witajcie, jestem juz do srody poza domem ale mam dostep do internetu. napisalam tekst dla maurycego:
´Maurycy to ok. 12-letni kot. Zostal znaleziony w ciezkim stanie - skrajnie wychudzony i ze zlamana tylna noga. Teraz dochodzi do siebie, okazal sie przyjaznym i uwielbiajacym pieszczoty kotem, korzysta z kuwety. Jest wykastrowany. Bedzie juz kulal, z uwagi na wiek wymaga troskliwej opieki i okresowej kontroli lekarza, musi byc juz kotem domowym niewychodzacym. Maurycy bardzo potrzebuje cieplego domu, ktory zapewni mu godna starosc i wynagrodzi to, co przezyl dotychczas. ´
Nr tel do mnie mozna podac 605 667 234, miejscowosc Wroclaw, ale moze podpowiedzcie mi jak wyczuc odpowiednia osobe, bo doswiadczenie mam bardzo zle - kiedys wydalam tak znalezionego starego psa, poprzez Straz dla Zwierzat do adopcji przez nich poleconej i chociaz historia ostatecznie skonczyla sie szczesliwie, to pies przeszedl po drodze oddanie w wigilie do schroniska, zaslabniecie w schronisku w sylwestra, kolejny dom tymczasowy, slowem az dziwne ze to przezyl.
Moze zasugerujecie jakies modyfikacje w tym tekscie?
Maurycy zostal pod opieka mojej babci, ale szkoda mi go kiedy tak siedzi caly dzien w piwnicy. Domownicy coraz bardziej na mnie naciskaja zebym znalazla mu dom a jak nie to oddala go do schroniska - nie moge oddac go do schronu bo on sie tam nie nadaje wg mnie.

Czy zdjecia mozna wykorzystac te ktore zamieszczalam na forum tutaj czy trzeba zrobic nowe?