Ratunku!!!!
Na już, natychmiast potrzebny jest DT dla suni, takiej trochę zmiksowany-bull....
Sunię znalazłam wracając z Częśtochowy do Wrocławia. No, pojechałam trochę opłotkami i w pewnym momencie natknęłam się na kłębek leżący przy drodze. Bardzo ruchliwej drodze..... pobliski ochroniarz stwierdził,że pies koczuje już kilka dni przynajmniej.
Okazało się że to sunia, wystraszona, bardzo nieufna i brzydko kulejaca. 40 minut gadania i paczka karmy, oraz ciastka zrobiły swoje i wpakowałam psicę do auta. Dojechała grzecznie. Niestety jest przerażona moją bandą (szczególnie kotami) i usiłuje się ewakuować, oraz piszczy i zawodzi..... Zna na bank auto, umie otwierać sobie drzwi naciskając klamkę i ślicznie robi siad.
Sunia jak na bulla jest ciut zbyt włochata i kundelkowata, ale zdradza ją coś w rysie głowy, masywność i pręgowanie
