Marzenia11 pisze:alix76 pisze:Generalnie umowa bez tego zapisu też może mieć moc prawną. Tylko, ze stronami umowy są Fredziolina i DS a nie Szylka,.
no niestety nie ma... Przerabiałam to na własnej skórze. Możesz iść wtedy do sądu tylko i wyłącznie z powodu naruszenia Ustawy o Ochronie Praw Zwierząt - a jej naruszenie jest wtedy bardzo trudno udowodnić.
Prawda jest że stronami jest Fredziolina i DS. Mam nadzieję, ze jakos sie ta sytuacja rozwiąże. A szylka mimo wszystko napisze o koteczce.
Moc prawną ma także umowa ustna, która na pewno takich zapisów nie zawiera, typu umowa z Panem Zenkiem, że skopie mi ogródek za flaszkę. Owszem, trudniej dochodzić swoich praw przed sądem, więc w ważniejszych sprawach umowy się spisuje, ale moc ma. Oczywiście zapis o dochodzeniu sądowym też ułatwia sprawę. Być może Twoja umowa miała inne wady, np. nakładała obowiązki tylko na 1 stronę, co jest w prawie polskim niedopuszczalne. Ale to OT w tym wątku.
Zniknięcie tytułu i 1 postu nie rokuje tej sprawie dobrze
