I żołądek i serduszka zjedzone nawet z pokruszoną tabletką więc już napewno nie będe kupować dwóch sztuk serduszek

Jaki problem kotowy? a no Mila pokazała jaka potrafi być. W życiu nie słyszałam tak wrogiego "mruczenia", warczenia i syczenia

Po 1 było mi przykro że potrafiła mnie tak zaatakować a po 2 obraziłam się na nią śmiertelnie. Dopiero M. ukoił nerwy i nakłonił do porodzenia się.
Co było powodem? Jak się Panna położyła na laptopie - właczyła go i wyłaczyła to nawet jej uwagi nie zwróciłam tylko właczyłam tv co by sie nie nudzić, ale jak zaczeła obgryzać kabel od ładowarki laptopa to sie odezwałam - i to był błąd. Jak już w końcu nie wytrzymałam i podniosłam głos to ta cholera też! Po łaskawym zejściu z laptopa znów zainteresowała się kabelkiem od myszki i ............... jak nie skoczy na mnie z pazurami i zębami! Ja w szoku, cholera fuczy. Ehhh zabrałam laptopa i wyszłam.
M. Załagodził sytuacje a Mila jak gdyby nigdy nic przyszła się przytulić w nocy.
No musiałam wybaczyć choć przykro było.
Ja nie mam pojęcia skąd to zamiłowanie do kabli
