomiast nieszczególnie rozumiem, dlaczego faktura (ostatni skan) jest wystawiona na fundację. Mar9, Ty fundacji przekażesz te pieniądze? Bo przecież dostana fakturę, to będą musieli jakoś się z niej rozliczyć.

Nie, fundacja to błąd, odbiorcą jestem tylko ja i faktura nie będzie wysyłana do wspomnianej na fakturze fundacji.
Parę postów wyżej pisałam, że to błąd i że faktura może być przez lecznicę poprawiona i na nowo wystawiona. Rozumiem, że tak ma się stać?

wiewiur ma rację, skoro faktura nie jest fundacyjna, lecznica musi ją poprawić.
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Czw maja 01, 2014 17:11 Re: Żółty,rak,już bez łapki,dług ok. 600 zł, potrzebne wspar

vega29 pisze:
mar9 pisze:
wiewiur pisze:Vega29, tu prosta sprawa jest, pierwszy skan to rozpoznanie nowotworu i informacja, że kota poddano operacji kończyny (oraz jeszcze paru zabiegom). Na pierwszej specyfikacji (drugi skan), ostatnia pozycja to "zabieg operacyjny kostny", kwota 205,20 zł, czyli wyczerpująca nasz limit pomocy.

Natomiast nieszczególnie rozumiem, dlaczego faktura (ostatni skan) jest wystawiona na fundację. Mar9, Ty fundacji przekażesz te pieniądze? Bo przecież dostana fakturę, to będą musieli jakoś się z niej rozliczyć.

Nie, fundacja to błąd, odbiorcą jestem tylko ja i faktura nie będzie wysyłana do wspomnianej na fakturze fundacji.
Parę postów wyżej pisałam, że to błąd i że faktura może być przez lecznicę poprawiona i na nowo wystawiona. Rozumiem, że tak ma się stać?

wiewiur ma rację, skoro faktura nie jest fundacyjna, lecznica musi ją poprawić.

Dobrze, jutro po południu podejdę do lecznicy i poproszę o poprawioną fakturę.
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt maja 02, 2014 0:11 Re: Żółty,rak,już bez łapki,dług ok. 600 zł, potrzebne wspar

podniose...

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pt maja 02, 2014 16:18 Re: Żółty,rak,już bez łapki,dług ok. 600 zł, potrzebne wspar

Wklejam poprawioną fakturę.
Obrazek
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt maja 02, 2014 16:43 Re: Żółty,rak,już bez łapki,dług ok. 600 zł, potrzebne wspar

mar9 pisze:Dzięki, wysłałam PW.
Żółty chyba lepiej, od wczoraj sypia na fotelu więc chyba się oswaja ze swoją niepełnosprawnością.
Obrazek


piękny i już nie taki żółty -zdrówka kochany futrzaku , diagnoza to jeszcze nie wszystko, życie pisze swoje scenariusze czasem wbrew diagnozie, ważne, abyś dobrze się czuł :ok: :ok: :ok:

znałam kotka, który wg lekarzy i wyników powinien nie żyć (zaawansowany fiv, wyniki kompletnie w kosmos ), a od tamtej diagnozy cieszył się życiem i miarę dobrym samopoczuciem jeszcze 1,5 roku , kto wiek czy gdybyśmy nie zdążyły sprowadzić wówczas krwi i zrobić transfuzję, czy nie byłby z opiekunką dłużej, niestety, parę ładnych lat temu nie było tak łatwo o to :( ...

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26871
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt maja 02, 2014 17:42 Re: Żółty,rak,już bez łapki,dług ok. 600 zł, potrzebne wspar

Od Funduszu Onkologicznego na leczenie Żółtego na konto lecznicy przelałam 205,20 zł.

Kciuki za kocie zdrowie :ok: :ok: :ok:
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Pt maja 02, 2014 17:48 Re: Żółty,rak,już bez łapki,dług ok. 600 zł, potrzebne wspar

vega29 pisze:Od Funduszu Onkologicznego na leczenie Żółtego na konto lecznicy przelałam 205,20 zł.

