Przytulaśna buraska Brygidka - okolice Warszawy

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw mar 01, 2012 15:25 Re: Przytulaśna buraska Brygidka - okolice Warszawy

Brygidka już po zabiegu. Okazuje się, że zdążyłam z tym zabiegiem w ostatniej chwili, zaczynało jej się ropomacicze.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Czw mar 01, 2012 15:29 Re: Przytulaśna buraska Brygidka - okolice Warszawy

To faktycznie w ostatniej chwili. Uff. A jak się czuje koteńka?
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Czw mar 01, 2012 16:07 Re: Przytulaśna buraska Brygidka - okolice Warszawy

No, niestety moi miejscowi weci oddają zwierzęta niewybudzone. Brygidka śpi sobie, na kocyk położyłam jej podkład. Oddycha równo, sprawdzam wciąż.
Prawdopodobnie przez to ropomacicze Brygidka od pewnego czasu dostała gorszej sierści. Zastanawiałam się dlaczego, bo karmię dobrą karmą. A to już jakieś zmiany chorobowe w organizmie zachodziły.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Czw mar 01, 2012 16:12 Re: Przytulaśna buraska Brygidka - okolice Warszawy

Na pewno się bardzo denerujesz, ja bym pewnie co sekundę patrzyła. Ale wszysto musi być dobrze. Nie musiała się długo męczyć z ropomaciczem, więc szybko dojdzie do siebie. :ok: cały czas zaciśnięte.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Czw mar 01, 2012 16:16 Re: Przytulaśna buraska Brygidka - okolice Warszawy

Poddenerwowana jestem okrutnie, szczególnie, że właśnie wysterylizowałam mikro pieska znajdę - suczkę. Tak więc mam trzy zwierzaki po zabiegach, szpital. Działkowy Romeo, Brygidka i suczka. Wszystkie trzy w ciągu dwóch godzin.

Brygidka przez kilka dni będzie brała antybiotyk, jest taka malutka i drobniutka jak tak sobie leży. Bo to ogólnie mała koteńka jest.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Czw mar 01, 2012 16:23 Re: Przytulaśna buraska Brygidka - okolice Warszawy

Nie martw się, proszę. Wszystko musi być dobrze. My jak tylko skończymy szczepienia Pri, będziemy sterylizować Brawcię. Wet nie zalecił badań, ale nie wiem, czy nie poprosić o nie na właśną rękę?

Brygidka jest cudna. Niech już zdrowieje i podbija serca nowego domku. W końcu nie mieć burego kotka to wstyd. :mrgreen:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Czw mar 01, 2012 16:36 Re: Przytulaśna buraska Brygidka - okolice Warszawy

Zaciskam kciuki.
Oj, co by się z tą biedą stało gdybyś jej Marto nie zaoferowała swoje gościny? :oops:

Niech już dziewczynka wydobrzeje.
Słodziak buraśny.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Czw mar 01, 2012 17:00 Re: Przytulaśna buraska Brygidka - okolice Warszawy

Z ropomaciczem w schronisku? Nie ciekawie. Szczególnie, że Basia nie chodzi tam codziennie, więc to mogłoby się rozwinąć akurat podczas jej nieobecności. Bo inaczej, to wiadomo, Basia zabrałby na leczenie.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Czw mar 01, 2012 18:28 Re: Przytulaśna buraska Brygidka - okolice Warszawy

Brygidka nie chce się wybudzić. To już ponad cztery godziny, oddycha ale nie rusza się. Byłam znów u weta. Dostała zastrzyki i kroplówkę. Idę posiedzieć przy niej, termofor jej zagrzeję, chociaż ma tam ciepło.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Czw mar 01, 2012 18:34 Re: Przytulaśna buraska Brygidka - okolice Warszawy

Każdy kot inaczej się wybudza, ona widać dłużej. Kciuki są.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw mar 01, 2012 18:43 Re: Przytulaśna buraska Brygidka - okolice Warszawy

A co wet mówił?
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Czw mar 01, 2012 19:31 Re: Przytulaśna buraska Brygidka - okolice Warszawy

Obydwoje, bo to małżeństwo wetów byli zaniepokojeni. Powiedzieli, że to za długo trwa. Ja wiem, że każdy wybudza się inaczej, wiem to po sobie, gdy w odstępie kilku miesięcy miałam podaną identyczną narkozę. Po pierwszej wybudzenie natychmiastowe, a po drugiej bardzo się wystraszyłam, bo długo nie mogłam się wybudzić, tylko przebłyski.
Brygidka ma wciąż rozszerzone źrenice jakby była w pełnej narkozie. Po kroplówce i zastrzykach zaczęła ruszać przednimi łapkami. Teraz znów leży bezwładna. Masuję ją co jakiś czas, może to krążenie poprawi, bo chłodna jest. Leży przy grzejniku w kocach, ma termofor. Może serce ma słabe, bo morfologia z biochemią w styczniu były dobre. Weci powiedzieli, że zrobili wszystko co można, teraz czekać trzeba. I żeby w cieple leżała. Pytałam czy podawać w nocy kroplówkę, ale nie trzeba bo bardzo ją nawodnili.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Czw mar 01, 2012 19:34 Re: Przytulaśna buraska Brygidka - okolice Warszawy

Marto będzie dobrze nie denerwuj się.Rozumiem Cię i jestem . :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Czw mar 01, 2012 19:35 Re: Przytulaśna buraska Brygidka - okolice Warszawy

Malutka kicia :(
cały czas kciuki bardzo mocne.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw mar 01, 2012 19:45 Re: Przytulaśna buraska Brygidka - okolice Warszawy

Trzymam :ok: :ok: :ok: MUSI być dobrze!!!!
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56133
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 689 gości