Dymny Kubuś ['] i burasia Myszka ['] FIP :(((

Oj, jak nie urok, to przemarsz wojsk

Koteńki, za wasze zdrówko :ok:

Oby już wszystko było dobrze :ok:

Dzień dobry cioteczki :1luvu:

Jejciu jakie słodkie kotki :1luvu:

Przecudne

Śliczne kocie pysiałki :1luvu:

Iza_ pisze:Śliczne kocie pysiałki

Do wzięcia. :wink:

Muszę porozmawiać z wetką na temat zylexisu dla Kubusia, bo to coś strasznie długo go trzyma ta infekcja.

Kubuś dalej ma oczka łzawe, futerko też takie zmierzwione, zgrzyta nadal ząbkami, kurcze no, od 29 września dostaje unidox i
jest bez zmian.
Biedulek jest, burasia Myszka też chyba nadal ma coś z krtanią.

Zdrówka Maluchy :ok:

tamiss pisze:Zdrówka Maluchy

Maluchy dziękują :1luvu:

Jutro idziemy do lecznicy i zobaczymy co dalej doktorka zaleci.

Kubuś zgrzyta zębami?Jakie robi kupy?Moja kotka przy lambliach mocno zgrzytała szczególnie we śnie.On na jednej z fotek ma widoczną trzecią powiekę na oczkach,a to może być od robaków,choć nie musi.Może to tylko takie ujęcie :roll:

Kubuś zgrzyta tylko podczas jedzenia mokrej karmy i wetka powiedziała, że to jest od jego krtani.
Robale też pewnie mają, bo nie mogłam ich odrobaczyć ponownie, bo są cały czas chore.

Kupy ma ładne i nie ma się w tym temacie do czego przyczepić.
Ta trzecia powieka to była wcześniej a teraz już jej nie ma, tylko te oczka ciągle łzawe.

Rozumiem,tylko podczas jedzenia mokrej karmy zgrzyta zębami.Niestety chorego kotka odrobaczyć nie wolno,tyle to wiem.Kciuki za dymnego Kubusia :ok:

Będzie dobrze bo jest młody i powinien dać radę zwalczyć chorobę krtani,oczywiście z lekami :ok:

Dzieciaczki już po wizycie u doktorki,
Kubuś osłuchowo przy krtani już prawie w porządku, węzły chłonne mniejsze i już nie takie bolesne jak przedtem.
Ze względu na zgrzytanie zębami i załzawienie oczek antybiotyk będzie dostawał nadal przez kilka dni.
Zalecenia coś na podniesienie odporności i mam w domu B-glukan ludzki to muszę mu dawać przez 2-4 tygodni.
Malutka Myszka została zaszczepiona Laukocellem i na te jej wydrapania nad oczkami będzie dostawała lek alergiczny po 1/4 tableteczki raz na dzień przez 7 dni.

Teraz po przyjściu z lecznicy dostały gotowanej wołowinki i pobawiły się i poszły spać.
To takie dwa kochane, grzeczniutkie stworzonka, nie to co Kola łobuzica i wszędobylska. :twisted:

viewtopic.php?f=13&t=143625

Kubuś to jak mój Pixelek, ten też glucił i glucił.
Aniu, masz inhalator? Może to pomoże? Pixiowi ładnie się nosek oczyszczał.

Dymny Kubuś ['] i burasia Myszka ['] FIP :(((

Kto przegląda forum