Kciuki za kocie zdrowie :ok: :ok: :ok:

Bardzo, bardzo dziękuję w imieniu swoim i Żółtego :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt maja 02, 2014 18:05 Re: Żółty,rak,już bez łapki,dług ok. 600 zł, potrzebne wspar

Dziewczyny, sprawdziłam konto, podliczyłam wpłaty i wyszło mi, że mam całość na fakturę, a nawet parę złotych za dużo.
Faktura jest na 613,86
Fundusz Onkologiczny przekazał 205,20 bezpośrednio na konto lecznicy, wpłat mam 430,00 (zaraz zrobię przelew dla lecznicy na pozostałą kwotę), razem jest 635,20 a więc jest nadwyżka w kwocie 21,34.
Mogę ją zachować akonto przyszłego szczepienia lub (co nie daj bosche) dalszego leczenia bądź też mogę zwrócić darczyńcom.
Decyzję pozostawiam darczyńcom.
Tym samym ogłaszam, że zbiórka na spłatę faktury za leczenie Żółtego zakończona :D .
Bardzo, bardzo dziękuję wszystkim za udział w tej zbiórce, a także za moralne wsparcie. :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt maja 02, 2014 18:07 Re: Żółty,rak,już bez łapki,dług ok. 600 zł, potrzebne wspar

Super! Teraz tylko wyzdrowieje i można mu szukać domku :)
A co do wpłaty - moją dysponuj jak chcesz, niech grosik komuś jeszcze pomoże :1luvu:

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 02, 2014 18:19 Re: Żółty,rak,już bez łapki,dług ok. 600 zł, potrzebne wspar

Spilett pisze:Super! Teraz tylko wyzdrowieje i można mu szukać domku :)
A co do wpłaty - moją dysponuj jak chcesz, niech grosik komuś jeszcze pomoże :1luvu:

Dzięki, nadwyżka będzie czekać na szczepienie Żółtka :D
Z ostatniej chwili: przelew na kwotę 408,66 na konto lecznicy zrobiony.
Teraz będziemy jedynie prosić o moc kciuków, by chłopak zdrowiał i zaczął się rozglądać za wspaniałym domkiem, już na stałe.
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt maja 02, 2014 18:21 Re: Żółty,rak,już bez łapki,dług ok. 600 zł, dług spłacony !

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Od całego Perełkowa :ok:

Żółtuś, Ty jesteś bardzo biodnym kotkiem, ale musiasz być dzielny. Lizam Ciem po uszku i życzem żebyś szybko brykał na 3 łapkach w swoim najwłaśniejszym Domku.
Perełka

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 02, 2014 18:42 Re: Żółty,rak,już bez łapki,dług ok. 600 zł, dług spłacony !

Spilett pisze::ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Od całego Perełkowa :ok:

Żółtuś, Ty jesteś bardzo biodnym kotkiem, ale musiasz być dzielny. Lizam Ciem po uszku i życzem żebyś szybko brykał na 3 łapkach w swoim najwłaśniejszym Domku.
Perełka

Żółtek jak zwykle śpi ale przekażę mu Twoje życzenia i pozdrowienia :1luvu: , dziękuję w jego i swoim imieniu :D
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt maja 02, 2014 22:54 Re: Żółty,rak,już bez łapki,dług ok. 600 zł, dług spłacony !

Wracaj szybko do zdrowia, Żółteczku :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto maja 06, 2014 20:26 Re: Żółty,rak,już bez łapki,dług ok. 600 zł, dług spłacony !

Dawno nie było od Was wieści. Co dobrego dzieje się u Was?

ciotka59

 
Posty: 6889
Od: Sob sie 15, 2009 15:32

Post » Wto maja 06, 2014 21:29 Re: Żółty,rak,już bez łapki,dług ok. 600 zł, dług spłacony !

ciotka59 pisze:Dawno nie było od Was wieści. Co dobrego dzieje się u Was?

Ja przepraszam, że tak mało piszę ale z pracy wracam tak umęczona, że sił na wszystko brakuje.
Żółty coraz lepiej się czuje, apetyt służy, codziennie myje futerko, tam, gdzie może.
Mam za to inny kłopot: załatwia się poza kuwetą, albo w łazience na podłogę albo w przedpokoju, też na podłogę.
Już mi zaczynają płytki "woniać".
Nie wiem, co z tym fantem zrobić. Nie chciałabym go znów do klatki pakować ale z drugiej strony co zrobić by go nauczyć na nowo czystości?
Macie jakieś rady na tą okoliczność?
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości