dorcia44 pisze:nawet nie wiesz co ja czuję czytając twoje słowa![]()
czułam że operacja noska i sterylka zrobią swoje
![]()
wcześniej się przytykała ,a teraz nie ...w dodatku dogadzacie jej![]()
niesamowita radość
Tak,dogadzamy jej.BiBi jest bardzo wdzięczną koteczką i pozwala sobie dogadzać

Tak jak ciebie wcześniej,tak teraz mnie liże po rękach.Cieszy się zdrowiem,cieszy się życiem.
Widać jak bardzo się otwiera na nowe smaki,ma niesamowity apetyt.A to było by niemożliwe
gdybyś wcześniej tak nie walczyła o operację oczu i korektę noska BiBuni.Wszyscy wiemy tu na forum
ile kosztują zabiegi u weta



zrobić nic.Przecież masz do wyżywienia liczną gromadkę,a pieniędzy stale brakuje .BiBi dalej wegetowała by pod łóżkiem,nie mogąc patrzeć na światło,i nie mogąc jeść z powodu duszności.
Teraz oczka malutkiej są duże,otwarte,w pięknym miedzianym kolorze.Już nie łzawią

Nosek jest całkowicie drożny,ładnie oddycha,czuje smaki i zapachy.Każdego dnia odrabia stracony
czas.A my przecieramy oczy ze zdziwienia,jak wielki jest apetyt na życie w tym drobnym ciałku


DANA
DOROTKO,URATOWAŁAS TĘ KOTECZKĘ,DAŁAS JEJ DRUGIE ŻYCIE

