PILNIE POTRZEBNY DS DLA KOTA,WŁAŚCICIEL NIE ŻYJE. GDYNIA

Hop!

**Adopcje: 12 >>**

Niedziela się kończy.
Wieści jakieś od Pimpusia są?
Oby tydzień przyniósł tylko dobre rzeczy :ok:

Monika1983, a czy kot ma ogłoszenia na trojmiasto.pl? Tam z moich doświadczeń da się znaleźć dom. Na gumtree też. Nie mam za bardzo czasu sprawdzać gdzie są, a gdzie nie.

W tytule wątku wpisałabym też DT, chociaż nie wiem jak Wy uważacie.. W DT bez innych kotów (albo z niewielką ilością) Pimpuś chyba będzie miał większe szanse na przełamanie lęków i zmianę zachowania..

**Adopcje: 12 >>**

Przypomnę o Pipusiu!!!
też jestemz a zmiana tytułu na DT/DS. I w ogłoszeniach także taki wpis powinien być.Czasem ludzie chca kotu pomóc ale zabrać na stałe nie mogą.
Chyba to już pisałam. :oops:

małe zmiany po weekendzie. kotek polizał mnie kilka razy w palec, 2 razy dał buzi w usta, i chodzi luzem po kociarni już bez zadym

Dobre wieści

hop do góry!

**Adopcje: 12 >>**

sabina skaza pisze:małe zmiany po weekendzie. kotek polizał mnie kilka razy w palec, 2 razy dał buzi w usta, i chodzi luzem po kociarni już bez zadym

nie jest to wielka rewelacja, bo jest nie dotykalski, ale przynajmniej sprawia wrażenie że mnie trochę lubi.

**Adopcje: 12 >>**

sabina skaza pisze:nie jest to wielka rewelacja, bo jest nie dotykalski, ale przynajmniej sprawia wrażenie że mnie trochę lubi.

Według mnie to jest rewelacja. Nie ma spektakularnej zmiany ale gdzie one są :wink:

Ważne,że kocik czyni małe kroczki.Ważne,że chce.Nie musi byc miziakiem ale niech lubi towarzystwo.Toleruje je.

Kciuki za dalsze kroczki :ok:

małe światełko w tunelu, Karoliny rodzice, oraz szwagier z siostrą mają gospodarstwa w Grudziądzu. dziewczyna pracuje nad rodziną w celu przejęcia kota. tam są tylko koty dochodzące do ich z wioski. własnego ogona nie mają. rodzice mają 2 cziłały (nie wiem jak to się pisze

). wprawdzie rodzice ani szwagier nie planowali własnego kota- ale być może za namową uda się przekonać jednych albo drugich. w te weekend Karolina jedzie do domu rodzinnego popracować nad bliskimi. zobaczymy może coś z tego wyjdzie. w razie wywozu- Karolina została by tam kilka dni sprawdzić jak kot się tam aklimatyzuje i czy daje radę.

sabina skaza pisze:małe światełko w tunelu, Karoliny rodzice, oraz szwagier z siostrą mają gospodarstwa w Grudziądzu. dziewczyna pracuje nad rodziną w celu przejęcia kota. tam są tylko koty dochodzące do ich z wioski. własnego ogona nie mają. rodzice mają 2 cziłały (nie wiem jak to się pisze ). wprawdzie rodzice ani szwagier nie planowali własnego kota- ale być może za namową uda się przekonać jednych albo drugich. w te weekend Karolina jedzie do domu rodzinnego popracować nad bliskimi. zobaczymy może coś z tego wyjdzie. w razie wywozu- Karolina została by tam kilka dni sprawdzić jak kot się tam aklimatyzuje i czy daje radę.

wg mnie fajny pomysł
powinniśmy spróbować, tym bardziej że Karolina jest tam regularnie itd
pozdrawiam

Pimpka zmusiłam do moich kolana, szczególnie zachwycony nie był ale nie gryzł i nie drapał, nawet kilka razy zrobił minę która wskazywała że jest mu dobrze

PILNIE POTRZEBNY DS DLA KOTA,WŁAŚCICIEL NIE ŻYJE. GDYNIA

Kto przegląda forum